Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem trochę wrednym człowiekiem - bo zrobiłem na złość pracownikom firmy remontującej…

Jestem trochę wrednym człowiekiem - bo zrobiłem na złość pracownikom firmy remontującej izolację podziemnego garażu w naszym bloku.

Od wczoraj (a przynajmniej wczoraj dopiero to zauważyłem) pracownicy podłączają sobie sprzęt budowlany do gniazdek elektrycznych zlokalizowanych na zewnątrz budynku, ale na prywatnych tarasach mieszkańców. Krótko mówiąc - pożyczają sobie prąd od mieszkańców, a powinni z części wspólnej (np. z garażu), zgodnie z umową z wykonawcą remontu.

Pomijając nabijanie kilowatogodzin do prywatnych rachunków mieszkańców, to mogli narobić większych szkód. Wczoraj pod moją nieobecność wywaliło mi przez nich bezpieczniki w mieszkaniu, przez co nie działała lodówka. Na szczęście wróciłem do domu dość szybko i nie straciłem żywności.

Po upomnieniu pracownicy powiedzieli, że to jednorazowe podłączenie, bo musieli coś przyciąć piłą. Ok, przeprosili i miało być ok… Ale dziś znów mi strzeliło w skrzynce z bezpiecznikami, bo oni znów podłączyli sprzęt - betoniarkę!

Na szczęście byłem w domu. Nie chciało mi się z nimi rozmawiać, poszukałem bezpiecznika odpowiadającego za kinkiet i gniazdko na tarasie i odłączyłem go. Panowie musieli ciągnąć kable z garażu, bo z tej strony budynku na parterze gniazdko zewnętrzne mam tylko ja.

by zet48
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Michail
12 16

Wyłącznik nadprądowy powinien wywalić ten, który opisujesz na końcu, a nie dla całego mieszkania. Może warto sprawdzić instalację?

Odpowiedz
avatar karol2149
9 9

Jeśli było zbyt duże obciążenie, to mógł wywalić też główny na całe mieszkanie. Zależy, jaki udar poszedł.

Odpowiedz
avatar karol2149
3 5

Tak mnie jeszcze jedno zastanawia. Betoniarki nie są na siłę przypadkiem? W bloku na balkonie to chyba siły nie wyciągają?

Odpowiedz
avatar kierofca
7 7

@karol2149: Są i nie są, zależy jaki silnik się zastosuje. Jeśli ktoś pracuje w różnych blokowiskach i u klientów to bezpieczniej kupić taką na 1f albo 1f/3f. Wtedy nie trzeba się namachać łopatą jeśli klient ma tylko jedną fazę.

Odpowiedz
avatar karol2149
1 1

Dzięki za info, bo nigdy nie interesowałem się aż tak betoniarkami i nie wiedziałem, że montuje się tam też silniki jednofazowe. Wydawało mi się, że mają one za słaby moment do obrócenia bębna z zaprawą ;p

Odpowiedz
avatar imhotep
7 7

@karol2149: Mają po prostu mniejszy bęben.

Odpowiedz
avatar kosiaty
21 23

Jak dla mnie postąpiłeś prawidłowo- skoro tamta ekipa jest na tyle bezczelna żeby korzystać sobie z prądu lokatorów w bloku zamiast pociągnąć przedłużacze na zewnątrz to niech cierpią. Jak sytuacja się powtórzy to odłącz im kabel z gniazdka i go przetnij, ciekawe jak się z tego wytłumaczą :)

Odpowiedz
avatar mati22252
6 10

@kosiaty: Akurat przy sprzętach budowlanych może być to poprawne działanie. Wyrzuciło wyłącznik różnicowo-prądowy bo gdzieś biło w PE co przy gniazdku zewnętrznym bardzo prawdopodobne.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
33 35

Czemu zaraz wrednym? Jedyne co, to zmusiłeś ich do postąpienia zgodnie z umową. Wrednym to byś był, jakbyś poczekał aż betoniarka będzie pełna, ledwo co zacznie mieszać - i wtedy wyłączył. Przy odrobinie szczęścia betoniarka zabetonowana na amen ;)

Odpowiedz
avatar Crook
5 7

Macie tarasy, na które każdy może wejść i podłączyć się do prywatnego gniazdka? Dziwię się, że nikt wam w nocy prądu nie kradnie. A swoją drogą takie wejście na taras to jest traktowane jako naruszenie miru domowego. A co, jeśli ktoś ma otwarte drzwi tarasowe - panowie mogą sobie po domu też swobodnie chodzić? Ja bym na twoim miejscu narobiła zdrowego rabanu, wszak pobór prądu z gniazdka to zwykła kradzież, a betoniarka naprawdę potrafi sporo prądu pobrać. A gdyby nie było cię w domu, to nabiliby ci spore kwoty i co? Panowie robotnicy z reguły nie przejmują się "pierdołami" typu, że "to czyjeś", ale od tego jest ich szef lub kierownik budowy, by takich rzeczy nie było.

Odpowiedz
avatar zet48
5 7

@Crook: Tarasy są na parterze i są na równym poziomie z terenem zielonym za budynkiem. Sam budynek wraz z zielenią to nasz (lokatorów) teren prywatny i jest ogrodzony ogrodzeniem z bramkami na domofon lub klucz magnetyczny. W związku z tym, że tarasy są zlokalizowane (jak i cały budynek) na garażu podziemnym to robotnicy musieli zdemontować barierki tarasów, by wykonać remont izolacji garażu ...więc nie mają wyjście i chodzą po tarasach. Kradzież prądu została już zgłoszona do szefostwa firmy.

Odpowiedz
avatar boom_boom
1 3

@zet48: kradzież prądu się zgłasza na policje. :)

Odpowiedz
avatar grruby80
-1 1

@boom_boom: po co walczyć, zakładasz na gniazdko miernik poboru. Dogadujesz się z szefem ile za kw i zarabiasz na tym. Pretensje do szefa.

Odpowiedz
avatar LoonaThic
0 2

Masakra jakaś. Nie wiem kto jest wredny, ale na pewno nie Ty. Po to jest prąd na częściach wspólnych by z tego korzystać. Kto zapłaci Ci za ich zużycie?

Odpowiedz
Udostępnij