W czasach kiedy bawiłem się troszkę w OSP, spotkałem pewnego bardzo specyficznego miejscowego. Chłopak uwielbiał robić interesy, czasem dziwne i na granicy prawa jak się okazało.
Kiedyś siedzę sobie, zażywam wypoczynku na leżaczku przed OSP i podchodzi do mnie ten gość.
- Mam propozycję...
- Słucham?
- Widzę, że się nudzisz... Może podpalę kilka drzewek, może jakąś szopę, a ty mi dasz trzy stówy?
Był zdziwiony, że taka promocyjna cena, a ja nie chcę skorzystać. Interes życia można powiedzieć...
Piekielne, nie piekielne, ale była tu już taka historia. Słowo, w słowo identyczna... Autor zaszczurzony. http://piekielni.pl/27832 Nie ma to jak plagiatować piekielnych....
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2018 o 6:51
@Iras: Historia prawie 6 lat stara. Mało kto pamiętałby, że coś nawet podobnego było. Masz dobrą pamięć.
Odpowiedz@rodzynek2: ja w połowie historii też już wiedziałam, że to było. Co jak co, ale historie Zaszczurzonego jak i paru innych z tamtego czasu były dość znane. Jak ktoś czyta Piekielnych od początku to raczej nie ma większego problemu żeby skojarzyć, że coś takiego już było :)
OdpowiedzTeż chcialam to napisać. Co jak co ale zaszczurzonego plagiatować. Następnym razem życzę lepszego wyboru użytkownika do plagiatu.What a shame. :(
OdpowiedzNo to ten zaszczurzony granty za prawa autorskie dostanie :)
OdpowiedzE wez moja historie tez ukradnij, chce byc slawny.
OdpowiedzJak to się dzieje, że ta historia wciąż tu jest, i tyle czasu nie została usunięta??
OdpowiedzNo ładnie... :)
OdpowiedzWow, plagiat nawet na główną się dostał xD
Odpowiedz