Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Praca. Koleżanka A. przyniosła własną mieszankę śniadaniową (orzechy, płatki owsiane, jakieś tam…

Praca.

Koleżanka A. przyniosła własną mieszankę śniadaniową (orzechy, płatki owsiane, jakieś tam nasiona, owoce suszone). Wsadziła niepodpisaną do szafki. Zauważyła po paru dniach, że ktoś się nią częstuje, więc podpisała ją swoim imieniem i dopisała "Nie wyjadać".

Kuchnia dzisiaj, widzę jak kolega B. wyciąga podpisana mieszankę i bez certolenia się wsypuje sobie do miski.

Na moją uwagę, że jest podpisane, odparł: "Przecież nie twoje". Poczerwieniał i odłożył mieszankę, gdy spytałam, czy takie nawyki z domu wyniósł.

Odtąd A. trzyma swoje mieszanki w szafce przy biurku.

Praca

by Gaja_Z_czekolady
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Kirenne
14 14

@maat_: Wkurzają mnie tacy ludzie. Skoro z kimś się razem pracuje tzn. że ta osoba na siebie zarabia, czyli może sobie kupić nawet najtańsze mleko, czy kawę. A zawsze się znajdzie taki element co weźmie cudze. W pracy co chwile ktoś jest poszkodowany, bo jak nie podpisze mleka to wędruje po całej lodówce, aż w końcu dla właściciela zostają popłuczyny.

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

@maat_: Jak niestety większość tego narodu. I pewnie większość ludzi na świecie. Niestety. Uczciwych ludzi jest mała garstka.

Odpowiedz
avatar dyndns
25 27

Powinna mieszankę dla siebie trzymać w biurku, a do tej w szafce coś dosypać.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
15 15

@dyndns: Za "przecież nie Twoje" się mu należało.

Odpowiedz
avatar Eander
8 8

@dyndns: Bardzo skuteczna metoda. Parę łyżek soli momentalnie oduczyło podbierania mi cukru w pracy :).

Odpowiedz
avatar Kirenne
12 12

Jakby na to nie patrzeć to kradzież w miejscu pracy...Ciekawe, czy przyłapany kolega przynajmniej się czegoś nauczy. Chyba, że mimo pracy zarobkowej w danym miejscu nie stać go na takie frykasy i był tak głodny, że musiał wziąć cudze jedzenie...

Odpowiedz
avatar raf24
0 0

@Kirenne: zgadza się, to jest kradzież i za takie postępowanie jest dyscyplinarka

Odpowiedz
avatar krogulec
-2 8

Sposób postępowania powinien być krótki. 997. A następnie pracodawca wywala na zbity pysk.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 17

@krogulec: już to widzę. "Halo, policja? Proszę przysłać patrol, kolega mi granolę wyżera!"

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
-2 2

@Farellka: a może by me tak przy pier... " - Pewnie Was rozczaruję, ale z żalem muszę odpowiedzieć: NIE! - No to, ku..., co wolno jak nic nie wolno? - Kodeks honorowy jest tutaj bardzo precyzyjny, otóż dozwolone są: ostrzeżenie wzrokowe, upomnienie na piśmie oraz perswazja ustna, aż do nagany włącznie."

Odpowiedz
avatar krogulec
0 2

@Farellka: Nie: "Halo, chciałem zgłosić złapania na gorącym uczynku, przy próbie kradzieży" Policja przyjeżdża, robi notatkę. Właściciel orientuje się, że ma złodzieja wśród załogi, który prawdopodobnie okrada i jego. Po czym dyscyplinarnie go wywala. I bez znaczenia jest czy to kanapka/musli czy laptop/komórka. Kradzież to kradzież.

Odpowiedz
avatar m_m_m
0 2

@krogulec: jest limit finansowy - mała szkodliwość społeczna i umorzenie

Odpowiedz
avatar Molochor
1 1

@m_m_m: Ale można mandat czy tam grzywnę wystawić chyba za kradzież poniżej kwoty przestępstwa, no i jest jeszcze aspekt społeczny - wszyscy będą wiedzieć kto złodziej

Odpowiedz
avatar raf24
0 0

@krogulec: policja to lekka przesada (chociaż do zwolnienia dyscyplinarnego idealna podkładka), co nie zmiania faktu że gościa wywalić z firmy!

Odpowiedz
avatar Litterka
5 5

Niestety, uroki miejsca pracy... U mnie na szczęście jeszcze nie wyżerają, ale ostatnio miałam w szczelnym pojemniku barszcz powigilijny. Ktoś, kto ma takie samo pudełko otworzył, pewnie myślał, że to jego - spoko, też się kiedyś pomyliłam, otworzyłam czyjś pojemnik, postawił gdzie indziej - spoko, lodówkowy tetris też rozumiem. Ale pojemnik dokręcił lekko, na tyle, że zupę podniosłam i się oblałam :/

Odpowiedz
avatar cassis
4 4

O co, urwał nać, chodzi z tym kradnięciem jedzenia w pracy?! O_o Gdzie bym nie pracowała - od małych Janusz-Exów, aż po Big Corpo - wszędzie, zawsze, co najmniej jedna osoba kradnie innym jedzenie... I wszędzie trzeba metod wychowawczych, bo słowne upominanie nic nie daje. Środek na przeczyszczenie w mleku i jogurtach... kanapki z czystą kapsaicyną z zakraplacza.. sól w cukrze... ocet w kartonie z sokiem. Pasta do zębów włożona w markizy z kremem. Majonez w ptysiach... Widziałam już wszystko.

Odpowiedz
avatar mas
0 0

@cassis: bo kradzione nie tuczy

Odpowiedz
avatar PrincesSarah
0 0

@cassis: Też się z tym zjawiskiem spotykam i też nie rozumiem czemu ludzie podkradają nieswoje jedzenie. Szafki nawet nam porobili na jadalni na zamek taka była skala problemu ale to duża firma. No cóż miejmy nadzieje, że następne pokolenie będzie wychowane.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2018 o 0:18

avatar refael72
0 0

@cassis: czysta kapsaicyna? niewykonalne. Nie zdobędziesz. Do tego jest w stanie zabić. Czysta kapsaicyna ma 16 mln jednostek Scolwilla. Wystarczy wyciąg z habanero.

Odpowiedz
avatar Mixio
0 0

Od tego mam swoją szafkę, gdzie trzymam herbaty, przekąski, wafelki czy inne cuda. Kuchnia z założenia jest wspólna, więc wszyscy traktują rzeczy tam jako wspólne; ale gdy coś jest podpisane to się ruszać nie powinno.... Zawsze zostawiane rzeczy we wspólnej kuchni giną i ginąć będą

Odpowiedz
Udostępnij