Chciałabym przestrzec przed firmą handlową Darned, która prowadzi stronę vubu.pl i zajmuje się sprzedażą ubrań - coś na styl bonprix.
Przez jakiś czas firma działała w miarę ok, ubrania były wysyłane naprawdę szybko, rozmiarówka się zgadzała, ceny były przystępne, no i jakość odpowiadała tej cenie.
Niestety, przestali się wyrabiać z zamówieniami i olali klientów. Zmienili regulamin w punkcie mówiącym o terminie wysyłki - teraz może on wynieść nawet 60 dni. Mimo tego są klientki, które na zamówienie czekają dużo dłużej, a jeśli już je otrzymają, to zdarza się, że dostaną niewłaściwy towar, brudny i poplamiony.
Zwrot pieniędzy za odesłany towar lub anulowane zamówienie to także ładnych parę tygodni oczekiwania. Na dodatek infolinia jest wyłączona, można jedynie słać maile i listy (na które na ogół i tak nikt nie odpowiada).
Na stronie fb jest już grupa licząca blisko 10 tys. poszkodowanych osób.
Ja rozumiem, że to wszystko chińszczyzna (w końcu markowe ciuchy też często są z Azji), że tanio i co ja w ogóle wymagam. Ale no szanujmy się...
Żeby nie było, właściwe organy są zawiadamiane przez niektóre osoby, ja tutaj tylko chciałam przestrzec.
vubu ubrania firma wysyłkowa
Ta firma to materiał na wiele piekielnych historii... Zamawiałam tam chyba z 3 razy (tak, dałam szansę firmie, o ja naiwna) i za każdym razem był problem. Zawsze, ale to zawsze na kilka zamówionych sztuk czegoś brakowało, pomimo faktu, że na sklepie wszystko było dostępne od ręki. W teorii firma wysyła powiadomienie o braku i planowanym terminie wysyłki, ALE to tylko teoria. W praktyce wygląda to tak: zamówienie początek kwietnia, mail, że wysyłka planowana w połowie miesiąca, w momencie kiedy zbliża się piętnasty - kolejny mail, że wysyłka przesunięta magicznie na połowę maja... i tak w kółko. Skutkiem czego, zamówienie złożone w kwietniu otrzymałam w połowie czerwca, zamówienie z początku grudnia dostarczone błyskawicznie, bo w połowie stycznia... Najgorszy jest jednak fakt, że firma po prostu kłamie w korespondencji mailowej np. tego towaru nie ma, a na stronie cały czas dostępny od ręki, wysyłka "jutro", gdzie jutro następuję po miesiącu, długo by wymieniać. Telefon wiecznie zajęty - a firma, no cóż tu dużo mówić - nie ogarnia zamówień. Ja rozumiem, gdyby to jeszcze było sezonowe - a bo okres świąteczny, a bo urlopy, ale oni, motyla noga, cały rok nie ogarniają :D Zatem, jeżeli miałabym komukolwiek firmę polecić, to chyba tylko osobom z anielską cierpliwością i brakiem szacunku dla własnych pieniędzy.
OdpowiedzDziewczyna zamawiała stamtąd 4 razy - pierwsze trzy razy bezproblemowe, wysyłka po max dwóch dniach, to ostatnie zamówienie "kompletowało się" przez 3 miesiące - w momencie składania zamówienia, wszystkie ciuchy były na stronie oznaczone jako dostępne. Na maile nie odpowiadali, telefonu nikt nie odbierał, negatywne komentarze na FB kasowali. Wyglądało to tak, jakby z dnia na dzień wszystkie zamówienia zostały zlane na jakiś miesiąc czy dwa. Paczkę w końcu wysłali, żadnego maila z choćby "przepraszamy za opóźnienia" nie było. W sumie szkoda, że kompletnie olali klientów, całkiem fajne sukienki mieli :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2017 o 10:14
Dzięki za ostrzeżenie !
OdpowiedzJak już wyślą to z jakością bywa różnie. W sumie z zamówionych tam rzeczy spodobały mi się dwie na sześć. Ich fotograf musi być nieźle uzdolniony, skoro szmaciana bluza wygląda jak dresowa kurtka, a czarna sukienka z ceraty wygląda na granatową i zwiewną :)
OdpowiedzTo ja też ostrzegam, ale przed firmą VUCH. Portfele i akcesoria może i mają ładne, ale wszystko to straszne buble. Pierwszy portfel popękał po miesiącu, a drugi zepsuł się po dwóch tygodniach. Niesmak tym większy, że był to prezent. Na facebookowym profilu wszystkie negatywne komentarze są skrzętnie usuwane. Dobrze chociaż, że z reklamacjami i zwrotami nie robią problemu. Mimo wszystko szkoda na nich czasu.
Odpowiedzhttp://piekielni.pl//uimages/services/piekielni/i18n/pl_PL/comments/862e/862e63bf0f824d8060959911829b8347.jpeg
Odpowiedz@jogibubu: I oczywiście negatywne komentarze są na bieżąco usuwane przez pracowników (chyba, że już nie nadążają :D), sama mam kilka screenów swoich komentarzy, które magicznie wyparowały
OdpowiedzDorotka Majcher-Vu chyba obrała taką strategię - czekaj miesiącami na przesyłkę, zapłać, zapomnij, że mieliśmy ci coś wysłać. Jak zaczynasz się upominać, to wtedy wysyłają chyba ze zwrotów jakieś brudne szmaty. Zamówiłam u nich kreacje dla druhen, po 2 miesiącach w końcu dotarły- poliestrowe szmaty, które od razu odesłałam. Od czerwca czekam na zwrot ponad 300zł. Firma nie odpowiada na maile, na facebooku mnie zablokowali, bo śmiałam zapytać kiedy oddadzą pieniądze, infolinię zawiesili by nie słuchać oburzonych klientek. Wygląda jakby mieli się zwinąć z rynku z kasą oszukanych. Wysłałam za radą przedsądowe wezwanie do zapłaty i zgłoszenie do inspekcji handlowej. Nie polecam i ostrzegam - nie wspierajcie oszustów!!
OdpowiedzZ wiarygodnego źródła wiem, że ubrania są szyte w Rumunii a zamówienie na konkretny model jest realizowane dopiero jak uzbiera się wystarczająca ilość klientek aby opłacało się szyć i dlatego tyle to trwa.
OdpowiedzZamawiałam tam cztery razy,łącznie 10 sukienek. Za każdym razem za pobraniem, dostawa trwała 2 dni robocze a z jakości ciuchów jestem zachwycona. Widocznie jako nieliczna miałam mega szczęscie
OdpowiedzJakbym czytała o swoich przebojach z tą firmą. Skusiłam się na 2 sukienki, chciałam je na ślub i wesele przyjacióķki, na zdjęciu prezentowały się super. Potrzebowałam je na 10 czerwca, zamówienie złożyłam na początku maja, co by ewentualnie wymienić/zwrócić. Moje zamówienie przyjechało miesiąc po terminie, myślałam, że mam z głowy kiecki, tylko dokupię buty, ale niestety - tak jak tu już czytałam, te ubrania to jakieś słabej jakości, krzywo uszyte szmatki. Zwrot trwał kolejny miesiąc, użerałam się z nimi, wysyłałam maile i wiadomości na fb - bez odzewu. Dopiero postraszenie UOKiKiem jeśli w ciągu 3 dni nie dostanę pieniędzy poskutkowało, dostałam przelew. Nigdy więcej.
OdpowiedzW sumie jak wpisze się "Vubu" w google to trafia się na film na YouTube o tym, jak oszukują. Na stronie trustedshops mają niby "aż" niecałe 4/5 ale ostatnie komentarze mówią same za siebie. W życiu nie zamówiłbym ze sklepu z takimi opiniami.
Odpowiedz