Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zadecydowałam, że zmieniam bank. Miałam trzy opcje zawarcia umowy - wizyta w…

Zadecydowałam, że zmieniam bank. Miałam trzy opcje zawarcia umowy - wizyta w oddziale, przelew na kwotę 1 gr z innego konta lub dostarczenie umowy do podpisu przy pomocy firmy kurierskiej. Dwie pierwsze opcje odpadły - placówka nowego banku czynna jest dokładnie w tych samych godzinach, w których jestem w pracy, a przelewem nie mogę, bo oba banki ze sobą nie współpracują. Ze świadomością, jak to może wyglądać, wybrałam trzecią opcję i jako adres dostawy umowy podałam adres pracy, bo to tam spędzam 8 godzin dziennie i zdecydowanie łatwiej mnie złapać.

Wszystko ustalone, w najbliższych dniach ma się do mnie odezwać firma kurierska w celu umówienia terminu dostarczenia. Po kilku dniach, przed południem, ktoś puszcza mi trochę dłuższy sygnał - nawet nie zdążyłam odebrać, sprawdziłam w internecie numer - kurier, na którego czekam. Oddzwoniłam, nikt nie odebrał. Po godzinie otrzymałam SMS-a z informacją, że w związku z tym, że nie odebrałam telefonu, mam skontaktować się z tym numerem w celu umówienia dostawy. Dzień upłynął na kilkunastu połączeniach bez odzewu lub zajętym numerem, wysłałam również SMS-a z informacją, że od tej do tej godziny jestem dostępna pod umówionym adresem - również bez odpowiedzi. W końcu zadzwoniłam na infolinię firmy kurierskiej i złożyłam reklamację. Słuchając co pół zdania wciągania nosem smarków przez konsultanta dowiedziałam się, że jutro ponowią kontakt.

Rzeczywiście, następnego dnia udało mi się szybko odebrać telefon, umowa miała być na następny dzień, nie wiadomo kiedy, bo przecież podałam kiedy będę - więc ich zdaniem powinnam bite 8 godzin siedzieć w biurze (na lunch prawie zawsze wychodzę). Oczywiście jednorazowy, inny adres dostawy nie został odnotowany - musiałam podać go ponownie.

Kolejny dzień - telefon około 14. Kurier zapomniał mojej przesyłki z magazynu, dziś już nie zdąży. Będzie następnego dnia maksymalnie do 15. "Do 15" przeciągnęło się do 20, kiedy to dostałam SMS-a, że nie odbieram telefonów. Żadnego telefonu nie odnotowałam.

Złożyłam kolejną reklamację, tym razem on-line. "Postarają się pomóc w ciągu 24h", ale już czuję, że od poniedziałku zabawa zacznie się od nowa...

kurierzy

by ~anabro
Dodaj nowy komentarz
avatar xpert17
18 18

Banki ze sobą "nie współpracują" i nie można zrobić przelewu z jednego do drugiego???

Odpowiedz
avatar LittleFranio
-4 8

@xpert17: Może szanowna Pani z raci że chodzi na Lunch zamiast obiadu, mieszka za granicami naszego kraju i tak Banki są nienormalne.

Odpowiedz
avatar Zunrin
3 5

@xpert17: prędzej chodzi tu o zmianę zasad po zaleceniach KNFu z ubiegłego roku co do zakładania kont. W nowym banku założą ci konto na przelew weryfikacyjny tylko jeżeli w starym zakładało się konto fizycznie będąc w oddziale banku.

Odpowiedz
avatar calledrogo
0 2

@xpert17: Już tłumaczę: Strona nowego banku zakomunikowała mi, że ze starym ze sobą nie współpracują, w związku z tym nie mogę przesłać grosza na konto, który uwiarygodni moją osobę. Nie jestem spoza Polski, słowo lunch chętnie zastępuję obiadem czy żarciem.

Odpowiedz
avatar raj
0 0

@calledrogo: Na tym polega istota działania systemu bankowego, że z DOWOLNEGO banku można zrobić przelew do DOWOLNEGO innego. Wcale banki nie muszą do tego "ze sobą współpracować". Coś tu się nie klei w tej twojej opowieści.

Odpowiedz
avatar razzed
-1 7

Co to za zmyslona historia? Banki nie wspolpracuja - a co im do tego od tego jest Krajowa Izba Rozliczeniowa, zeby nie musialy - ja piedrole jakies nieogarniete bydlo przedgimnazjalne to pisalo co o bankach nie ma pojecia.

Odpowiedz
avatar Nielubiany
-1 1

@razzed: gdy bydlo wyzywa od bydla xDD

Odpowiedz
avatar obserwator
0 0

Jeśli kurier był z D_L to współczuję. Strajkowali niedawno.

Odpowiedz
Udostępnij