Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Na fali historii o OLX i nie tylko. Mam dwójkę dzieci, więc…

Na fali historii o OLX i nie tylko.

Mam dwójkę dzieci, więc od czasu do czasu wystawiam jakieś rzeczy po nich na olx lub grupy facebookowe. Sporą część również oddaję. Co zauważyłam, jeszcze 3 lata temu nie było takich przebojów z kupującymi, teraz mam wrażenie, że wszędzie prym wiodą madki.

Jak podkreśliłam, sporo rzeczy oddałam, m. in. meble czy wózek. Pod moim postem rozpętało się piekło - nie było mnie 30 minut na grupie, a tu babki już się kłócą, która była pierwsza. Stanęło na tym, że meble odbierze samotna matka z wioski obok, umówiłyśmy się na odbiór.

Zaznaczyłam, że komoda z szafka są solidne i ciężkie, więc musi wziąć pomocników, bo ja w ciąży, więc nie pomogę. Na drugi dzień przyjeżdża pani - na oko końcówka ciąży, wchodzi i patrzy... Pytam, gdzie pomocnik? Ona nie miała kogo wziąć...

Ręce mi opadły, mówię jej, że w takim razie nie ma opcji zniesienia, bo mojego męża nie ma w domu i co robimy? "Może pani pomoże?”. Moja ciąża nie była widoczna, ale że u niej powstał pomysł dźwigania z takim brzuchem... Żal mi się jej zrobiło, więc zadzwoniłam po sąsiada, zaraz znalazł się drugi i zapakowali pani meble do samochodu.

Chusta. Chustowałam dziecko 3 m-ce, nie miałam jej super-ekstra za 400 zł, ale zwykła z Allegro za stówę. Dla mnie spisała się super. Chciałam wystawić symbolicznie za 10 zł. Wstawiłam link do Allegro. Dostałam mnóstwo wiadomości typu: "czemu tak tanio?", "pewnie oszustwo", "a dlaczego ma taki splot, a nie inny?”. Nie zliczę wiadomości na fb "jak aktualne, biorę” - i cisza... Nikt nie wziął do dziś.

To samo z ciuszkami, kombinezonem, wanienką - w końcu zebrałam całość rzeczy i wystawiłam "za uśmiech" z prośbą o info na temat potrzebującej matki. Kilka wiadomości od "potrzebujących" madek ze zdjęciami na profilu z zagranicznych wojaży mnie dobiło. Za chwilę kolejna wiadomość, że jak wanienka ma stelaż, to ona bierze wszystko, ale w sumie to czy mogłabym wysłać? Nagminne jest pytanie o wysyłkę przy zaznaczonym odbiorze osobistym.

Komplet do łóżeczka. Oszalałam i dla swojego maluszka kupiłam pościel na zamowienie, kokon i inne bajery do jego łóżkowego królestwa. Wydałam na to ok. 400 zł. Wszystko wyprałam, poprasowałam i wystawiłam w doskonałym stanie za 150 zł. Sam kokon kosztował mnie 100 zł, więc jak odezwała się pani, że ona kokon weźmie za 15, to mnie rozśmieszyła. Próbowała mi wmówić, że nikt tego ode mnie drożej nie kupi, a na pewno nie komplet, bo można nowy kupić taniej. Wysłałam jej link do zamówienia, niech sobie popatrzy na ceny.

Straciłam chęć na wystawianie czegokolwiek i odpuszczę póki co.

Olx fb

by ~Xelka
Dodaj nowy komentarz
avatar mlodaMama23
1 9

Jakbyś chciała to chustę bym odkupiła ;) jak coś napisz na priv.

Odpowiedz
avatar adela845
9 11

Jeśli coś z ciuchów dziecięcych oddajesz za darmo to chyba lepiej oddać do domu samotnej matki - nie raz tam oddawałam i przyjmowali bardzo chętnie. Raz miałam do oodania biurko i krzesło - to mi nawet po to przyjechali i odebrali z domu (nie miałam możliwości dostarczyć im osobiście)

Odpowiedz
avatar kojot_pedziwiatr
-1 13

Czemu wy nie wyciągacie wniosków z innych historii z Piekielnych? Czytacie o tym że ludzie mają problemy z tępolcami na OLX a potem wystawiacie tam swoje ogłoszenia i marudzicie na tępolce. Jesteście tępolcami?

Odpowiedz
avatar Iceman1973
6 14

@kojot_pedziwiatr: A Ty jesteś tępolcem? To teraz mądralo wyjaśnij mi i reszcie obecnych tutaj, co mają zrobić jak chcą coś sprzedać czy oddać. Latać po mieście z megafonem i ogłaszać? Bo wg mnie od tego właśnie jest OLX.

Odpowiedz
avatar ElleS
-2 6

@kojot_pedziwiatr: Ja też się zawsze zastanawiam, czemu ktokolwiek wystawia coś (albo próbuje kupować) na OLX czy grupach Facebookowych. Od takich rzeczy jest Allegro, oni gwarantują przynajmniej jakąkolwiek ochronę transakcji.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-1 7

@ElleS: A widziało się jakie to cuda czasem są na OLX? I co... chcesz ten cały niejednokrotnie SYF na Allegro? Jak tam wolę, że jest jak jest. Poza tym kilka razy sprzedałem na OLX i poszło gładko. Nikt mnie na nic nie naciął, nie zadawał głupich pytań itp. Nie wiem. Może to jeszcze przede mną.

Odpowiedz
avatar kojot_pedziwiatr
3 5

@Iceman1973: bywam tępolcem, ale w innych sprawach. Naczytałem się historii na Piekielnych o OLX i omijam to miejsce szerokim łukiem.

Odpowiedz
avatar Nikusia1
0 0

@kojot_pedziwiatr: Myślę, że nie ma, co przesadzać - piekielności zdarzają się wszędzie, nawet w najbliższym spożywczaku. Sama na olx sprzedałam mnóstwo rzeczy (szczególnie po klasie maturalnej, kiedy miałam nagromadzenie podręczników, ćwiczeń i wszystkiego innego), trochę tez ich kupiłam i nigdy nie natknęłam się na żadną patologiczną sytuację. Wszystko szło gładko i w miłej atmosferze, także... Chyba kwestia szczęścia. :D

Odpowiedz
avatar jass
-1 1

@kojot_pedziwiatr: Naczytanie się historii powinno skłonić do ostrożności, całkowite omijanie tylko dlatego, że zdarzają się piekielni niedoszli kupujący jest... głupie. Jakiś czas temu szukałam pewnej książki. Nakład od dawna wyczerpany, jedynym miejscem w którym ją znalazłam było właśnie OLX. W ogłoszeniu stało co prawda, że możliwy jest wyłącznie odbiór osobisty, ale po mojej wiadomości sprzedający zgodził się na wysyłkę. Pierwszy raz korzystałam z tego serwisu i nie do końca wiedziałam jak działa, kilkukrotnie dopytywałam sprzedającego o dane do wpłaty, których jakoś nie podawał. Aż po kilku dniach w końcu podał - w dniu, w którym książka była już u mnie :D Mocno byłam zaskoczona, że zdarzają się jeszcze ludzie, którzy wysyłają towar przed otrzymaniem wpłaty. Anyway - no wybacz, ale za wyjątkową głupotę uważam opieranie się wyłącznie na opiniach innych, a już ocenianie kogoś negatywnie tylko dlatego, że on jednak postanowił rzecz sprawdzić empirycznie... Śmieszne to trochę.

Odpowiedz
avatar jass
0 0

Czemu pytania o wysyłkę tak Cię mierziły? Jeśli kupujący nie ma możliwości odbioru osobistego, na przedmiocie bardzo mu zależy, a koszt wysyłki zamierza pokryć to gdzie tu problem? Jeśli nie masz czasu chodzić na pocztę albo rzeczy są wielkogabarytowe to przecież zawsze można po prostu umożliwić wyłącznie dostawę kurierem.

Odpowiedz
avatar daroc
-2 2

Historia jest pełna sprzeczności w Twoim postępowaniu. Sprzedajesz chustę wartą 400 zł za 10 zł i uważasz to za ok (Twój wybór, za ile sprzedajesz), ale jak ktoś za kokon warty 100 zł proponuje 15 zł, to się oburzasz. Możesz mi wyjaśnić, dlaczego w jednym przypadku cena jest odpowiednia, a w drugim już nie?

Odpowiedz
avatar daroc
1 1

@daroc: Przeczytałem właśnie jeszcze raz. Tam było, że chusta nie była za 400 tylko za 100 zł. Niemniej jednak raz obniżenie ceny z 100 do 10 zł jest ok (chusta), a innym razem z 100 na 15 nie jest ok (kokon).

Odpowiedz
avatar daroc
-2 2

Co do tego, że chusty nikt nie chciał kupić - wyobraź sobie, że ktoś wystawia sprawny samochód o wartości 100 tysięcy złotych za kwotę 2500 zł. Większość osób stwierdzi, że to musi być jakiś przekręt. 10 zł zamiast 400 to taka sama dysproporcja cen. Więc trochę nie dziwię się reakcjom ludzi i temu, że nikt nie był zainteresowany kupnem.

Odpowiedz
Udostępnij