Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Żona mi mówi, że nie mam tu pisać. Ale szczerze mówiąc jestem…

Żona mi mówi, że nie mam tu pisać.
Ale szczerze mówiąc jestem zły i muszę gdzieś to opowiedzieć.
Mam żonę która nie za bardzo lubi koty. W końcu udało się, w maju przywieźliśmy kota od mojej rodziny.
Córka zakochała się w kocie choć to zwykły "dachowiec" szary tygrysek. Nie dziwię się. Wszyscy go uwielbiali.
No właśnie uwielbiali. Bo zniknął 10 tygodni temu. Dlaczego? Na pewno żyje bo choć okolica jest duża to przeszukaliśmy wraz ze znajomymi teren, a także schroniska i internet. Nie mógł tak zniknąć ponieważ miał niebieską obrożę wraz z danymi do kontaktu. Ludzie często dzwonili, że jest u nich, odwozili do domu. Dostałem telefon, że przyszedł na stację obsługi pojazdów zaczynających się na C w naszej miejscowości 300 metrów od mojego domu. To było 10 tygodni temu. Od tego czasu nic.
Tylko moja córka zasypia co wieczór płacząc i pyta się gdzie jest Julek.
I tak mnie zastanawia kim trzeba być aby zabrać komuś zwierzę które jest czyjąś własnością i miłością nie zastanawiając się nad skutkami tego co zrobił.

by Ja_Klaudiusz
Dodaj nowy komentarz
avatar Airi
8 10

Kim trzeba być żeby tak bezmyślnie wypuszczać kota? Jeżeli nie potrafisz zadbać o zwierzę i zapewnić mu rozrywek w domu, to się tego nie podejmuj i tyle. A nie potem płacz i lament, bo kot zaginął. Ale najłatwiej jest wziąć zwierzaka i potem wypuszczać, niech sobie radzi. Ludzka bezmyślność nie zna granic.

Odpowiedz
avatar Ja_Klaudiusz
0 0

@Airi: Ludzka bezmyślność polega na tym, że traktują zwierzę jak zabawkę. Kot jest zwierzęciem które potrzebuje przestrzeni i prawa do bycia kotem. Nigdy nie traktowałem zwierząt jak pluszaki. A Twój punkt widzenia jest właśnie taki. Proponuje na próbę nie wychodzić przez miesiąc ze swojego domu pod żadnym pozorem, a potem ponownie odezwać się na forum. Pod warunkiem, że do tego momentu nie ześwirujesz. Jeśli przeżyjesz ten miesiąc, masz prawo zamknąć kota w domu i dostarczać mu rozrywki w postaci piórka na patyczku. Normalny kot potrzebuje przestrzeni, możliwości polowania, wygrzewania się w słońcu tam gdzie on na to ma ochotę a nie jego właściciel który daje mu tylko kuwetę i drapak. Bezmyślny to Ty jesteś myśląc kategoriami człowieka a nie kota.

Odpowiedz
avatar aka
8 8

Kota mógł po prostu potrącić samochód albo mógł w coś wpaść, może zaatakował go jakiś pies, to nie musi być od razu kradzież. Niestety, ale jak ma się kota wychodzącego to trzeba się z tym liczyć, że może nie wrócić.

Odpowiedz
avatar Naa
4 6

Ale jesteś taki pewny, że to nie Twoja żona się go pozbyła? Swoją drogą "...Nie mógł tak zniknąć ponieważ miał niebieską obrożę wraz z danymi do kontaktu..." - co ma obroża do takich zagrożeń, jak samochody, drapieżniki, czy ludzie, którzy chcą zrobić krzywdę?

Odpowiedz
avatar mijanou
4 4

No to po diabła wypuszczasz kota na dwór a potem sie dziwisz, że kot znika?

Odpowiedz
avatar Ja_Klaudiusz
0 0

@mijanou: A po diabła wychodzisz na dwór, możesz też się zagubić. Ciekawe, że większość ludzi traktuje zwierzęta jak zabawki na półkach. Nie pozwala im na bycie kotem. Ma być następną zabawką pluszakiem którą się bawimy.

Odpowiedz
Udostępnij