Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Teściowa jak każdy wie temat rzeka. Moja jest po 50tce, dogadujemy się…

Teściowa jak każdy wie temat rzeka. Moja jest po 50tce, dogadujemy się w miarę dobrze, ale czasem jej zachowanie mnie irytuje i wkurza, nie chcę się z nią kłócić, bo widujemy się kilka razy w roku i te parę dni można się przemęczyć. Wychowała czwórke dzieci więc w swoim życiu przepracowała 0 dni, ale nie przeszkadza jej to pouczać ludzi jakimi to są nierobami i leniami. Jest zagorzałą katoliczka, do tego stopnia, że co niedziele jest na mszy i w tygodniu zdarza się też parę razy, bo jet np msza za Edka co to 10lat temu malował u niej dom albo za Krysie od której kiedyś wzięła numer do jakiegoś specjalisty. Ma brata, który z lekka mówiąc jest typowym żulem, mieszka w starym drewnianym domku i tam najzwyczajniej w świecie chla, ale za to nigdy się nie awanturuje, nie narzuca, nie prosi o kase. Taki szkodzący tylko sobie osobnik. I na końcu jej mąż, który mało o niej wie bo od ponad 30 lat pracuje za granicą i rzadko bywa w domu. Tyle o niej, a teraz historie z nią związane:

1. Jak jesteśmy u nich na dłużej nie możemy pójść spać dopóki nie zmówimy pacierza
2.Nie dociera do niej że mimo wiary w Boga w instytucje kościoła czy też księdza nie wierzymy, ale wygania nas w niedziele o 9 z domu na msze, no to idziemy np na spacer do parku
3.Jest święcie przekonana, że modlitwa wykarmi głodne dzieci. Mimo nadmiaru kasy nigdy nie dała grosza na żadne cele charytatywne bo przecież się za nich wszystkich modli i to wystarczy
4. Jako, że teściu całe życie za miedzą spędził to się dorobili sporego domku i tam właśnie odbywają się wszystkie imprezy rodzinne w tym oczywiście Wigilia. Pomagałam nakrywać stół, policzyłam że bedzie nas 10 osób więc tradycyjnie wzięłam 11 talerzy (ten jeden dla niespodziewanego gościa). Przyszła teściowa policzyła i mówi, że jest za dużo, więc tłumaczę co i jak. Oczy jej się szeroko otworzyły i powiedziała, żebym szybko go zabierała, bo jeszcze Wojtek (jej brat) się tu napatoczy. Zrobiłam jak chciała. Wieczorem siedzimy już wszyscy przy stole i nagle ktoś puka do drzwi, teściowa myśląc że to kolędnicy szybko otworzyła drzwi i nagle rozległ sie hałas i krzyki ty sk..., ty flejo, ty ochlajusie wypad mi stąd bo tylko wstyd robisz i zatrzasnęła drzwi. Tak to był Wojtek, który chciał zlożyć tylko życzenia, nic więcej (wiem, bo mąż za nim wybiegł dać mu coś do jedzenia).

I tak oto największa katoliczka we wsi traktuje ludzi. Ważniejsze dla niej co ludzie powiedzą niż własny brat

tesciowa katoliczka

by Dioda
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
13 15

Skoro tak tam źle, to nie jeździj, a wigilię zrób u siebie. Coś czuję, ze to jest jak w tej reklamie: Dlaczego wujek jest przy Babci taki mniejszy? Bo siedzi u niej w kieszeni

Odpowiedz
avatar Dioda
-3 3

@maat_: Wigilia na tyle osob w kawalerce haha powodzenia! Pozatym maz najzwyczajniej w swiecie co drugie swieta chce spedzic z rodzicami i z rodzenstwem a jako zona jade z nim

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@Dioda: Nie rozumiem udawania religijności, problem lezy w Was, nie w nich. Jesteście dorośli czy nie jesteście?

Odpowiedz
avatar healthandsafety
-4 10

Jakby do mnie przyszedl pijany, smierdzacy krewny to tez bym go nie wpuscila. Jakbym miala z menelem siedziec przy jednym stole i jesc to bym zwymiotowala. Oni smierdza nawet na zewnatrz, co dopiero w zamknietym pomieszczeniu.

Odpowiedz
avatar rere_dnaw
9 11

@healthandsafety: w histori nie ma informacji w jakim stanie przyszedl brat tesciowej

Odpowiedz
avatar healthandsafety
-3 9

@rere_dnaw: Nie ma, ale tez nie ma informacji, ze przyszedl trzezwy i czysty, a Autorka by tego nie pominela w opisie, bo to bylaby kolejna szpilka, ktora moglaby wbic we wstretna tesciowa. Watpie by to pominela ;)

Odpowiedz
avatar GlaNiK
2 6

@healthandsafety: Powiedziała natomiast, że przyszedł tylko złożyć życzenia a nie dosiąść się do stołu a Ty nad interpretujesz fakty albo nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

Odpowiedz
avatar Dioda
0 2

@healthandsafety: brata tesciowej owszem nigdy trzezwego nie widzialam ale uwierz ze nawet pijany zachowuje sie lepiej niz nie jeden po trzezwemu. Nic od nikogo tego wieczora nie chcial, przyszedl zlozyc tylko zyczenia, a i moze nie ubiera sie u Prady ale smierdzielem nie jest

Odpowiedz
avatar valdizet
15 17

"Wychowała czwórke dzieci więc w swoim życiu przepracowała 0 dni," - Ty tak serio? Nie wiem ile masz lat, ale wg tego co tutaj wyczytałem, to wychodzi, że max 12-13, bo jeszcze w tym wieku można dać się zmuszać do odmawiania pacierza czy chodzenia do kościoła...

Odpowiedz
avatar Dioda
-3 3

@valdizet: tak jak napisalam nie chce sie z nia po prostu klocic wiec sie na to godze. Jej dom jej zasady

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@Dioda: Czwórka dzieci i prowadzenie domu z męzem za granicą to pewnie bajka i sielanka, normalnie wakacje życia

Odpowiedz
avatar gggonia
5 5

"jest po 50tce""Wychowała czwórke dzieci" "jej mąż, który mało o niej wie bo od ponad 30 lat pracuje za granicą i rzadko bywa w domu." A ty mówisz że dnia nie przepracowała? No tak, bo zajmowanie się 4 dzieci bez męża to istne wakacje. Nic tylko zazdrościć. Kobieta kobiecie wilkiem. Jak ktoś jest wierzący, to SZOK wierzy że modlitwa ma sens i jest skuteczna. A to co robi z hajsem zarobionym przez jej męża za granicą (który poświęcił życie rodzinne dla tych pieniędzy) to jej sprawa póki sama nie każe ci wpłacać na dzieci z afryki. Wpadasz pare razy w roku ale doskonale znasz jej relacje z bratem i samego brata by z góry stwierdzić że to ona jest zła. Może próbowałą mu pomóc wiele razy bezskutecznie, może przykro jej że wiele ludzi zapewne kojarzy ją przez pryzmat leżacego po rowach z pijaństwa brata, może nie chce z nim spędzać świąt. Jak ci tak tego dobrego człowieka żal, to zaproś go do siebie.

Odpowiedz
avatar Dioda
-2 2

@gggonia: nie mam nic do tego, ze nie pracowala tylko o to ze sama mowi o sasiadce nierob bo ta ma trojke dzieci, oboje pracuja ale zatrudnili pania do sprzatania bo zwyczajnie na no nie maja czasu i checi. A tesciowa znam ''od dziecka'' bo w tamtych stronach sie wychowalam tylko z mezem wyprowadzilismy sie 300km dalej. Owszem bratu probowala pomoc, on pomocy nie chce, nic nie chce od nikogo! Przyszedl zlozyc tylko zyczenia a ona go tak potraktowala

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

Mi ostatnio zagrożono wpi**dolem, bo powiedziałam, że niespecjalnie zależy mi na chrzczeniu dzieci (mamy z Mężem tylko ślub cywilny i mógłby być problem, więc po co mamy się w to bawić, skoro i tak do kościoła nie chodzimy). Inkwizycja wiecznie żywa, przywykłam już do tego. Po prostu się nie przejmuj i nie oczekuj od katolików, że będą lepszymi ludźmi. Jakby im nawet Bóg przez okno groził palcem gdy grzeszą, to zasłoniliby żaluzje. Pójdą do kościoła, odmówią trzy zdrowaśki, zagrożą wpi***dolem niewiernemu i zostanie im odpuszczone. Amen.

Odpowiedz
Udostępnij