Historia "Bonia" o psie w kawalerce, przypomniała mi historie biednego psa. Znajomym z trójką malutkich dzieci zamarzył się pies. Nie byle jaki - owczarek niemiecki. Mieszkanie 38 metrów. Próbowałam delikatnie przetłumaczyć, na nic to.
Kupili szczeniaka z pseudo hodowli, wydali kasę z kredytu. Pies przestraszony, całe dnie robił pod siebie, szczekał, piszczał, brudził klatkę schodową. Zaczęły się nerwy, że pies sika, że nie słucha. Wytrzymali miesiąc i pies poszedł w odstawkę. Nie wiem co z nim zrobili, bo nie powiedzą prawdy.
A tak ładnie można było się pochwalić zdjęciem pieska na fb.
Pies ludzie
38 metrów i troje dzieci z psem? Czterej pancerni i pies w Rudym mieli luźniej
OdpowiedzJuż nawet nie chodzi o te 38m2, tylko o samych ludzi. Nawet w normalnych warunkach w miesiąc trudno nauczyć szczeniaka sikać i wypróżniać tylko na dworze. Zarówno jeżeli chodzi o stałe godziny wychodzenia na spacer, czy dawania znać, kiedy awaryjnie trzeba z nim iść. Pies sam z siebie nie słucha, psa trzeba szkolić, żeby to robić domowymi sposobami, to trzeba mieć pojęcie o tym. Kolejna rodzina, która pod wpływem Szarika, czy innego komisarza Alexa postanowiła mieć psa.
OdpowiedzDla odpowiedzialnych posiadaczy psów nie ma znaczenia czy mieszkanie ma 15 metrów czy 150. Oczywiście jeśli chodzi o psa bo człowiekowi może to robić różnicę http://niekupujadoptuj.com/czy-pies-meczy-sie-w-bloku/
Odpowiedz@scandal: fajny artykul, nie wiedzialem ze ktos jeszcze po za mna porownuje mieszkanie/dom do budy piesa szkoda..
Odpowiedz