Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sprzedaż przez internet. Oddaję jedną rzecz za złotówkę. - Dzień dobry, jestem…

Sprzedaż przez internet. Oddaję jedną rzecz za złotówkę.


- Dzień dobry, jestem zainteresowany.

- OK, więc albo odbiór osobisty w miejscu A rano lub po 19, albo miejsce B między 10 a 18. Tam pracuję.

- To lepiej w miejscu A.

- OK, o której?

- O 14.

- O 14 tylko w miejscu B, jak napisałam wyżej.

- Ty kur*o.

A to wszystko za 1 zł :)

sklepy_internetowe

by liberiana
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rekin_pustynny
19 19

@Armagedon: Za 100 zł byłby poważny klient. Stąd często na piekielnych rada żeby nie oddawać za darmo tylko sprzedawać za niewielką cenę. Wygląda na to że 1 zł przyciąga jeszcze podobnych idiotów co 0 zł.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@Rekin_pustynny: A co z tymi debilami i rzeczami powyżej 100 zł? Janusze typu "daje 30 zł i jestem za godzinę"

Odpowiedz
avatar mijanou
6 6

Chyba te ogłoszenia typu: "Oddam za darmo/za czekoladę/za symboliczną złotówkę" przyciągają ludzi typu: "misie(należy)". Tacy ludzie myślą specyficznie i uważają, że skoro za darmo to jeszcze należy im to do domu dowieźć, wnieść i rozpakować bo "mam horom curke". Dlatego nigdy nie bawię się w żadne ogłoszenia na żadnym portalu a pytam wśród znajomych, czy nie znają kogoś, kto potrzebuje (aktualnie szukam chętnych na nowy komplet garów, które mi są zbędne i zawalają miejscem bo karton spory o mieszkanie małe więc aktualnie karton "ozdabia" podlogę w pokoju). Dzięki temu mam pewność, że rzeczy trafią do osoby, która naprawdę ich potrzebuje, odbierze i będzie o nie dbać. I niech te rzeczy takim ludziom pięknie służą.

Odpowiedz
avatar liberiana
2 4

@mijanou: To jest pierwszy raz gdy mi się zdarzyła taka sytuacja. Ale miałam ubaw niezły:) W aplikacji , którą używam można ludzi raportować także myślę, że gość zostanie usunięty.

Odpowiedz
avatar Litterka
4 6

@mijanou: A wiesz, ze cos w tym jest? Ostatnio od Tesciowej "otrzymalam" wielki robot kuchenny. Zawsze o takim marzylam, wiec podziekowalam i jestem szczesliwa posiadaczka ustrojstwa. Jednakze, przez to okazalo sie, ze mikser, elektryczna tarka do warzy i pare innych dupereli sie dubluja. Kolega, typ cwaniaczka, zdecydowal, ze on to sprzeda na facebookowej grupie, zrobil zdjecia i wystawil. Nic nie wskoral, pokornie oddal rzeczy i tyle z jego biznesu wyszlo. Zapytalam paru osob w pracy, czy nie potrzebuja takich sprzetow, kolezanka stwierdzila, ze sie wlasnie przeprowadza i przygarnela "z pocalowaniem w reke". A niech jej dobrze sluza. :)

Odpowiedz
avatar InuKimi
1 1

To aż niesamowite, ile bezsensownej podłości jest w ludziach.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

dobrze, ze dowiezc nie kazali :)

Odpowiedz
Udostępnij