Zima zaskoczyła... kierowców.
Od kilku dni temperatury na poziomie 3-4 stopni na plusie. Rano 0 albo ciut ponad, więc to chyba najwyższa pora, żeby zmienić opony. Po dzisiejszym dniu, stwierdzam, że nie dla wszystkich.
W nocy popadało, chwycił mróz. Więc rano po drodze jeździło się jak po lodowisku. A na letnich, to już w ogóle samobójstwo. Na odcinku 10 km naliczyłem 8 aut w rowie. Tutaj nie oceniam. Może kogoś ściągnęło z drogi, zarzuciło, nie wiem, nie wnikam. Chociaż obstawiam, że część pewnie jeszcze nie zdążyła opon zmienić.
Ale szlag mnie chciał trafić, jak widziałem geniusza na letniakach, próbującego wjechać na wzniesienie. Oczywiście bez rezultatu. Sznurek samochodów za nim, korek z każdą minutą coraz dłuższy, ale on dalej walczy, pali opony na tym lodzie.
W końcu kilku kierowców przede mną się wkurzyło, podeszli do niego, zaproponowali, że zepchną samochód na pobocze, żeby ruch udrożnić. Co na to sam zainteresowany? Chyba duma nie pozwoliła mu na przyjęcie propozycji. Członki i panie lekkich obyczajów sypały się jak z rękawa. Narzekanie na drogowców(fakt, droga mogłaby być lepiej odśnieżona), innych uczestników ruchu, pogodę, cholera wie co jeszcze, bo nie do końca usłyszałem.
Koniec końców faceta postraszyli policją, ktoś tam, wydawało mi się, że chyba nawet dzwonił albo udawał i samochód po 15 minutach udało się zepchnąć i ruch odblokować.
PS. Skąd wiem, że facet jechał na letnich? Bo mijając jego auto widziałem doskonale piękny łysy bieżnik jego gum. Dla mnie strach byłoby latem na takich jeździć, a co dopiero w zimę...
Jeśli gumy były łyse, to jakim cudem z przejeżdżającego samochodu zobaczyłeś, że nie były zimowe? Zimowy bieżnik też się ściera i opony mogą "wyłysieć". Zresztą, jeśli palił gumy, to lodu już tam nie było.
OdpowiedzPrawdę mówiąc nie bardzo rozumiem. Prawo jazdy robiłem ponad ćwierć wieku temu. W zimie, w Wiśle. Nie było zimowych opon, ABS-u, kontroli trakcji, wspomagania kierownicy, skrzynia biegów niezsynchronizowana poniżej 2 biegu. Jazd miałem też 20 godzin. I nauczyłem się wychodzić z poślizgu, podjeżdżać pod stromą górkę, ruszać pod górę z ręcznym i bez... Parkować przodem, tyłem, równolegle na obie strony. Więc może to nie zima zaskoczyła kierowców, tylko kierowcy są niedouczeni?
Odpowiedz@Trepcio: Nauczyłeś się bo nie było wspomagaczy :-)
Odpowiedz@Trepcio: "trochę" inny bieżnik miałeś w oponach całorocznych, niż jest w letnich.
Odpowiedz@kierofca: A to zależy. Doskonałe opony D-124 rzeczywiście miały całoroczny bieżnik, ale D-164, które je zastąpiły, były już typowo letnie, a jeszcze przez kilka ładnych lat mało kto w Polsce słyszał o zimówkach.
OdpowiedzJeśli na drodze był lód to nawet opony zimowe nie pomogą.
OdpowiedzRóżnica między oponami letnimi a zimowymi jest taka, że zimowe są zrobione z gumy, która nie robi się sztywna na mrozie. Jak jest oblodzona jezdnia, zimówki wiele nie pomogą.
OdpowiedzAle się geniusze wypowiadają, że na lodzie zimowe opony nie pomagają. Na YT jest film, na którym jeżdżą samochodem po lodowisku i porównują opony. Zużyta zimowa opona lepiej się zachowuje niż nowa letnia. Samochodem się lepiej steruje i ma krótszą drogę hamowania.
OdpowiedzBo mieszanka, z której jest zrobiona opona zimowa jest "bardziej plastyczna". Na tafli lodu różnicy szczególnie nie ma, ale na cienkiej warstwie lodu na asfalcie faktycznie jest zauważalnie lepiej.
Odpowiedz@karol2149: Nie powiedziałbym, różnica jest spora. Polecam obejrzeć ten test: https://youtu.be/GlYEMH10Z4s?t=40s
Odpowiedz@Busiarz: W każdym przypadku auto jedzie dalej chociaż opony się nie kręcą. Zimowe pomagają ale na lód jedynie opony z kolcami.
Odpowiedz@jck69: I jeszcze testowanie na trzech różnych autach. NO i oczywiście przy skręcaniu widać jak czarne wchodzi dużo wcześniej w zakręt. Jakoś te testy mnie nie przekonują.
OdpowiedzNa podstawie tego, że opony były łyse wydumałeś, że są letnie? Logika LEVEL EXPERT...
OdpowiedzTo normalny widok zimą w Anglii - tutaj nie wiedzą co to opony zimowe i na wielu drogach jak spadnie śnieg, to wszystko stoi, bo nikt nie jest w stanie podjechać pod górkę. Stoją jeden za drugim w ciasnej kolejce, tak że samochodem na zimówkach nie ma jak ich ominąć, bo nie będzie gdzie się schować jak się trafi na jadący z przeciwka pojazd.
OdpowiedzDokładnie, jesli lysy bieżnik to bardzo ciekawe, jak poznal, że opony były letnie. Dodatkowo opony zimowe są lepsze- ale na śniegu. Na lodzie wszystkie opony beda sie zachowywaly tak samo- brak przyczepności.
Odpowiedz