Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Od kilku miesięcy posiadam auto. Nie jest to jakiś bolid marzeń -…

Od kilku miesięcy posiadam auto.

Nie jest to jakiś bolid marzeń - zaledwie passerati b6.

Komuś najwyraźniej jest nie w smak, że w ogóle je posiadam - zaczęło się od rysy na drzwiach, przebitej opony… A teraz ktoś z uporem maniaka zabrał się za tablice rejestracyjne.

Tak, dobrze czytacie. Dzisiaj, po raz trzeci straciłam OBYDWIE tablice rejestracyjne. Rano wyjrzałam przez okno i nie potrzebowałam już kawy - ciśnienie skoczyło mi tak, że krew mało nie popłynęła mi uszami z wściekłości.

Zamiast pojechać do pracy, musiałam dzwonić do szefowej i prosić po raz kolejny o UŻ.

Nie wiem, kim jest ten dowcipniś i czy myśli, że ja mam kopalnię pieniędzy, aby ciągle odwiedzać Wydział Komunikacji w urzędzie miasta.

Gdybym wiedziała, kto to jest, dosłownie lałabym po mordzie i patrzyła, czy równo puchnie.

Dziś zapadła decyzja, że biedny Passat będzie garażowany.

Moje nerwy uległy wyczerpaniu.

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Baobhan_Sith
1 5

Może nie chodzi o Twoje auto a miejsce, które nim zajmujesz ?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

@Massai: Nikomu innemu oprócz mnie nie zginęły tablice. @Baobhan_Sith: Parkuję na miejscu którym bądź.. nie rozpycham się jak Grażyna parkowania,gdzie jest wolne miejsce - tam się wciskam jak najdokładniej aby dupsko mojego Passeratiego nikomu nie przeszkadzało (mam kombiaka więc ktoś może uważa,że zabieram miejsce). Nie wiem no.

Odpowiedz
avatar WilliamFoster
7 7

A zgłosiłaś to na policję? Coś mi dźwięczy, że akurat kradzież tablic podlega pod jakiś paragraf. Mogę się mylić, ale jeśli niebiescy rozpytają sąsiadów, to może dowcipniś się przestraszy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

@WilliamFoster: Oczywiście, że byłam na komisariacie. To podstawa - na jaką cholerę mają mnie ciągać po sądach w razie ewentualnej kradzieży wachy kiedy ktoś mądry użyje ukradzionych mi blach..? Moja reputacja ległaby wtedy w gruzach.

Odpowiedz
avatar the_godfather
4 4

Niby auto nie moje, ale na samą myśl skoczyło mi ciśnienie. A w sprawie tablic - odwiedź policję zanim policja odwiedzi Ciebie. Komuś może zachcieć się jeździć na cudzy rachunek. A na przyszłość polecam przykręcić obydwie tablice wkrętami (jeśli jest jakikolwiek dostęp do drugiej strony klapy/zderzaka, można spróbować użyć śrub i nakrętek) lub przynitować. Gdy kupiłem samochód, przednia tablica była przynitowana, stąd wiem, że szybko zdjąć się jej wtedy nie da.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@the_godfather: Policja już wie, a dzielnicowy nie dowierza co dzieje się na jego rewirze. Zaczęto nawet snuć hipotezy czy podpadłam komuś z sąsiadów. Przeprowadziłam rachunek sumienia i nikomu raczej nie nadepnęłam na odcisk. Dzięki za porady, ojciec wlaśnie próbuje coś zrobić aby te tablice trzymały się na przysłowiowe "job Twoju mać".

Odpowiedz
avatar iks
5 5

Zaraz widzisz auto z okna, były wcześniej problemy a kamerki nie mogłaś zamontować?

Odpowiedz
avatar sinne
4 4

A nie jest to może przypadek, kiedy mieszkasz w jednym mieście, a blachy masz z innego? Mieszkam we Wrocławiu i niejeden znajomy już opowiadał, że przez tablice z innego miasta miał właśnie porysowany samochód lub wyrządzone inne szkody.

Odpowiedz
avatar Haniii98
1 1

Ja mieszkam we Wro, mam łódzkie tablice i ktoś mi przebił oponę, więc hm, to brzmi mądrze ;)

Odpowiedz
Udostępnij