Jak już jesteśmy w temacie kolejek sklepowych...
Byłam ostatnio w spożywczym po drobne zakupy: pieczywo, mleko, jakieś owoce, jeszcze kilka drobiazgów. Ot, pół koszyka, ale swoje w kolejce trzeba odstać. Dwie kasy otwarte, ludzi sporo. Wiec stoję, dochodzą kolejne osoby, kolejki się wydłużają, więc otwarto kolejną kasę. Pierwsza do niej dotarła, o dziwo, pewna wątła staruszka, która poprzednio była gdzieś za mną. Wygrała wyścig, jej prawo :) za nią ustawiają się kolejni klienci, większość z drobnymi zakupami. Ale do babci dojeżdża dziadzio z wózkiem towarów i zaczynają wykładać na taśmę. Ktoś patrzący na to wykładanie (na przykład ja) nie uwierzyłby, że babcia przed chwila żwawym krokiem szła do kasy, gdyby nie widział na własne oczy. Teraz seniorzy ledwo stoją i drżącymi rekami wyjmują z wózka kolejne produkty. Kasjer czeka, ludzie za nimi się niecierpliwią, zaczynają przechodzić do pozostałych dwóch kas. "Moja" kolejka powoli się przesuwa, nadchodzi moja kolej, pakuję się, płacę i wychodzę. Mijam kasę, w której staruszkowie są mniej więcej w połowie pakowania swoich zakupów. Kasjer czeka.
Z jednej strony trudno mieć od starszych osób pretensje, że nie są sprawni i energiczni, ale z drugiej - mogli przepuścić te kilka osób, skoro wiedzieli, że chwila im zejdzie.
sklepy
Wiesz, to jest akurat dość śliska sprawa. Bo co to znaczy "kilka osób"? Przepuszczą trzy, to czemu nie czwartą? Przepuszczą pięć, to zaraz przyjdą jeszcze trzy. I ostatecznie oni też nigdy ze sklepu nie wyjdą.
OdpowiedzWidocznie ci za nimi nie byli wystarczająco szybcy, to niech teraz czekają na swoją kolejkę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2017 o 12:59
Kogo mieli przepuścić i dlaczego? Tacy sami klienci jak inni.
Odpowiedz@no_serious: Nie mieli kogoś przepuszczać, ale mogliby to zrobić. Przez zwykłą uprzejmość :)
Odpowiedz@Locust: Ty też mogłaś przepuścić tych wszystkich ludzi przez zwykłą uprzejmość. Przecież wtedy nie musieliby stać za starszym państwem. Czemu tego nie zrobiłaś? :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2017 o 12:05
@Bevmel: Ja nie blokowałam kasy :) Gdy tak się zdarzy, że jeszcze wykładam swoje zakupy albo szykuję torby, to puszczam przodem kogoś z małymi zakupami. Mi to różnicy nie zrobi, a ktoś będzie czekał krócej. Zwykły ludzki gest.
Odpowiedz@Locust: Aha, no tak. Oni mogli, ale Ty juz nie, bo to "zupelnie cos innego" ;) Typowe.
Odpowiedz