Piekielna teściowa.
Odwiedzając dom rodzinny mego męża, zostajemy tam co najmniej przez tydzień, gdyż mieszkają daleko od nas.
Za każdym razem wychodząc do sklepu, słyszę od teściowej: "I nie zgub pieniędzy!" (mam prawie 40 lat).
Co rano słucham o mojej rozrzutności,bo ośmielam się serwować rodzinie szynkę i ser do bułek na śniadanie. Bo u nich to się pasztet robi,i na tydzień starcza.(oczywiście sama się tą szynką chętnie częstuje).
Jak urodziłam drugie dziecko, wciąż mi powtarzała jaka to biedna jestem. Cały dom na mojej głowie, dwójka małych dzieci, nikt mi nie pomaga itd., po czym biegła do mojego męża z słowami: "A weź ją w końcu do pracy wygoń! Nic nie robi, a ty biedny się zaharowujesz!".
Jedziemy wszyscy samochodem. Jest upał. Dzieciaki piszczą o lody. Zatrzymujemy się przy sklepiku, teściowa wypada z samochodu i leci do sklepu po lody. Zaraz wraca zadowolona z jednym lodem...dla siebie!
Przy mnie obgaduje swoją drugą synową, twierdzą że jej biedny synek tak źle trafił (wiem od drugiej synowej, że o mnie mówi tak samo).
Nałogowo podkrada pieniądze z portfela męża, chociaż sama nie bieduje, wręcz przeciwnie!
Mam jeszcze ze 100 takich historyjek o mojej piekielnej teściowej.
C.D.N.
Jazdze tam dla tescia.Raz do roku.
Odpowiedz@momn: ja k do mamy, ojca nie chce widziec ostatnio wymyslilam, ze moge jej kupic bilety i zaprosic do siebie, unikajac spotkania z ojcem- moze to jest jakis plan? toksyczne relacje sie ucina, nie pielegnuje tesciowi wspolczuje, ale ma, co wybral
OdpowiedzMam nadzieję, że te pół minuty potrzebne do ponownego przeczytania historii przed publikacją wykorzystałaś rozsądnie...
Odpowiedz@Agness92: W tej kwestii, rzadko się czepiam ale tu akurat się z Tobą zgadzam w całej rozciągłości.
OdpowiedzTypowa manipulant, zołza i toksyczna osoba. Współczuję. Mąż jest tego świadom?
OdpowiedzCzyli jeszcze ze 100 razy przyjdzie nam się z tym mierzyć? O zgrozo...
OdpowiedzA mąż na to wszystko jak reaguje?
Odpowiedz@Miryoku: Stoi za mna murem.
Odpowiedz@momn: przyzwalanie na te wszystkie sytuacje, które opisałaś, NIE JEST staniem murem.
Odpowiedz@zielonylis: Nikt tu o przyzwoleniu nie wspominal...
Odpowiedzmam pytanie- PO CO W OGOLE UTRZYMUJESZ KONTAKT Z TYM BABSKIEM?! na waszym miejscu przestalabym w ogole sie kontaktowac, przyjmowac ja w gosci i jezdzic do niej, tym bardziej jesli maz cie wspiera super wzorzec dla dzieci, pozazdroscic :/
Odpowiedz@bazienka: Może lubią teścia.
Odpowiedz@maat_: Matka pewnie jest miła i dobra dla synów, tylko synowych nie lubi, a dziewczyny ze względu na mężów 1-2 razy do roku są to w stanie wytrzymać.
Odpowiedz@katem: Chyba dlatego nigdy nie założę rodziny. Jakby taka stara rapszla odwalała mi takie akcje, dostałaby taki OPRdol, że zdechłaby na miejscu. Trudno, najwyżej bym się rozwiodła.
OdpowiedzA słyszeliście może o hotelu? Jeśli już z jakiegoś powodu musicie, ale to po prostu musicie tam jechać i siedzieć bity tydzień albo i dłużej, to proponuję skorzystać z usług jednego z tych przybytków. Idę o zakład, że ilość piekielności spadła by o 75%. Co do ciągu dalszego - jeśli masz zamiar go publikować, to przyłóż się trochę bardziej. Ja wiem, że to nie portal literacki, ale pisanie tak, jak się mówi, ignorowanie ortografii, interpunkcji i jakiejkolwiek stylistyki, jest po prostu słabe. I wierz mi, będzie to widać po ocenach.
OdpowiedzNie powiesz jej nic? Czasem trzeba powalczyć - niestety
Odpowiedz