O komunikacji miejskiej będzie.
Jak wszyscy wiemy, jest to często siedlisko wielu piekielności i absurdów.
Tak więc wsiadam do autobusu, kilka wolnych miejsc, niektóre "dwójki". Zajmuję siedzonko przy oknie i jadę sobie.
Na następnym przystanku dosiadła się pani koło 50-60, całkiem pokaźnych rozmiarów i z kilkoma tobołkami, którymi zawaliła i mnie i siebie. Trochę niekomfortowo, zwłaszcza że kilka "dwójek" jeszcze było, tyle że dalej od drzwi. Tak się złożyło, że musiałam wysiąść na przedostatnim przystanku. Grzecznie więc proszę panią o przepuszczenie, na co ona z wielkim fochem i pianą na pysku zaczyna mi czynić wyrzuty, że już bym mogła do tego ostatniego przystanku pojechać, młoda jestem, nogi mam zdrowe, to spacer mi nie zaszkodzi, a jej się nie chce wstawać i w ogóle niewygodnie jej będzie, bo ma te swoje siatki.
Wkur... wkurzyłam się, bo mi śpieszno było, zwłaszcza że od mojego przystanku do miejsca docelowego mam 3 min. drogi, a od ostatniego... 15.
Siłą się przepchałam, babsztyl się zapowietrzył jeszcze bardziej i coś tam drze bezosobowo na pół autobusu.
Co mnie obchodzi, że jej ciężko i że ma siatki? Mogła zająć puste miejsca, a nie się wbijać na chama, bo drzwi blisko...
Pierwszy błąd - należało babie od razu powiedzieć, że ma Cię nie zawalać swoimi torbami. Masz prawo jechać wygodnie, poza tym pierwsza tam usiadłaś ;) tym bardziej, że były miejsca wolne. A po drugie (chociaż przyznam, że sama nie wiem, czy tak bym odpowiedziała) - mogłaś powiedzieć, że może wysiąść na Twoim przystanku to nie będzie musiała dwa razy wstawać ;)
Odpowiedz@KaktusStefan: Pierwsze, co mi przyszło na myśl, to "to pani może ze mną na przedostatnim wysiądzie, tym bardziej pani spacer nie zaszkodzi"
OdpowiedzNiektórzy żyją chyba na innej planecie, serio...
OdpowiedzNa której my jeśmy plebsem a obi bogami
OdpowiedzA my postawą "nie będę się zniżać do jej poziomu" często tylko utwierdzamy ich w tym przekonaniu.
OdpowiedzJuż nie zliczę, ile razy po trzecim "przepraszam" po prostu się na chama przebijałam przez takie paniusie, bo im się łaskawie nie chce nawet nóg przesunąć. Nie wiem, co one/oni, bo i panowie się zdarzają, mają w głowach.
Odpowiedz@Litterka: taaa a jeszcze usiadzie taki babsztyl i zamiast wstac to nogi o 15 stopni w bok przesunie takim mowie, ze jak nie wstana to im po tych nogach przejde i robie to a przynajm iej sie zamierzam w co ostrzejszych przypadkach jestem zlym czlowiekiem ]:->
Odpowiedz@Litterka: I dobrze, bo na chamstwo trzeba chamstwem odpowiedzieć :P
OdpowiedzJeszcze lepsze są sterane życiem starowinki, które nie dają wysiąść z autobusu, bo z krwiożerczym wejrzeniem ustawiły się na pozycjach startowych w drzwiach, żeby wepchać się i koniecznie klapnąć zadem, kosztem współzawodniczek, choćby po trupach. Taka ani myśli zrobić wolne przejście w drzwiach, żeby ludzie wysiedli.
Odpowiedz@artofdevil: A jeszcze lepsze są zdrowe, w pełni sił babeczki, które juz kilometr od przystanku bedą usiłowały wysiać. Zaczynają się przepychać przez pełen autobus a Ty człowieku stój i trzymaj się powietrza albo wstawaj przed skrzyżowaniem itp.
Odpowiedz@artofdevil: na przystanku stoja obok lawki, na ktorej leza siaty zwroc uwage ze chcesz usiasc- ale mi sie zakupy pobrudza! stoja pod blokim i plotkuja godzine godzine laza po targu stoja na przystanku i jaraja no sorry ale tkaim nie ustepuje nigdy a jak ktos naprawde potrzebuje, bo jest chory, to nie ma sily drzec na mnie mordy i wyzywac @Malibu: dokladnie tak, masz racje- ja takim mowie, ze kiedys na zakrecie przez tkaie wstawanie uszkodzilam kregoslup i wiecej tak robic nie bede, wstane jak autobus sie zatrzyma
Odpowiedz@artofdevil: I jeszcze faceci rozsiadający się tak, że ich nogi zajmują półtora miejsca. Ani usiąść obok, ani naprzeciwko, bo w obu przypadkach będzie piekielnie niewygodnie, bo przecież jaśnie pan nie będzie zawracał sobie głowy tym, że inni pewnie też chcieliby usiąść.
Odpowiedzo jak mnie lecza takie stare baby po 1 zdjelabym z siebie jej torby i powiedziala ze niech je sobie zabiera po 2 przeszlabym po torbach albo jej po kolanach, najwyzej siateczki by sie " same" porozrzucaly po przejsciu autobusu- wtedy by wyleciala od razu zbierac :) chamstwo za chamstwo, grzecznie do takich nie trafisz
Odpowiedz@bazienka: Wow... Przejść po siatkach? Rozumiem zdjąć siatki, sama bym tak zrobiła, ale niszczyć czyjeś rzeczy? To już nie tylko o wiele większe chamstwo niż reprezentuje taki roszczeniowy pasażer, ale i do jakiejś odpowiedzialności karnej można zostać pociągniętym za zniszczenie mienia. Działanie "chamstwo za chamstwo" powinno być na równorzędnym poziomie, jeśli naprawdę tak reagujesz to dużo gorzej świadczy o Tobie niż o kimkolwiek innym.
Odpowiedz