Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wychowano mnie w duchu pewnej kultury: należy być uprzejmym dla każdego, to…

Wychowano mnie w duchu pewnej kultury: należy być uprzejmym dla każdego, to wtedy odpłaci ci się tym samym. Okazało się, że nie zawsze...

Poranną zmianę zaczynam o 8.30, na przystanku autobusowym jestem więc ok. 7.30. Tego dnia musiałam kupić doładowanie do telefonu - skoczyłam więc do bankomatu przy przystanku, a potem do kiosku mieszczącego się w budynku sklepu obok. Bankomat, co istotne, miał najdrobniej 50 zł.

Podeszłam do [P]ani w kiosku (niestarej, zaznaczam, najwyżej 40 letniej) i poprosiłam o kartę za 5 zł, tłumacząc jednocześnie - bo większość z nas zapewne wie, że kasjerzy wolą drobniejsze pieniądze, szczególnie z rana - że nie mam drobniej, bo bankomat... Reakcja przeszła moje najśmielsze oczekiwania!

[P] - Nie ma drobniej?
[Ja] - Jak mówiłam, bankomat nie wydawał drobniej...
[P] - (nieszczęśliwa drukuje kartę i zaczyna grzebać w dość brzęczącej kasie) Jak to nie ma drobniej... To po cholerę trzymać pieniądze w tych bankach... Ludzie to idioci, że nie pomyślą nigdy tylko do tych banków i bankomatów...
[Ja] - Słucham panią?
[P] - No jak ja teraz wydam, ze swoich muszę rozmienić... (nie zwracając na mnie większej uwagi zaczyna grzebać w portfelu) Idioci, no normalnie idioci...

Przyznam, że zdenerwowałam się lekko tym zachowaniem i niebezpośrednimi insynuacjami i postanowiłam, że wolno mi być Piekielną.

[Ja] - Wie pani, to ja może nie będę robiła problemów i kupię tę kartę gdzie indziej - zabrałam z lady mój banknot i mówiąc grzecznie "do widzenia" wyszłam z kiosku, nie zwracając uwagi na wołanie, że przecież ona już wydrukowała kartę!

Kiosk

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
16 22

jak okradlo?? Nikt nie ma prawa wyzywac od idiotow. Karte sprzeda komu innemu

Odpowiedz
avatar pifar
-4 10

Ale przecież bankomaty mają usługę doładowania telefonów.

Odpowiedz
avatar Radziol
-2 10

pifar - jak bankomat nie wydaje banknotów po 10 i 20, to wierzysz że ma opcję doładowania? (z reguły są to starsze bankomaty)

Odpowiedz
avatar TE1
3 5

@Radziol, Co ma technologia do rzeczy? Nawet nowe bankomaty mogą wydawać minimum 50zł, to nie jest uwarunkowane wiekiem bankomatu, lecz ograniczeniami, które bank sam wprowadza. W dodatku na dniach może się to zmieniać. Z reguły wypłacam 20zł w bankomacie koło mojego domu, lecz pewnego razu mogłem wypłacić przynajmniej 50zł. Po jakimś czasie wrócili do starej opcji. Jak widać Twoja teoria jest błędna.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2011 o 17:13

avatar Jorn
3 5

Niedawno widziałem taki bankomat: miał opcję doładowań telefonów, a jedyny nominał, jaki wypłacał, to 50 zł. Co ciekawe, jakiś czas temu ten sam bankomat wypłacał wielokrotność 10 zł, ale bank (BZWBK) najwyraźniej doszedł do wniosku, że mu się to nie opłaca. W opisywanej sytuacji zrobiłbym to samo, co autorka.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2011 o 17:49

avatar Lukeese
4 4

@TE1 A to nie jest czasem tak, że poprostu banknoty się kończą w bankomacie? ;P

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 19

@Biały Kurczak - jak ktoś już zauważył, kartę można sprzedać innemu klientowi. Nie jest przypisana do numeru przecież :) @Ogon Komara - jeśli ktoś, niebezpośrednio, ale wyraźnie na mój temat twierdzi, że jestem idiotką, bo nie mam drobnych, mam prawo "strzelić focha". Kultura oznacza, że traktuję innych uprzejmie, a nie że daję sobą pomiatać.

Odpowiedz
avatar Kuba
3 9

Za samo mówienie w 3 osobie do klienta powinnaś wyjść..

Odpowiedz
avatar ania1
3 7

haha super zrobilas ja bym zrobila tak samo jakim prawem wogole z toba tak dyskutowala i wyzywala cie od idiotow hehe dobre podoba mi sie ta historia :)

Odpowiedz
avatar mevq4444
3 7

A ja mam mieszane uczucia... Sam niejedokrotnie otwierajc sklep o 6 rano spotykalem sie z sytuacja ze ludzie rzucali 100-tkami i 50 -tkami za gumy do zucia, karty za 5 pln itd... jest to dosc denerwujace gdy w kasie sie ma rozmienione ok. 200 pln tylko do wydawania. Rada na przyszlosc - doladowywac przez internet (na stronie banku) i za dowolna kwote (ja w mbnaku ustawilem sobie ze moge nawet smsem), w bankomacie (nie spotkalem sie by teraz nie bylo takiej opcji) lub placic odliczonymi. Sam jako sprzedawca rzadko kiedy nie mam drobnych. Za duze zakupy place banknotami, ale na drobostki zawsze troche biilonu w kieszeni mam... Nie zmiania to faktu, ze kioskarka niekulturalna, jednak osoba opowiadajaca musi przyznac ze tez byla nieco ,,piekielna" ;)

Odpowiedz
avatar ania1
2 4

@mevq444 owszem poniekąd masz racje. Ja wiem jak to jest nie mieć drobnych, pracuje w restauracji i czasem dzień zaczynał się od tego że każdy płacił stówką za jedno piwo, a ja musiałam latać i rozmieniać, ale to nie jest powód to wyzywania ludzi, ani denerwowania się, ani zwalania winy na nich. Tak naprawdę co klienta obchodzi czy masz drobne czy nie, to twój interes i koniec. Albo jest ktoś przygotowany do pracy albo nie. Jak wiesz że pracujesz w takim miejscu jak np kiosk gdzie nie masz możliwości rozmienienia pieniędzy to powinieneś mieć drobne, bo to w twoim interesie leży żeby sprzedawać, a nie klienta żeby kupować właśnie u ciebie i właśnie za takie zachowanie tej kobiety z kiosku postąpiłabym dokładnie tak samo jak autorka tej historii

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2011 o 18:53

avatar beatka93
0 0

tu chodzi tylko o to, że można by wywieszać kartkę albo część drobnych zostawiać skoro często tak się zdarza

Odpowiedz
avatar opanas
2 2

@mevq444 i inni Zgadzam się z anią1 Problemy z wydawaniem są chyba jakimś Polskim specjałem, wszędzie ich pełno zwłaszcza w poniedziałek rano. Natomiast nie ulega wątpliwości, że to sprzedawca: 1) Jest w przeciwieństwie do klienta tzw "profesjonalnym uczestnikiem rynku" co nakłada na niego różne obowiązki. 2) Ma kasę która leży na stole i nie musi nosić po kieszeniach kilograma drobnych. Jeśli problemy z wydawaniem są częste, może warto porozmawiać z kierownikiem by nie wysyłał wszystkich pieniędzy do banku tylko trochę zostawił na takie okazje. Zawsze się zastanawiam dlaczego tak się nie robi, zwłaszcza w osiedlowych sklepikach, w których wieczorem kręcą nosem na drobne, a rankami na grube. Sam kiedyś miałem rankiem sytuację, że pani w Żabce nie chciała mi za zakupy (ok 15 zł) przyjąć stówki, ani też karty (od 20 zł). Skończyło się, że nie zrobiłem zakupów i to nie z przekory, tylko nie miałem jak. Poszedłem do pracy bez śniadania, a pani (lub sklep) nie zarobiła.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2011 o 10:21

avatar beatka93
-2 2

HEJ! dlatego w każdym sklepie powinny być przygotowane kartki "przyjmujemy tylko odliczone kwoty" albo "przyjmujemy tylko banknoty poniżej XYZ". tak samo z kierowcami autobusów. wiem, że to krzywdzące i wkurza tych z drugiej strony ale prawda jest taka, że jeśli mam 50 zł, 20zł i jakieś tam 3zł w drobnych to jak mam zapłacić za bilet 21zł to nie dam 20zł i 1zł, bo potem w automacie nie kupię nijak biletu po mieście. Ja zrozumiałabym, gdyby miał właśnie tabliczkę, że tylko odliczone kwoty, bo wiadomo każdy daje w dużych żeby rozmienić. Nawet bym mu odliczyła i poszukała czy jeszcze drobniej mam; ale takie zakładanie ze strony kasjerów, że wszyscy mają drobne to już przesada. zwłaszcza, że jak się ma zbyt drobne to jeszcze większa tragedia. no a tak btw w bankomatach PKO S.A. dostaje się chyba od 20zł. No a 50zł inaczej przecież nie wyda jak w całości

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2011 o 23:46

Udostępnij