Miałam w tedy lat 13,i marzyłam o prawdziwych adidasach.Rodziców nie było stać,więc u znajomego taty dorobiła sobie,sprzątając mieszkanie po remoncie.Dostałam całe 100 zł (były to lata 90-te)Biegnąc do sklepu z butami,zatrzymały mnie 3 cyganki.Że powróżą,że tamto,i że jak mam pieniążek to one go pomnożą.No i ja głupia dałam jej banknot do ręki,a cyganicha coś tam pomamrotała,i powiedziała że mój pieniążek do nieba poleciał,do Pana Boga!Ja w ryk,histeria,żeby mi kasę złodziejka oddała.I dopiero gdy jacyś ludzie się zainteresowali i policją postraszyli,babsko oddało mi...80zł.i się wszystkie trzy zmyły.
Butów nie kupiłam,bo mi zabrakło 15 złoty....
Mam wrażenie, że tekst pisany przez trzynastolatkę właśnie.
OdpowiedzZa naiwność się płaci...
OdpowiedzSkąd wiesz, że te Cyganki biegły do sklepu z butami?
OdpowiedzNa mnie trudno było kiedyś wymusić sprzątnięcie własnego pokoju, a Ty w wieku trzynastu lat ogarnęłaś komuś mieszkanie po remoncie? :D
Odpowiedz