Pracuję jako stewardesa w Berlinie, wiec polscy pasażerowie nie wiedzą, że jestem w stanie ich zrozumieć.
Podczas boardingu lotu do Barcelony trafiła mi się grupa Polaków (jak się potem okazało około trzydziestu osób, wszyscy koło 40-tki). Jeden z nich miał złamaną rękę, więc pomogłam mu włożyć torbę do schowka, niestety niechcący puknęłam go w łokieć i zaklął po cichu nieśmiertelne "ku*wa" - tak właśnie dowiedziałam się, że mam do czynienia z rodakiem.
Pogawędziłam chwilę z panem (dość cicho), pomasowałam mu łokieć i odwróciłam się by pomóc innym ludziom z ich torbami. W tym samym czasie jeden z kolegów mojego połamańca wykrzyczał na pół samolotu łapiąc się za krocze:
- Te, Zdzichu weź jej powiedz, że tu mnie boli, to może i mnie pomasuje!
Odwróciłam się do niego z radosnym uśmiechem i odparowałam: - Teraz zajęta, ale kolega z tylu chętnie panu to krocze obejrzy i pomasuje.
Facet speszył się niezmiernie, wybąkał coś w stylu "nie wiedziałem, że Pani z Polski" i usiadł szybciutko zapinając pas, czerwony jak burak, przy rechocie reszty jego kompanów.
Panowie, trochę kultury!
Już nie Lyanair. :)
Pamiętam podobną sytuację z mojego pobytu na Węgrzech. Byłem jeszcze małolatem i byłem tam z mamą. Jakaś parka się kłóciła "po łacinie". Pewnie myśleli, że nikt ich nie rozumie. Do czasu, gdy moja mama zwróciła się do mnie po polsku...
OdpowiedzTo tak wtedy gdy bylam na wakacjach na Ukrainie lazac po gorach, ktos radosnie obgadal ksztalt mojego tylka i wyrazil ubolewanie, ze nie jestem Polka... a potem patrzac mi sie w twarz komentowal ksztalt moich piersi, dopoki nie wytrzymalam i odezwalam sie do towarzyszy po polsku bo mialam dosc. Swoja droga Ukrainki tez by to zrozumialy... ;)
OdpowiedzNo tak, a po pierwszym komentarzu nie można było ich upomnieć? Czy po prostu chciałaś jeszcze sobie trochę posłuchać?... IMHO, zamieściłaś ten komentarzyk tu tylko po to, by się pochwalić wszystkim swoimi "atutami" na które ktoś łaskawie zwrócił uwagę. Jeśli się nie ma innych, to faktycznie to idealne miejsce, aby podnieść sobie poczucie wartości.
OdpowiedzAch bo oczywiscie wiesz jak wygladala cala wyzej opisana sytuacja, bo byles i widziales i mozesz ze 100% pewnoscia stwierdzic, ze gadali tylko to i tylko na moj temat. Sytuacja byla dosc zabawna bo kolesie robili z siebie totalnych blaznow myslac ze zaimponują niewiadomo komu, bo wielkie "polskie pany" przyjechaly pokazac ukraincom gdzie ich miejsce. Swoja droga tak - wow faktycznue sobie ego podnislam, bo opisalam sytuacje w ktorej bylam zmeczona, spocona i objuczona ciezkim plecakiem i spotkalam na swojej drodze ludzi podobnych Tobie moj drogi. Dzieki, ze mnie oswieciles. ;]
Odpowiedza ty też mnie doskonale znasz jak widzę, bo idealnie rozpoznajesz ludzi "takich jak ja":> Cóż, nawet moją płeć pomyliłaś, więc znów żałosna próba podnoszenia sobie ego na forum nie wyszła. Tak mi przykro;)
OdpowiedzAlez trolle nie maja plci. Ach i jeszcze jedno - nie mierz wszystkich swoja miara i swoim jadem. Bo jakze moge podnosic swoje ego historia o dwoch niepelnosprytnych bez kultury, ktorych przetrzymalismy ze znajomymi do kulminacyjnego momentu popisu ich mozliwosci, gratuluje rozumowania i niskiego ego - skoro takie cos w/g ciebie je podnosi. :) A w poszukiwaniu prozniakow zapraszam na fotke.pl bo tu raczej to portal rozrywkowy. Pozdrawiam i milego dnia! :)
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2011 o 0:25
I znowu, tylko tym razem moim kosztem usiłujesz sobie... poprawić humor? No bo przecież tak się zapierasz, że takie odzywki na forum nie podnoszą ci poczucia wartości:/ A nazywanie kogoś trollem i jadowite podrzucanie mu "fotki.pl" tudzież niskiego ego TYLKO dlatego, że ktoś raczył wyrazić swoją opinię dot. twojej kiepskiej historyjki i uznać, że to nie było miejsce na tego typu uzewnętrznienia pozostawię bez komentarza - nie chce mi się dawać ci okazji do kolejnego wywyższania się czy udawania obrażonej.
OdpowiedzCohi ogarnij się.
OdpowiedzTo są zawsze śmieszne sytuacje. Najlepsze jest to, że na mojej plakietce z imieniem są flagi reprezentujące języki w których mówię - w tym Polską!
OdpowiedzPrzepraszam, ale nie masz może na imię Magda? Bo jak siostra leciała z Mediolanu do Berlina to była tam bardzo sympatyczna pani stewardesa z polski. A polek mało lata na zagranicznych liniach, więc tak pytam tylko.
OdpowiedzNie, nie mam na imie Magda, ale faktycznie malo nas nie wiedziec czemu. Swoja droga nie moimi liniami Twoja siostra leciala, bo u mnie nie ma zadnej Magdy niestety. A szkoda!
OdpowiedzA może to była Kasia xD Pamiętam, że jakieś popularne imię. Linie to Easyjet. A lot z Mediolan Malpensa do Berlin Schoenefeld. Stewardesa miała ciemne włosy (trochę ciemną karnację) i jej baza to Berlin.
OdpowiedzSłowo na "k" jest w kilku krajach. Będąc na praktyce w Turcji sobie przeklinałem na głos, myśląc, że nikt mnie nie rozumie. Dopóki koleżanka z Rumunii nie powiedziała mi, że u nich to znaczy dokładnie to samo.
OdpowiedzOczywiscie, ze to powrzechne i nie tylko polskie (o dziwo jak skarpety i sandaly) - ale w tym przypadku sie nie pomylilam. :)
OdpowiedzPo węgiersku też.
OdpowiedzRozumiem, że linie lotnicze starają się dopieszczać pasażerów, ale ten uderzony w łokieć pasażer to był chyba jakiś bez jaj... Reanimować go przypadkiem nie było trzeba? Zwykłe "przepraszam" to za mało? Masaż musi być?
OdpowiedzCohi, "Panowie, trochę kultury!"? Zauważ, że nie byli wulgarni ;p Poza tym, równie dobrze można powiedzieć "Panie, trochę poczucia humoru!" : )
OdpowiedzWulgarnym jest się nie tylko wtedy, gdy używa się niecenzuralnych słów. Ten typ był żałosny, należało mu się. Ode mnie dostałby od razu w ryja.
OdpowiedzOczywiscie ze byl zalosny, ale lepiej pokwitowac to zartem niz afera. Co do masazu - zwykla kurtuazja, bo nie daj boze olejesz, a potem skargi ludzie pisza jakie to chamy i prostaki pracuja. :)
Odpowiedz