Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Takie tam: Wynagrodzenie biegłych sądowych określa się w oparciu o stawkę bazową.…

Takie tam:

Wynagrodzenie biegłych sądowych określa się w oparciu o stawkę bazową. Kiedyś było nią przeciętne wynagrodzenie urzędnika państwowego.
Dziś jest nią kwota 1 789,42 zł, z czego odlicza się podatek dochodowy.
Obecnie biegły nie jest traktowany jako pracownik sądu, więc jak ktoś zbluzga czy pobije, to nasza sprawa.
ZUS i ubezpieczenia zawodowe opłacamy sami.

Minimalne wynagrodzenie brutto wynosi 2 000 zł.

Podobno jakość usług biegłych sądowych jest coraz gorsza. Zmiany w przepisach, "dyscyplinujące" biegłych nie przynoszą spodziewanych efektów. Po raz kolejny tęgie głowy debatują nad rozwiązaniem tej dramatycznej sytuacji. Ma powstać system oceny biegłych przez sędziów. Świetnie, pewnie najlepsi dostaną więcej?
No, nie.

by Balzakowa
Dodaj nowy komentarz
avatar no_serious
16 18

Czasami jak czytam opinie napisane przez biegłych to zastanawiam sie za co się płaci. Napisane na odwal, bez ładu i składu. Ale zgadzam sie: wynagrodzenie piekielne to ludzie z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem nie będą się w to bawić.

Odpowiedz
avatar hulakula
6 12

@no_serious: mam w dokumentach opinię biegłego na temat pewnej osoby- rodzaj postępowania nie ma tu znaczenia. okazało się, że ta osoba brała leki psychotropowe, ale nie była pod stałym nadzorem psychologa/psychiatry. wg biegłego szprycowanie się psychotropami nie miało wpływu na zachowanie/stan umysłowy/itd osoby, bo przecież formalnie nie leczyła się psychiatrycznie. i niby ile powinniśmy zapłacić za taką opinię?

Odpowiedz
avatar no_serious
3 3

@hulakula: Nic. Bo to fuszerka. Przecież mówię, że opinie są często tragiczne. Tylko trzeba zmienić przepisy, wynagrodzenie i sprawić żeby biegli odpowiadali za takie błędy.

Odpowiedz
avatar Rak77
7 7

A biegli są na etacie czy na zlecenie? Głównym dochodem biegłego nie są zlecone przez sąd opinie i wynagrodzenia za nie. Stawki, wbrew temu ci sugerujesz, też nie są takie niskie bo rozpiętość jest zależna od poziomu"biegłości" i obecnie to 22-70zł/rbh.

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
6 8

@Rak77: "Według obecnie obowiązujących stawek, podstawowe wynagrodzenie za godzinę pracy eksperta wynosi od 22 do 31 zł. Wysokość wynagrodzenia zależy jednak także od posiadanego tytułu naukowego przez danego fachowca. W przypadku doktora stawka godzinowa wynosi 45 zł, doktora habilitowanego 54 zł, a profesora 69 zł. Biegłemu przysługują również zwrot kosztów podróży i wydania opinii, a jeśli dotyczyła ona szczególnie trudnego przypadku, stawka może zostać podniesiona nawet o 50 proc. (ale to już maksymalny próg)." I teraz należy się zastanowić czy to dużo czy mało... moim zdaniem mało, chociaż wszystko zależy tez od branży w jakiej kto się obraca. Na dzień dzisiejszy moja własna stawka godzinowa w pracy na etat to bedzie okolo 100 zł brutto, gdybym miała brac dodatkowe zlecenia to z założenia "fucha" powinna być lepiej płatna niz zasadnicze wynagrodzenie. Za 22 zł bym się napewno nie podjęła. A w zasadzie nie mam nawet mgr... Więc będąc doktorem czy profesorem, mnie by te stawki obrazały...

Odpowiedz
avatar no_serious
6 6

@Rak77: @TakaFrancuska: Popieram @TakaFrancuska. Tym bardziej, że napisanie porządnej opinii trochę trwa. Choć z drugiej strony jeśli już ktoś się podejmuje to niech wykonuje swoje obowiązki porządnie, a nie zwala na wypłatę.

Odpowiedz
avatar Bevmel
10 10

@no_serious: Dokładnie tak. Ja też nie mogę pojąć, dość częstego na tym portalu, tłumaczenia fuszerki niską płacą. Jak ci się wynagrodzenie nie podoba, to się nie podejmuj. A jak się podejmujesz, to pracuj sumiennie.

Odpowiedz
avatar cija
2 2

@Rak77: tylko że: - oszacowanie tych roboczogodzin jest dość uznaniowe i nie zawsze odpowiada ilości roboty albo deadline jest w czasie ujemnym - jak już jest się na liście biegłych, zlecenia na opinie to trochę propozycja nie do odrzucenia. Biegłych jest relatywnie mało, więc mają często za mało czasu na zrobienie opinii porządnie - wycena praktycznie nie uwzględnia kosztów finansowych i czasowych oprócz samego pisania (jeżdżenia po dokumenty czy branie urlopu w "normalnej" pracy na każdy termin rozprawy) Diabeł tkwi w szczegółach.

Odpowiedz
avatar katem
1 3

@cija: Moja przyjaciółka czas jakiś zajmowała się opiniowaniem, jako biegły sądowy w zakresie ekonomiczno-księgowym. Jako, że zawsze była osobą odpowiedzialną i solidną, opracowanie opinii zajmowało jej bardzo dużo czasu(sterty dokumentów do sprawdzenia). Nie dość, że płacono za to niewiele, to jeszcze sądy potrafiły płacić po roku, czasem po pół roku od wykonanej ekspertyzy. Zrezygnowała, oczywiście, bo jej na ZUS i życie nie wystarczało.

Odpowiedz
avatar no_serious
2 4

@katem: Bycie biegłym to powinna być dodatkowa fucha, a nie podstawowe źródło utrzymania.

Odpowiedz
avatar Balzakowa
-1 5

@Rak77: Może w Warszawie wyżej niż 32 zł, ale nie w Polsce B. Tym niemniej najbardziej irytujące jest to, że mając ustaloną renomę mam takie samo wynagrodzenie jak "leśny dziadek" dysponujący wiedzą sprzed 20 lat i o zgrozo ją stosujący. Więcej, jako że on ma parę zleceń na krzyż, to dostanie wysoką punktację za terminowość.

Odpowiedz
avatar Balzakowa
0 4

@no_serious: "Uroczy" stereotyp. Inżynier który sobie dorabia. Czyli gdzieś ma etacik. Fakty są takie, że tych etatów dla inżynierów, w niektórych dziedzinach nie ma. A u mnie jeszcze dodatkowo, jak się idzie w sądy, to brakuje czasu na pilnowanie przetargów itp. W efekcie część kolegów jest "sądowa" a część wolnych strzelców.

Odpowiedz
avatar Balzakowa
2 4

@katem: Teraz o tyle lepiej, że wynagrodzenie dostaje się po 1-2 miesiącach. Pod względem terminów, faktycznie kiedyś był horror. Mój osobisty rekord to 5 lat :) Średnia to było 6 m-cy. A kwestia podatku VAT, przez pierwsze miesiące to też temat na piekielnych :)

Odpowiedz
avatar Balzakowa
4 4

@no_serious: Owszem, dobrej opinii na kolanie się nie zrobi. Niestety wyrobników jest coraz więcej. I jeśli "kolega" za trzydniową fuszerkę liczy 800zł, to moje dwa tygodnie roboty będą do jego 800zł odnoszone. I kij z tym, że on schrzanił, przeciętny Kowalski czuje, że coś nie halo, ale nie wyłapie co.

Odpowiedz
avatar no_serious
3 3

@Massai: Tak, tylko biegły powinien być na bieżąco z nowinkami itp. Nawet najlepsza teoria nie zastąpi doświadczenia. Biegłym powinni być najlepsi: z najlepszą wiedzą i odpowiednim doświadczeniem.

Odpowiedz
avatar no_serious
-1 1

@Massai: I jak coś to zdrurniałaś. Jestem kobietą.

Odpowiedz
avatar krogulec
1 1

Raz w życiu miałem do czynienia z opinią biegłego. Sprawa o przekroczenie prędkości. Dostarczyłem nagranie FullHD z rejestratora. I co? Biegły, do wyliczenia prędkości nie wykorzystał słupków na poboczu, ani oznakowania poziomego (strzałki), tylko wykorzystał drzewa rosnące 15m od drogi! Więcej, każdy wie jaki jest wzór na prędkość V=d/t (najprostszy). Co zrobił biegły? Wzór z 8 parametrami, nie podstawił danych, nie przeprowadził obliczeń, tylko wstawił wynik. Do analizy nagrania wykorzystywał program za 16 tys, w którym nie potrafił zejść z interwałem czasowym poniżej jednej sekundy. Mimo, że dowolny darmowy program pozwala na przesuwanie video o 0.001s. Brak danych urządzeń mierniczych z jakich korzystał, zero wyliczeń błędów pomiarowych, pomylił model auta i nawet stwierdził, że nie posiada ABSu, mimo że go nie oglądał. On wyliczył prędkość 83km. Ja 65. Sędzia w SO, przychilił się moich zastrzeżeń wobec opinii i nakazał zwrot wynagrodzenia - 1500 PLN.

Odpowiedz
Udostępnij