Rodzinny grill.
Wiem, że edukacja jest ważna. Wiem że wielu ludzi łudzi się nawet, że bez przedrostka "mgr" czy "inż" ich życie jest guzik warte, można się od razu zabić.
Ale nie rozumiem jaki to ma sens na grillu rodzinnym, kiedy przy wszystkich siedzisz i karcisz swoje dziecko, bawiąc się w wypominki najpierw dotyczące jego/jej edukacji, potem zachowania, a potem puszczasz wodze i lecisz z tematem od początku narodzin.
Kogo ma to zawstydzić?
W założeniu dziecko zawstydzone ma dążyć do poprawy "bo co ludzie powiedzo" i mieć następnym razem powód by spojrzeć rodzinie w oczy.
W praktyce zażenowanie z nutką wstydu czują wszyscy, bo prane są publicznie brudy o których nie masz najmniejszej ochoty słyszeć i które sukcesywnie psują atmosferę spotkania, nieraz na zawsze. A nie o to w zjeździe rodzinnym chodzi.
Nie róbcie tak.
rodzina
i tu pozdrawiam dawce spermy, ktory od dzieciaka uwielbial mnie upokarzac w ten sposob- najlepiej przy ludziach uczylam sie swietnie po prostu mialam inne poglady niz "tatus", ktory jest antysemita, antyklerykalem, rasista, homofobem itp. i tekst jak mu zabraklo argumentow- "wroc jak zmadrzejesz"= jak bedziesz myslec tak jak ja
Odpowiedz"Nie róbcie tak. " A ja robić będę. I co mi zrobisz?
OdpowiedzMoże reakcja na grillu była wskazana,a nie teraz.
Odpowiedz"Nie róbcie tak", ale sam wrzucę historię na piekielnych, zamiast wyprać brudy w rodzinie i powiedzieć o tym delikwentowi wprost....
OdpowiedzDałeś ogólnikową historię, z której nie da się nic wyciągnąć. Moze płacono mu za korki, a to leń, który nic nie robił? Może wyleciał po roku z uczelni, za która zabawę płacił tata? kto to wie...
Odpowiedz