Gaja na rowerze. Miejsce akcji: ścieżka rowerowa, przecinająca się z wyjazdem z osiedla. Teoretycznie, rower ma pierwszeństwo, w praktyce kierowcy często nie widzą roweru, jadą za szybko albo ich przepisy nie interesują. Zawsze jadę tamtędy wolno, miejsce jest bardzo niebezpieczne, ze trzy razy zdążyłam się zatrzymać, zanim samochód omal mnie nie potrącił.
Wczoraj, musiałam kogoś wyjątkowo wkurzyć, bo tuż przed tym wyjazdem, wyminął mnie rowerzysta, wrzeszcząc coś w rodzaju "Co tam kuu**** wolno?"
Jechał za szybko, nie patrząc na wyjazd, skupiając swoją uwagę na mnie. Na szczęście, babka która wyjeżdżała z osiedla, jechała bardzo ostrożnie i zatrzymała się, gdy gościu wyskoczył jej przed samochód, jadąc spokojnie z 30 km/h.
Pierwszeństwo jest bardzo fajne, ale szczególna ostrożność dużo lepsza, zwłaszcza dla rowerzystów.
Rower
Glowna zasada ruchu drogowego: Wszyscy to debile.
Odpowiedz@Lynxo: Szkoda, że mi instruktor tego nie powiedział, gdy robiłam kurs.
Odpowiedz@Lynxo: Ile razy ta zasada uratowała mi tyłek to nie zliczę :D
OdpowiedzW każdej grupie znajdą się czarne owce psujące wizerunek grupy. :(
OdpowiedzNiestety dla mnie, mieszkam w mieście gdzie z uwielbieniem(przez prezydenta miasta) zwężane są drogi dla samochodów i robione ścieżki rowerowe. Ja naprawdę mam już dość tego, że właśnie przez to "uwielbienie rowerzystów" w moim mieście, wydaje im się, że są świętymi krowami i przepisy ich nie obowiązują!!! Ile razy już widziałam rowerzystów(w miejscach niedozwolonych) przejeżdżających siłą rozpędu przez jezdnię lub zmuszających pieszych na chodniku do ustępowania im miejsca(nie było ścieżki rowerowej lub była ale pedalista wolał chodnik) oraz moje ulubione- wyzywanie od najgorszych pieszych, kierowców, bo zwróciło im się uwagę, że np. chodnik nie jest dla nich(mają obok ścieżkę) lub powinni zsiadać z roweru, przejeżdżając przez jezdnię(gdzie nie ma ścieżki)...
OdpowiedzCmentarze pełne są tych co mieli pierwszeństwo.
Odpowiedz