Zapewne temat oklepany biorąc pod uwagę świeżaki/lidlaki, ale nawet teraz, a minęły dwa dni, nie wiem co powiedzieć.
Pewna sieć sklepów spożywczych ma akcję marketingową. Za określoną liczbę wydanych złotówek dostajesz naklejki, które potem możesz wymienić na nagrody. Jeszcze jakiś miesiąc temu naklejki dostawało się luzem - jeden rodzaj na nagrodę X, drugi - na nagrodę Y. Teraz sieć zmieniła zasady i oprócz naklejek na nagrody daje też jakieś naklejki ze zwierzątkami. Wszystko zapakowane w papierową saszetkę.
Jako, że sklep jakiś wielki nie jest, sprzedawczynie znają większość ludzi przynajmniej z widzenia. A ponieważ byłam tam po raz pierwszy od zmiany, sprzedawczyni poinformowała mnie, że te naklejki to dla dzieci. Ok, myślę - nie mam własnych dzieci, ale w rodzinie coś tam się pęta to oddam, może się spodoba, może nie. Nie moja sprawa.
Odchodzę od kasy, pakuję zakupy i czuję jak ktoś mnie stuka w ramię. Odwracam się, a tam matrona 60+, która do mnie wyskakuje z tekstem:
- Ja cię znam, ty nie masz dzieci. Oddawaj te naklejki.
O, kochana tak się bawić nie będziemy.
- Mam - odpowiadam grzecznie i spokojnie.
- Nie masz. Bo ty to zboczona jesteś. Dwie kobiety pod jednym dachem to niemoralne jest.
- No i co? - już mniej grzecznie i z większym naciskiem na poszczególne słowa.
- W piekle się spalisz. Nierządnica.
- Przynajmniej JA mam trochę zabawy w domu. A pani?
Dobrze, że panowie budowlańcy stojący w kolejce zaczęli się śmiać, bo chyba by się pani na mnie z łapami rzuciła.
I tak się zastanawiam tylko co pani miała w głowie żeby obcą osobę zaczepiać.
sklepy
Jakas ty wredna, lubie takich ludzi.
OdpowiedzDobry i prosty pocisk. Tak trzymać.
OdpowiedzJak obcą jak wiedziała żeś lesba?
Odpowiedz@greggor: Nie jestem pewna czy ona wiedziała. Mogła po prostu założyć, że skoro dwie dziewczyny mieszkają razem to od razu są parą.
Odpowiedz@Chantall: No ale to znaczy, że i tak wiedziała z kimś mieszkasz, więc nie może być tak kompletnie obca. Jakaś sąsiadka z osiedla, czy coś?
Odpowiedz@Zmora: Może. Ja się zbytnio sąsiadom nie przyglądam, ale pani była już w wieku monitoringu osiedlowego. Więc nie zdziwiłabym się jakby wiedziała jak się nazywam, gdzie pracuję i co ostatnio jadłam na kolację. :)
Odpowiedz@Zmora: sąsiadka to nadal obcy człowiek. Ba, zwykły stalker moze wiedziec gdzie i z kim mieszkasz... nie jest to wiedza, która czyni człowieka nie-obcym.
Odpowiedz@cassis: Tak, sąsiadka to obcy człowiek. Chodziło mi o to, że to jest osoba, która wie gdzie mieszkasz i z kim mieszkasz, a więc zdecydowanie więcej niż osoba, z którą tylko mijasz się na ulicy. Sąsiadka to obcy człowiek. Ale gdyby w historii był obcy człowiek z kategorii "przyjechał z drugiego końca Polski na dwa dni", to musielibyśmy założyć, ze każde słowo wypowiedziane o autorce to bzdura wyssana z palca, bo taki człowiek nie ma prawa absolutnie nic wiedzieć. Taką tylko różnicę chciałam wytknąć.
OdpowiedzZa pisanie niczym upośledzona ("siedzę ci ja sobie") - minus, rzygać się od tego kretyńskiego zwrotu chce
Odpowiedz@antuan: To jeszcze tylko pokaż gdzie w TEJ historii został użyty ten zwrot.
OdpowiedzTo że zaczepiła obcą osobę to pikuś. Mogła zrobić to jak cywilizowany człowiek a nie jak burak cukrowy (z całym szacunkiem dla buraków).
Odpowiedz@pupek86: Wiesz, podejrzewam, że jakby poprosiła normalnie to bym jej te naklejki oddała. W akcji świeżakowej, tej poprzedniej, pod koniec tak robiłam, jak już dzieci z rodziny dostały wszystkie upatrzone świeżaki.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2017 o 18:45
Jak taka pobożna, to było jej zapytać, czy zna dziesiąte przykazanie. Naprawdę, powinno być prawne przyzwolenie na bicie takich "ludzi".
Odpowiedz@Jaladreips: Ostatnio za nazwanie mnie k*rwą przywaliłam z liścia babie pod sześćdziesiątkę tak, że jej proteza wypadła. Ludzie bardziej niż samym bólem są zaskoczeni tym, że ktoś odpowiada agresją na ich agresję, a nie "odmaszerowuje z godnościom osobistom" i najczęściej uciekają, wrzeszcząc o skandalicznych atakach na życie. A rodzice za dzieciaka uczyli, nie zaczepiaj, bo pogryzie...
OdpowiedzNiespełnienie seksualne za młodu właśnie tak się objawia na starość jak u matrony. xD
Odpowiedzpieknie ;) lubie cie :) poza tym co pani do twojej orientacji i posiadania potomstwa? pod jednym dachem moga mieszkac siostry, kolezanki a nawet jesli para dziewczyn, to lepszy szczesliwy zwiazek niz smutne zycie, z powodu ktorego ttrzeba dowalac obcym ludziom by poczuc sie lepiej
Odpowiedz