Sytuacja z teraz. Kanary. Ale piekielni nie są oni ani osoba bez biletu, lecz przypadkowy pasażer...
Wchodzą kanary i sprawdzają bilety. Siedziałam na jednym z poczwórnych siedzeń, trójka panów obok po drugiej stronie z akcentem obcym, a naprzeciwko mnie jakaś pani również z akcentem. Jeden z panów miał nieskasowany bilet, więc kontroler mówi dokument albo płacimy. Pan grzecznie płaci od razu i byłoby po sprawie, ale nie, bo musi się wtrącić obrończyni pokrzywdzonych.
Bo na pewno im nie działają czytniki, na pewno go dyskryminują, że oni przecież w ogóle nie mogą brać pieniędzy na miejscu (?) i że ona tego tak nie zostawi! Wyjmuje telefon, dzwoni gdzieś i się pyta. Rozmówca ją uświadomił, a ona "ale jak to ja jestem w szoku!" I zaczyna nalegać żeby to sprawdził i podaje szczegóły linii. Potem się jeszcze odgrażała, że poniosą konsekwencje.
Dodam, że kontrolerzy byli kulturalni, tak samo jak pan bez ważnego biletu. Czy awantura na pół trasy była potrzebna? Najwyraźniej tak.
komunikacja_miejska
To jest dobry przyklad tego nowego sportu, co sie pojawil w pewnych srodowiskach. Mianowicie wyscigi kto jest bardziej empatyczny, wspolczujacy i ludzki. A najlatwiej jest tym epatowac kosztem innych ludzi. Podobnie rzecz sie ma z "biednymi ofiarami wojen, ktorych nalezy wpuscic do kraju!"...byle nie do mnie, bo ja nie mam warunkow ;)
Odpowiedz@Bevmel: Ciesz się, że nigdy żyłeś w czasie wojny i nie wiesz, jak to jest żyć w strachu, kiedy bomba spadnie na Twój dom...
Odpowiedz@Yksisarvinen: super i wspolczuje, ale dlaczegos 80% z uchodzcow to 20-30letni mezcyzzni, a reszta to kobiety i dzieci? dlaczego osoby bez dokumentow? ( pierwsze do zabezpieczenia w czasie ucieczki to dokumenty i prowiant) i dlaczego uderzaja na kraje zachodnie i skandynawskie? bo tam jest wiekszy socjal poza tym to tzw. Hijra- wojna bezkrwawa, ktora polega na zaludnianiu terenow ekspansywnych swoim potomstwem, by w przyszlosci ustanowic wladze przez wiekszosc piekny byl kiedys obrazek na fb- czy jestes za przyjeciem uchodzcow- ta, oto moj adres ;)
Odpowiedz@Yksisarvinen: Wiekszosc tzw. "uchodzcow" tez tego nie wie, bo spieprzaja z Maroka, Zambii i innych krajow oddalonych o tysiace kilometrow od konfliktu. Ale kto by sie tam przejmowal detalami, prawda?
OdpowiedzTypowy obrońca, zdarzają się osoby, które ryzykują jazdę bez biletu, lub niewiedzą że maja bilet nieważny i grzecznie zamykają sprawę. Najgorszy jest obrońca uciśnionych awantura zawsze.
Odpowiedz@Canarinios: taaa, czeste jest to np. w skm 3citi, gdzie kupowanie biletow jest skomplikowane, brak kasownikow w pojezdzie, automatow rowniez- pociag odjezdza, ty bez biletu, albo z nieskasowanym i jestes w tylu pol biedy jesli Polak z innego miasta- pojdzie moze do konduktora ( chyba ze sie spodziewa, ze konduktor jak w pkp chodzi po skladzie...), ale obcokrajowiec? lipa natomiast nie wiemy, cyz w sytuacji pan nie skasowal biletu liczac na wolny przejazd, czy tez zwyczajnie nie ogarnal- zachowal sie na poziomie, pryzjal kare i tyle, mogloby byc po sprawie taka NIECHCIANA "pomoc" ze strony obcego czlowieka wpieprzajacego sie w twoja sytuacje jest naprawde zenujaca
Odpowiedz@bazienka: No bardzo trudne. Nie kojarzę, żebym ostatnio była w kraju, w którym nie ma automatów biletowych. Chyba, że tam nie da się ustawić angielskiego, w co wątpię. Nigdzie za granicą nie ma w automacie polskiego, więc uważam, że jest 1:1. Tylko z tymi kasownikami jest idiotycznie, bo nie kojarzę, żeby gdzieś wisiało info, ale chyba i tak tych biletów z biletomatu się nie kasuje, bo są za duże.
Odpowiedz@burninfire: A dużo krajów wschodnich zjeździłaś? Bo cholera wie, jak to jest na takiej Ukrainie, Białorusi czy w Rosji, ale podejrzewam, że może to nie być standard. A co do języka angielskiego - cóż, w odróżnieniu od polskiego jest językiem międzynarodowym, więc raczej powinien być w takich maszynach.
Odpowiedz@burninfire: zapraszam zatem do skorzystania z skm w 3miescie a jak znajdziesz mi w Gdyni automat biletowy to cie ozloce :)
Odpowiedz@bazienka: A to fakt. Ile to osob juz kary placilo w SKMce bo nie doczytali jak to dziala ;)
Odpowiedz@Bevmel: moi znajomi ze Slaska byli niepomiernie zdziwieni, ze w skm ( i autobusach swoja droga tez) nie ma automatow biletowych jak juz wytlumaczylam, z eto nie tak dziala, to drugie zdziwienie- trzeba skasowac bilet w kasowniku poza pojazdem, zazwyczaj w tunelu przed wejsciem na peron- ale jak to? jedna pani wyklocala sie w kasie, z eona kupila 2 bilety w automacie, bo chciala jechac " tam i z powtorem", a te bilety z automatow sa wazne tylko na najblizszy przejazd inna mocowala sie z takim biletem ( o wiekszym formacie) w kasowniku cyrk na kolkach ;)
OdpowiedzNiejednokrotnie byłam świadkiem kontroli, w większości przypadków znajdowała się jakaś osoba bez biletu i nigdy nie pojawił się żaden "obrońca uciśnionych". W dzisiejszych czasach panuje ogólna znieczulica, więc tym bardziej trudno mi uwierzyć, że oto ktoś zaczyna się awanturować o brak biletu obcego człowieka.
Odpowiedz@jass: To, ze Ty sie nie spotkalas, nie znaczy, ze takie rzeczy sie nie zdarzaja. Ja czesto widzialem takich samozwanczych obroncow ucisnionych, ktorych nikt nie prosil o pomoc a oni i tak zaczna drzec ryja, byle tylko sie poklocic.
Odpowiedz