Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję jako opiekun osób niepełnosprawnych umysłowo (autyzm, porażenie mózgowe itp). Do moich…

Pracuję jako opiekun osób niepełnosprawnych umysłowo (autyzm, porażenie mózgowe itp). Do moich obowiązków należą tak niby proste, a jak w pewnym sensie trudne czynności jak umycie penisa 50-latka, który sam nie jest w stanie tego zrobić, czy (mówiąc wprost) podcieranie czyichś tyłków. Praca może i "brudna", ale potrzebna i dająca niesamowitą satysfakcję.

Wczoraj na imprezce "przypadkowo" usłyszałem od strony grupy znajomych znajomych, że taka praca "z downami" jest "uwłaczająca", już lepiej by robić w kanalizacji, a ja sam muszę być "specjalny", skoro takie "g**no to max co mógł znaleźć"...

impreza praca

by ~opiekun
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar InessaMaximova
20 22

Mam jedną radę. Zweryfikuj listę znajomych.

Odpowiedz
avatar mijanou
17 19

Ciekawe, gdzie oni pracują :D Serio, zweryfikuj listę znajomych. Takie teksty puszczają ludzie, którzy pracy nie szanują bo żadna nie hańbi przecież. Gdy jeszcze chodziłam do liceum, zarabiałam w weekendy i w wakacje sprzątając gabinety mojej mamy. Podczas studiów wykonywało się różne prace, wiadomo. Łapy mi nie odpadły i na honorze też jakoś nie ubyło. Nie rozumiem więc, co jest uwłaczającego w pomaganiu niepełnosprawnym przy myciu, skoro obowiązki w pracy tego wymagają.

Odpowiedz
avatar Ja_Klaudiusz
13 15

Zweryfikuj listę znajomych. Osoby upośledzone częściej są OK niż te buraki o których pisałeś. Niepełnosprawni często wzajemnie się wspomagają w drobnych sprawach. Nie ma dla nich gorszych ludzi.

Odpowiedz
avatar Fiziak
4 4

@Ja_Klaudiusz: Napisał, że to "znajomi znajomych" a tych już nie zawsze da się zmienić ;) Przypuszczam, że to jacyś młodzi ludzie, jeszcze bez doświadczenia i niestety też bez wyobraźni. Dorosną, zrozumieją. A dla autora duży szacunek ;)

Odpowiedz
avatar minutka
7 9

Człowieku, jesteś po prostu wielki, chylę przed Tobą czoła za to, co robisz. A znajomi znajomych...pukają w dno od spodu.

Odpowiedz
avatar dorota64
-3 13

Pewnie mnie zminusujecie Praca jak najbardziej potrzebna i sensowna. Ale naprawdę czy mycie penisów i podcieranie tyłka to "praca dająca niesamowitą stysfakcję"? Naprawdę chcielibyście by żona/mąż/syn za najniższą krajową podcierali tyłki? Dorabiam jako sprzątaczka. Tak, najniższa stawka przeważnie otoczenie jest bardzo miłe i uprzejme (!), cieszę się że pracuję. Ale nigdy nie będę twierdzić, że ta praca daje mi niesamowitą satysfakcję.

Odpowiedz
avatar lotos5
1 3

Ja tam sobie sprzątanie chwalę :)

Odpowiedz
avatar burninfire
-4 6

@dorota64: Rozumiem, że z czegoś trzeba żyć, ale skoro satysfakcję łączysz wyłącznie z zarobkami to współczuję.

Odpowiedz
avatar jass
-1 5

@dorota64: Bez sensu porównanie, co ma sprzątanie do zajmowania się niepełnosprawnymi? Inna sprawa że z pewnością sprzątanie też może dawać satysfakcję, to że dla Ciebie tak nie jest nie znaczy że każdy będę czuł tak samo, musisz mieć mocno ograniczone horyzonty umysłowe.

Odpowiedz
Udostępnij