Dłużej będzie. I ja będę piekielna też.
Starsi ludzie pierwszy raz w "internetach".
Z babcią (od strony taty) kontakt mam średni; to przez nią wyprowadziliśmy się (ja, mama i tato) z rodzinnego domu ze wsi do pobliskiego miasta. Ale mniejsza o to, ważne dla historii jest to, że widujemy się 2-4 razy w miesiącu (mieszka z mężem, swoją mamą [tak, moją prababcią która w przyszłym roku będzie obchodzić 99 urodziny ;)] i bratem), a kiedy potrzebuje czegoś ważnego to mimo wszystko zawsze staram się jakoś pomóc.
Aż tak stara nie jest- 60-kilka lat. Parę miesięcy temu zapragnęła dotrzeć do- jak to mówi- "cywilizacji" i zakupić swojego pierwszego laptopa.
Informatykiem nie jestem, za to mój mężczyzna coś tam się zna- pomogliśmy w wyborze laptopa w przystępnej cenie, coby się kobiecina nauczyła w miarę obsługiwać.
Po dłuuugich miesiącach, w trakcie których 1000000 telefonów "przyjedź bo tu mi jakieś okienko wyskoczyło"; w końcu nauczyła się. I teraz bardzo żałuję, że nie wpadałam na wieś częściej. Otóż "zachorowała" na "naszą-klasę". Sama mam tam konto, ale wchodzę raz na rok jak nie mniej, od czasu gdy babcia założyła konto postanowiłam po prostu zaglądać tam częściej.
Pewnie kojarzycie- mnóstwo jakichś "łańcuszków", "POZdRoWIEŃ dlA moich PRZYJACIÓŁ" (większość z nich poznała w internecie), linków ze słodkimi kotkami itp. Jak to większość starszych pań co to dopiero do internetu się dobrały.
Z początku zasugerowałam babci, że może dam jej link do jakiejś fajnej strony kulinarnej itp. nie nie, ona nie chce.
No i apogeum. Ostatnio dzwoni, bo znowu coś tam się stało (zakładka się "usunęła" i ona nie potrafiła jej przywrócić, a przy okazji... NASZA KLASA ZMIENIŁA WYGLĄD STRONY!). No jak to tak?! Teraz w jakieś zakładki trzeba klikać, wiadomości inaczej...
No babciu przepraszam, ja z tym nic nie zrobię.
Opowiedziała mi przy okazji, jak to ostatnio poznała bardzo fajnego pana, a on chory, na wózku i prosi o przelew/wysyłkę pieniędzy.
KUR*A, NO NIE...
Pytam kto to, czy zna go realnie. Nie, nie zna, ale nie oni tylko wiadomości piszą i ona czasem mu wysyła jakąś sumę, on serio bardzo potrzebuje.
Tłumaczę jej, że takim ludziom nie powinna ufać, że oddawanie pieniędzy komuś obcemu to naiwność itp. Nie nie nie, ona wie lepiej.
I tu zaczyna się moja piekielność, a nawet świństwo- przyznaję. Gdy wpisywała hasło, po prostu zerknęłam (babcia bardzo wolno pisze) na klawiaturę i zapamiętałam hasło.
Zalogowałam się u siebie, przejrzałam wiadomości babci z panem X. Z moich obliczeń wynika, że wówczas WYSŁAŁA mu "jedynie" 950zł.
Pan X miał jedno zdjęcie profilowe, 4 znajomych i kilka linków z piosenkami na tablicy.
Chciałam do niego napisać prywatną wiadomość, ale stwierdziłam, że najpierw skonsultuję się z wujem (policja), zrobiłam screeny wszystkich rozmów babci z nim (oczywiście powiedziałam, że sama zdobyłam hasło, a raczej ukradłam). Zdjęcie profilowe pana X zostało pobrane z internetów. Dane też fałszywe, po adresie szukają i tyle na ten moment wiem.
Wuja obiecał, że jeśli tylko czegoś więcej się dowie to da znać.
Uważajcie na swoich starszych krewnych, pewnie gdybym częściej się interesowała co babcia tam robi to może w porę zdążyłabym zapobiec.
starsi ludzie internet
W takich momentach cieszę się, że moja matka każdą obcą osobę traktuje jako potencjalnego oszusta i nikomu nie ufa. Może na starość nie będzie miała takich przygód.
Odpowiedz@mikado188: Moja mama po 40-tce i zasadniczo "wie o co biega", ale zauważyłam, że ci starsi ludzie próbują w internecie na portalach społecznościowych kreować się na zupełnie "nową personę".
OdpowiedzStarsi ludzie po pewnym czasie w wielu kwestiach wracają mentalnie do wieku dziecięcego... Dlatego sugeruj tobie, jak i wszystkim co przeczytają ten komentarz, porozmawiać z babciami tak jak z dzieckiem na te tematy. ^^"
OdpowiedzTrochę z innej beczki, ale świeże... I śmieszne. Moja mama (wiek 60+) jest z tego nurtu starszych katolików, co to we wszystkie szatany wierzą, że w bajkach jest wszędzie szatan, filmach/książkach fantastycznych szatan, wszystkie katastrofy naturalne to kary boskie, a jej mama (moja babcia) to mówiła, że wulkany to wrota piekła i pewnie tak jest. Tak co by określić jej cpodejście. Nie jest skłonna wysyłać nikomu swoich pieniędzy i też jest odporna dosyć na oszustwa, ale w internetach to wszystko, co odpowiada jej poglądom to na pewno prawda. Posiada konto na facebooku dłużej niż ja (nie było mi kiedyś potrzebne, a ona chciała mieć kontakt z rodziną za granicą). Ostatnio zobaczyłam, że udostępniła obrazek z Sashą Grey - gdzie było napisane, że jest to jakaś tam projektantka świeżaków z biedronki i jest powiązana z satanistyczną sektą. Taki typowy "memowy" obrazek wyśmiewający aktualną falę popularności tych chińskich maskotek. Ja mam teraz nie lada dylemat - jak tu moją mamę poinformować, czyja facjata widnieje na jej profilu - i jak ją przekonać, że wiem, kto to jest nie dlatego, że oglądam tego typu filmy, tylko dlatego, że jest ogólnie znana w Internetach... Chyba będę udawała, że tego nie widziałam...
Odpowiedz@Tycjanna: OD KOLEGI WIESZ :D
Odpowiedz@mabmalkin: w sumie nie takie głupie. "Hej mamo, kolega dzisiaj śmiał się z obrazka który udostępniłaś, więc spytałam o co chodzi, a on powiedział mi, że kobieta na nim to jakaś bardziej znana aktorka porno. Lepiej usuń ten post."
Odpowiedz@Tycjanna: klezanka mowila ;) a serio- zjajdz na jakims dupelku artykul o niej i wyslij mamie, najlepiej, zeby w tym artykule bylo sformulowanie " znana aktorka filmow dla doroslych" albo jeszcze inaczej, wez zdjecie pani, wlacz "wyszukiwanie obrazem" na google i zostaw mame na chwile w celu poczytania linkow
Odpowiedz@bazienka: Przez telefon to wiele nie wykombinuję, ale jak ją odwiedzę w przyszły weekend, to może nawiążę w rozmowie do tych głupot internetowych, bo aż mi wstyd za nią ;p
OdpowiedzJa się zastanawiam, dlaczego panie w wieku około lat 60. postrzega się jako "panie starsze", lekko zdemenciałe, niezbyt ogarnięte, że należy z nimi jak z dziećmi rozmawiać, bo niewiele już kumają. A przecież trzeba pamiętać, że (do niedawna jeszcze) kobiety miałyby pracować do 65. roku życia. Moja matka dobiega sześćdziesiątki, ale zdecydowanie na "babcię" nie wygląda. Może dlatego, że faktycznie nadal babcią nie jest. Jak się odpowiednio ubierze i zrobi makijaż - to jest z niej jeszcze całkiem niezła "lufa" (tak się kiedyś mówiło). Jakoś nie mam większych problemów, żeby się z nią dogadywać, choć mnie czasem wkurza, owszem, ale właśnie dlatego, że z nas dwóch - to ona jest bardziej ostrożna i czasem zarzucam jej paranoję. To jednak mnie łatwiej oszukać i to ja jestem bardziej ufna. Internet ogarnęła bez problemów, "nasze klasy" i "fejsbuki" ma w nosie (ja zresztą też), za to czasem zajrzy na "Piekielnych" i mamy o czym podyskutować, albo o co się spierać. Ponadto ma świetną pamięć i jest kopalnią wiedzy o PRL. Moja BABCIA - to co innego. Ale moja babcia ma 83 lata.
Odpowiedz@Armagedon: No, dla mnie, 20-letniej osoby, osoba po 60-tce jest osobą starszą (nie STARĄ) i tyle ;)
Odpowiedz@mabmalkin: Ale i Ty i Twoi rówieśnicy uważają osoby 50+ jako nieco upośledzone i zdziwaczałe. Tak to przynajmniej wygląda w historiach i postach zamieszczanych przez młode osoby. Zauważ, że tu, na Piekielnych mamy trochę osób po pięćdziesiątce i one demencji nie wykazują :P
Odpowiedz@Armagedon: Też mi się to w oczy rzuciło. Jakby ci ludzie po 60-tce to już takie stetryczałe dziadki byli, co nic już nauczyć się nie potrafią. Moja mama ma ciut ponad 70 lat, komputer bez problemu obsługuje, od wielu lat tylko smartfony ma zamiast zwykłych komórek. Na kompie gra sobie w różne gierki, gada ze znajomymi na fejsie, udziela się na jakichś forach kulinarnych. Komputer co jakiś czas muszę jej do ładu doprowadzić, bo poinstaluje różne programy, gierki, potem programy do sprzątania bałaganu po poprzednich programach. Obsługuje worda, excela, programy do nagrywania płyt. Imprezuje z koleżankami częściej niż ja, a to urodziny, imieniny, pożegnanie zimy, powitanie wiosny, powitanie lata, pożegnanie lata, andrzejki, halloween, sylwester, bal karnawałowy (z przebraniami). Znam wielu ludzi młodszych a mniej ograniętych.
Odpowiedz@aklorak: Wiesz co, moja matka jest dość energiczna, ma duże poczucie humoru, i jeszcze całkiem do niedawna lubiła "przyświrować". To znaczy - powygłupiać się jak nastolatka. No takie już ma młodzieńcze usposobienie. Jako młodą dziewczynę - bardzo mnie to oburzało, więc robiłam jej uwagi, bo, moim zdaniem zachowywała się - jak na swój wiek - niestosownie. No przecież była już "stara", nie wypadało. Aż któregoś razu matka do mnie rzecze. "Przestań już zrzędzić jak stara pierdoła, wyluzuj poślady, złap trochę dystansu sztywniaro. Masz 20 lat, a pieprzysz jak byś miała 100. Czasami mam wrażenie, że z nas dwóch to ty jesteś starsza." No bardzo się wtedy obraziłam. Były ciche dni. Ale potem mi przeszło.
Odpowiedz@mabmalkin: tak na szybko, nie chce mi się dalej szukać: https://pl.wikipedia.org/wiki/Steve_Wozniak https://pl.wikipedia.org/wiki/Steve_Jobs https://pl.wikipedia.org/wiki/Bill_Gates same stare dziady nie kumające netu.
Odpowiedz@katem: Nie uważam, że moja babcia jest upośledzona czy zdziwaczała. Po prostu uważam, że jest BARDZIEJ NAIWNA niż była wcześniej, bo wcześniej jakoś do "ufnych" osób nie należała. A STAROŚĆ nadchodzi wtedy, kiedy dana osoba sama się tak czuje. Zaznaczam, że w historii napisałam, że moja babcia NIE JEST AŻ TAK STARA :P.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2017 o 23:19
@mabmalkin: dla mnie, osoby po 40, 60 też jest osobą starszą. Nie wiem kto cię minusuje.
OdpowiedzJak dla mnie zareagowałaś w porę. Fakt, że babcia jednak sporo gotówki straciła, może pozwoli jej uświadomić sobie to, co próbujesz jej przekazać od początku. Tylko, broń Boże, nie wspominaj, że miałaś z całą sytuacją coś wspólnego, bo wtedy Ty będziesz winna. Niech to babci wytłumaczy policja, ewentualnie wujek.
Odpowiedz@tova123: Nie jest aż taka głupia, żeby nie powiązać mojego wujka ze mną czy też z moimi rodzicami (ale ponad 9 stów obcemu wysłała!). Nie zamierzałam też okłamywać jej, że ja nic nie zrobiłam, bo zrobiłam. Już teraz babcia widzi, że postąpiła naiwnie i głupio. Nie ma do mnie o to pretensji, wręcz przeciwnie :D (a z początku była awantura)
Odpowiedz@mabmalkin: Miło wiedzieć, że z czasem zrozumiała. Podeślij jej kilka linków do podobnych akcji (nie tylko starszych panów na wózku, ale matek z "horom curkom", czy innych). Pewnie będzie już ostrożniejsza, ale niektórzy oszuści są naprawdę sprytni. Może uczul ją, że pomaganie ok, ale może każdą sprawę skonsultuje z Tobą?
OdpowiedzMoja babcia od niedawna ma smartfona i już ogarnia messengera lepiej ode mnie - ostatnio mi tłumaczyła w jaki sposób włączyć wideorozmowę. A odkąd raz dała się nabrać na garnki za ponad dwa tysiące nie można jej oszukać w żaden sposób, więc nie musimy się martwić o oszustów z internetów. ;)
OdpowiedzBabcia swój chłopski rozum ma i jak jej się zechce wspomagać krwawicą jakiegoś przypuszczalnie oszusta, to jej sprawa. Każdy może uczyć się na własnych błędach, albo być dalej głupim po szkodzie. Do naiwnych świat należy. Okno jest m.in. do wyrzucania przez nie pieniędzy.
OdpowiedzZainstaluj u babci TeamViewer, to nie będziesz musiała jeździć z każdą pierdołą, tylko ogarniesz to przez internet ;)
Odpowiedzzglaszaj ordynarne wyludzenie z art. 286 kk, najlepiej od razu do prokuratury, i niech goscia scigna zapewne celuje w takie wsplczujaco-dobrotliwe starsze panie a babcia chyba dopiero wtedy nauczy sie ostroznosci
Odpowiedz@bazienka: Właśnie go ścigają pod tym zarzutem.
OdpowiedzTeamviewer rozwiązuje problem zarządzania komputerem na odległość.
Odpowiedz