Będzie krótko i konkretnie.
Wczoraj oczekiwałem ważnej paczki. Zadzwonił domofon, zapytałem kto, usłyszałem "poczta", otworzyłem i czekałem aż z nią ktoś przyjdzie.
Dostałem awizo.
Dostałem awizo od listonosza którego osobiście wpuściłem.
Kurtyna.
poczta
mialam to samo, skrzynki na polpietrze, mieszkalam na 1 pietrze, 8 schodkow nie chcialo sie dziadowi przejsc
OdpowiedzNorma w Poczcie Polskiej. Jednak zgłoś skargę (mają dedykowany e-mail), nie należy tego ignorować.
Odpowiedz@Jon: ja zglosilam, najpierw pan listonosz mnie objechal, a potem stal sie uprzedzajaco grzeczny i zachodzi na gore za kazdym razem wiec warto
OdpowiedzPrzecież nie raz i nie dwa było mówione tutaj, że listonosz zazwyczaj paczek nie nosi. Nic zaskakującego. W sumie bardziej zdziwiłem się, w zeszłym tygodniu, jak listonosz mi paczkę przyniósł.
OdpowiedzListonosz nosi tylko małe paczki i to chyba dosyć oczywiste, bo jak miałby się zabrać ze wszystkimi pakami?
Odpowiedz@Drago: Do mnie na wieś przyjeżdża listonosz i zawsze ma przy sobie paczki i listy, czyli nie dostawia takich numerów.
Odpowiedz@kicius: Ale w miastach, albo listonosz zostawia awizo, albo jest specjalny, nazwijmy go tak, paczkonosz, jeżdżący autem.
Odpowiedz@kicius: Słowo klucz "przyjeżdża". Listonosze w mieście mają rejony wokół jednej poczty potrafi być 8-20 rejonów (często i lepiej) nie są dalekie od poczty ale są to bloki, weźmy sobie np 500 listów i 40 paczek każda o masie po 2 kg i wielkości 15 na 15 np. Stąd zapis że przesyłek o gabarytach B i paczek listonosz może nie wziąć na rejon.
Odpowiedz@kicius: Na wieś. Przyjeżdża. W mieście albo paczki przywozi osobny kurier, samochodem, albo chodzi sobie listonosz. Na piechotę. Jest różnica? Chyba znaczna.
OdpowiedzJa na prawdę rzadko się czepiam ale kurtyna jest w teatrze.
Odpowiedz@Iceman1973: i za tą kurtyną ode mnie dostał minusa za historię :)
OdpowiedzZ tego co się orientuję to listonosz roznosi tylko listy i wrzuca je do skrzynek pocztowych. Zaś wszystko co się do skrzynki nie zmieści jest awizowane. Mogę się mylić ale u mnie tak to wygląda i nigdy nie mam o to pretensji bo i tak nigdy nie ma mnie w domu jak chodzi listonosz. Zaś usługa dostarczenia paczki pod drzwi na poczcie nazywa się jakoś inaczej i jest obsługiwana oddzielnie od listów. Nie raz widziałam furgonetkę jak każdej innej firmy kurierskiej ze znakiem poczty. Pozostaje jeszcze pytanie czy nadający przesyłkę zapłacił za usługę dostarczenia pod drzwi. Mnie się coś takiego już raz zdarzyło. Wtedy nie jest to wina listonosza.
Odpowiedz@MyCha: Domyślam się, że mówisz o Pocztexie - kurierze PP. To oddzielna usługa, działa tak, jak każdy inny kurier (UPS, DHL, GLS i inni). Poza tym są jeszcze usługi Paczka24 i Paczka48 - tańsze warianty, w których można dodatkowo ubezpieczyć, sprecyzować warunki transportu, odbiór do rąk własnych. Jeśli nadawca nie zaznaczył tego ostatniego, to nie awizo, tylko informacja, że paczka jest do odbioru (te kartki często wypisuje się w urzędzie) zostaje w skrzynce.
Odpowiedz@The_Kishemugo: niekoniecznie, u mnie paczki wozi po prostu zmotoryzowany listonosz.
OdpowiedzLISTOnosz. Nie PACZKOnosz ;) Dostałaś, za co zapłaciłeś. Jaka to była nazwa przesyłki (wg. nomenklatury Poczty Polskiej)?
Odpowiedz@imhotep: Jeśli to była paczka, to listonosz nie miałby z nią nic wspólnego i nie wrzuciłby awizo, a paczkonosz doniósłby ją zgodnie z zasadami do drzwi. Jeśli to był list o gabarytach paczki, to winna jest poczta. Zrozumiałe, że listonosze ich nie noszą, lecz w takim razie należy zmienić regulamin, a nie wrzucać ludziom awizo. Nie płacę za usługą "dostarcz awizo" tylko "dostarcz paczkę". Ja już dawno poszedłem po rozum do głowy i skoro to wszystko takie ciężkie i trudne dla pań urzędniczek i panów listonoszy, staram się po prostu ułatwić im życie i korzystam z usług konkurencji, mimo że jest droższa. W ten sposób ułatwiam też życie sobie.
OdpowiedzWidzę, że panuje tutaj mylne przekonanie, że paczka to taki duży list. Otóż nie, listy i paczki są całkowicie oddzielne. jeśli listonosz ma list do odbioru osobistego (np. z sądu, ZUSu, skarbówki), ktoś mu otworzy, a zastanie awizo - wtedy mowa o chamstwie i lenistwie (najczęściej). Jeśli natomiast ktoś czeka na paczkę (powtarzam, to nie jest duży list), którą nadawca wysłał w najtańszej opcji (Paczka24 bez dodatków), po wpuszczeniu listonosza jedyne, czego może się spodziewać, to wezwanie do urzędu/agencji po odbiór paczki. To w miastach. Na wsiach/miastach z małą liczbą mieszkańców na dużym terenie często pracuje jeden, zmotoryzowany listonosz, który robi za dwóch lub trzech zwolnionych i wozi i listy, i paczki. Wynika to tylko z oszczędności paliwa, nie z dobrej woli (jedna runda jednym samochodem jest tańsza niż 2 lub 3 samochodem, motorem i piechotą).
OdpowiedzJakoś się nie dziwię. U mnie nie było poczty przez tydzień, dopóki wczoraj nie znalazłam kupki listów (rachunki, banki, itp.) p*zgniętej na ziemię, koło bramy, na której zawieszona jest skrzynka na listy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2017 o 13:32
U mnie paczki rozwozi inny listonosz, samochodem. Zawsze rano i nigdy awizo nie wyladowalo. Gorzej z tym co rozwozi listy, ten to zawsze zostawia, nawet jak jesteś na zewnątrz i Cię widzi...
OdpowiedzCzasami bawi niewiedza ludzi i to jak się oburzają że coś nie jest po ich myśli. Już tłumaczę jak to jest na poczcie bo miałem okazję na niej pracować :) Paczki nierejestrowane (tak zwane zwykłe) jeśli są za duże aby je wrzucić do skrzynki są automatycznie avizowane, ponieważ listonosz niebędzie czekał czy dana osoba jest akurat w domu ( a paczka to zawsze dodatkowy balast, a uwierzcie że listonosz ma już dość kg do noszenia). Inaczej natomiast ma się sprawa z paczkami rejestrowanymi (tzn. poleconymi) te rozwozi inny listonosz zajmujący się takimi paczkami (oraz czasem listami poleconymi). W zasadzie sprawę można zamknąc tak: paczka polecona - listonosz dostarcza, paczka zwykła (nieważne czy 24 czy 48) jeśli duża avizowana z automatu lub w skrzynce :)
Odpowiedz