Mamy na wsi takiego drobnego pijaczka, powiedzmy Włodka. Wiem o nim tylko tyle, że dawniej spalił mu się dom z żoną i dzieckiem w środku, jego akurat wtedy nie było, od tego czasu załamał się i stracił sens życia.
Włodek przesiaduje na ławce niedaleko przystanku, spożywając trunki wyskokowe. Nigdy nie żebrze o pieniądze, powiedziałabym nawet, że dość kulturalny z niego żulik ;) Jeśli chce zarobić - a to pomoże nieść zakupy, zaoferuje się do koszenia trawy, rąbania drewna itp. Tutejsi ludzie często korzystają z "usług" Włodka, w tym my (mój P. nie zawsze ma czas zająć się przerzuceniem węgla w środku tygodnia, gdyż pracuje do późna,a ja sama nie dam rady, więc Włodek stoi na straży). Nigdy nie mówił przed "robotą" ile oczekuje pieniędzy, po też nie. Co łaska. Ja osobiście, jak ma więcej pracy, zawsze poczęstuję kawą czy obiadem.
Dziś też u nas zawitał, lecz mina nietęga.
- Panie Włodku, co tam się stało?
- A bo wie pani, byłem u Kowalskiego ostatnio, przerzuciłem dziesięć ton węgla, skosiłem trawę, płot naprawiłem... I dał mi 7 zł.
No nie powiem, żal mi się chłopa zrobiło. Tak, wiem, "sam sobie wybrał taką drogę". Jednak człowiek to człowiek i traktowanie sprawiedliwe jakieś ludzkie się należy, nawet jeśli to TYLKO pijaczek.
Dziś zapłaciłam z nawiązką, a Kowalskiemu niech żona urodzi potomstwo sąsiada.
Ludzie wieś pijaczki
Za taką robotę to minimum 200 zł lekką ręką powinna wpaść, a potraktował jak śmiecia.
OdpowiedzŻebra to kości. Człowiek zaś żebrze.
OdpowiedzTrzeba o tym głośno powiedzieć jednej sąsiadce, potem kolejna się dowie i wieść o przedsiębiorczym Kowalskim obiegnie miejscowość. O ile ludzie normalni, to dopieką Kowalskiemu, a mu w pięty pójdzie cwaniactwo.
Odpowiedz@no_serious: Teściowa już się tym zajęła :D
Odpowiedz@no_serious: edit: Dzisiaj ktoś "zupełnie przypadkiem" wpadł rowerem w wyżej wymieniony, naprawiony płot tak że się zawalił. Oczywiście nikt nic nie widział.
OdpowiedzPrzedsiębiorczy i robotny ten żulik. niezły "geniusz" biznesu z tego Kowalskiego. Gdyby nie alkohol, to facet pewnie miałby legalną robotę i pewnie nie najgorzej płatną.
Odpowiedz@rodzynek2: Pewnie tak. Wygląda mi na 45-50 kilka lat. Może mógłby jeszcze sobie życie ułożyć. Ale nie mi to oceniać :)
Odpowiedzzawsze szanowalam takich ludzi, ktorzy potrafili zapracowac na te kilka zlotych a nie tylko wyciagac reke i #dej jeszcze kilka osob tak zrobi, a panu Wlodkowi zacznie sie bardziej kalkulowac opcja siedzenia na tylku :/ mam nadzieje, ze sytuacja jest jednostkowa a z Kowalskim bym pogadala
OdpowiedzJak dla mnie to ten Kowalski po prostu okradł Włodka - inaczej nie da się tego nazwać.
OdpowiedzSzepnij o tym sąsiadce, która robi za "wieść gminną". Na wsi wieści rozchodzą się szybko. Kowalski po prostu pana Wlodka wykorzystał. Facet nie żebrze, nie wyciąga ręki i stara się sam zapracować. A na co wydaje to już jego rzecz.
OdpowiedzWidzę, że szanujesz pana Włodka, ale jednak razi trochę nazywanie go "żulikiem", czy "pijaczkiem", w moim odczuciu to nieco pogardliwe mimo wszystko.
Odpowiedz@layla999: A dla mnie normalnie oddaje opis człowieka. Pogardliwie było by ŻUL albo PIJACZYNA. :P
Odpowiedz@layla999: Drobny pijaczek to nic obraźliwego, sama prawda tylko. Bezdomnym go nie nazwę, bo chałupę ma.
Odpowiedzpijaczek czy nie pijaczek, przynajmniej stara się zarobić. a czy potem za zarobione pieniądze kupi sobie kg szynki czy czteropak piwa, to już jego sprawa. a z tego Kowalskiego kawał skurczybyka. oO.
Odpowiedz@marcelka: Jego tylko o ile dzieci czy żony tym nie krzywdzi. A z taką historią życia to cóż, smutno.
OdpowiedzTo jest po prostu przykre.
OdpowiedzAle że o co chodzi? Umówili się na co łaska, i dostał co łaska.
Odpowiedz@greggor: Jest litera umowy, i jest jej duch. Jeśli nie masz sumienia, wyczucia ani moralności, i upierasz się wszystko traktować tylko literą, to zerknij na art. 388 § 1 Kodeksu Cywilnego.
OdpowiedzPijaczek, czy nie pijaczek, ale zawsze rozsądnie jest ustalić opłatę za podjęte zadanie PRZED jego rozpoczęciem, to uniknie się rozczarowań i zawsze można negocjować cenę, albo nie podejmować się za za niską proponowaną opłatę. Może jednak ocena jego wielkiej pracy i jej wykonania była inna w oczach pracownika i pracodawcy? Kto wie? Gadać zawsze można wiele i narzekać na zły los i podłość świata.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: z jednej strony niby i tak. Z drugiej mamy przepisy o wyzysku, bo ustawodawca (przynajmniej raz) słusznie zauważył, że nie każdy jest w stanie o siebie zadbać tak jak powinien. No i jaka może być ocena przerzucenia węgla? Węgiel zniknął z miejsca a i pojawił się w miejscu b. Tu nie bardzo jest co oceniać.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: Wiesz, znając "wiejską mentalność", gdyby zaczął odgórnie ustalać ceny, to zaraz znalazłaby się jakaś Halinka z Kazikiem co to zaczną narzekać "że jak to tak, 20 zł pijak chce za naprawienie płotu?!". A tak Włodek nic nie powie, zrobi i dzięki temu w 90% dostanie jakąś godziwą zapłatę.
OdpowiedzNaszła mnie taka trochę bardziej odległa od tematu refleksja. Kowalski to rozumiem jakiejś firmy itp nie ma tylko u kogoś zapewne pracuje. Ale to zawsze gromy lecą na przedsiębiorców i właścicieli firm jacy to wyzyskiwacze itd, a tu proszę zwykły szary człowiek jak znalazł się w pozycji u władzy robi dokładnie to samo albo i gorzej. Uczciwy człowiek któremu życie dało kopa, każdemu może się zdarzyć, dziwne że nikt przed Włodkiem domu jednak nie otworzył nie przyjął pod dach nie pomógł naprawić błędu losu.
Odpowiedz@falcion: Autorka napisała, że facet stracił chęć życia. Mógł nie chcieć przyjąć pomocy, rodzina mogła go przyjąć a po jakimś czasie mieć dosyć tego, że facet nic tylko pije - różnie to mogło być, nie wiem co Cię tak w tym dziwi. Skoro Włodek umie porządnie pracować, to pewnie po prostu nie chce się z tego stanu dźwignąć, trudno to oceniać, bo nie sposób wyobrazić sobie tego co człowiek czuje po takiej tragedii.
Odpowiedz@falcion: Ta tragedia miała miejsce ponad 20 lat temu, czyli zanim się urodziłam. Być może wtedy podchodzono inaczej do takich kwestii. W każdym razie od tamtego czasu pije, ale i (moim zdaniem) stara się "złapać" cokolwiek, byle mieć zajęcie. Sama starałam się z nim porozmawiać,ale stwierdził że "za młoda jestem", to nie zamierzam naciskać.
Odpowiedz