Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witam. Od dziecka lubiłem czytać, oglądać i słuchać historie o średniowieczu. Zaszczepił…

Witam.

Od dziecka lubiłem czytać, oglądać i słuchać historie o średniowieczu. Zaszczepił to we mnie mój dziadek, który mimo że ma już ponad 75 lat to nadal może godzinami mówić o historii Zawiszy, o potopie szwedzkim i różnych dawnych dziejach. Na moje 7 urodziny dostałem od niego "Krzyżaków" z 1989 roku. Zeszło mi rok z przeczytaniem, ale mimo tego nie zraziłem się do twórczości Henryka i dziadek widząc moją radość sprezentował mi Trylogię Sienkiewicza.

Będąc już w wieku gimnazjalnym znałem na pamięć całą historię "Krzyżaków" i Trylogii. Jak wiadomo, w pierwszej gimnazjum jedną z obowiązkowych lektur są właśnie owi "Krzyżacy". Termin na przeczytanie książki wyznaczony, sprawdzian tak samo. Powtórzyłem od deski do deski i pozostało czekać na sprawdzian.

Sprawdzian nadszedł, pytania jakie dostałem były łatwe i w parę minut oddałem kartkę i pozostało czekać na ocenę. Testy sprawdzone, pani wyczytuje:
[P] - X pięć, Y cztery, Woltarix pała, Z trzy....

Jak to usłyszałem to serce we mnie zamarło. Patrzę na kartkę, żadna odpowiedź nie była błędna, a na dole dopisek "Uczeń ściągał na sprawdzianie". Koniec lekcji, kartkę zabrałem do domu i już miałem przed oczami krzyczących rodziców. W domu od razu pobiegłem do dziadka. Dziadek spojrzał na kartkę to na mnie i znowu na kartkę i jak nie krzyknie:

[D]- Wnuczek! Jak się nazywa?
[J]- Ale kto?
[D]- Nauczycielka! Jutro z Tobą idę i masz mi pokazać, która to!

Ja trochę przestraszony bo może dziadek jeszcze ją pobije*, ale potakuję głową.

Następnego dnia wybrałem się z dziadkiem do szkoły, pokazałem w której klasie mam lekcje i o której mam polski. Dogadaliśmy się, kiedy wejdzie i wchodzę do sali. Oddaję kartkę z podpisem i czekam na koniec lekcji. Dzwonek zadzwonił, klasa wyszła, a wszedł dziadek i zaczyna rozmowę:

[D]- Dzień Dobry ja jestem dziadkiem Woltarixa i chciałem przedyskutować jedną rzecz. Dlaczego wstawiła pani jedynkę mojemu wnuczkowi?
[P]- Nie powiedział panu? Ściągał.
[D]- Proszę pani to nie jest możliwe.
[P]- A dlaczego?

Dziadek przywołał mnie do siebie, stanąłem obok i patrzę pytająco, a dziadek zaczyna strzelać pytaniami z "Krzyżaków", "Potopu" i "Ogniem i Mieczem". Ja odpowiadam bez zająknięcia bo dla mnie to banał. Polonistka coraz szersze oczy. Dziadek złapał oddech żeby przeładować, ja uśmiechnięty, polonistka usta rozchyliła.

[P]- Proszę pana, skąd on to wie?
[D]- A stąd, że wnuczek czyta, a czyta dokładnie i bez przerwy. Niech pani mu teraz poprawi ocenę, albo idę do dyrektora.
[P]- Ale proszę pana, Woltarix wie to wszystko lepiej ode mnie.

Tutaj nastąpiła cisza, dziadek zrobił się czerwony, złapał się stołu i zaczął się śmiać jak wariat. Objął mnie ramieniem, wskazał głową drzwi i wyszliśmy śmiejąc się obaj.

A czemu mi się to przypomniało? Parę godzin temu zadzwoniła do mnie była polonistka i spytała czy mogę przygotować przed rokiem szkolnym parę materiałów z "Krzyżaków" dla jej wychowanków.

* Dziadek za młodych lat był awanturnikiem znanym w okolicach. Jak było wesele/chrzciny/wstaw cokolwiek to była i bitka zaczęta przez dziadka.

Gimnazjum Sienkiewicz Krzyżacy

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar KaktusStefan
28 28

Zawsze mnie zastanawia na jakiej podstawie niektórzy nauczyciele wstawiają uczniom jedynki za ściąganie... Jeśli kogoś złapią na gorącym uczynku, to wiadomo, że jedynka się należy. Ale jeśli tylko podejrzewają, że ściągał, to powinni to sprawdzić (dopytać jeszcze o coś, zmienić dane w zadaniu itp.) Nauczycielka jak najbardziej piekielna. Tym bardziej, że w ten sposób można zrazić dzieciaki do czytania.

Odpowiedz
avatar mijanou
22 22

@KaktusStefan: Jedyną legalną podstawą postawienia jedynki za ściąganie jest złapanie na ściąganiu. A nauczycielka dziwna, rzeczywiscie. Jeśli już podejrzewała, że ściągał to zawsze mogła poprosić go o zostanie po lekcji, poinformować o swoich podejrzeniach i ewentualnie dopytać ustnie z treści.

Odpowiedz
avatar Nikorandil
9 11

@KaktusStefan: Pamiętam z gimnazjum pewien sprawdzian ze sztuki. Jedna z dziewczyn spisała go w całości z zeszytu trzymanego na kolanach pod ławką. Nauczyciel wszystko widział, ale milczał. Pytań było mało, sprawdzał więc na bieżąco. Kiedy podeszła ze swoją pracą zadał jej dwa pytania. Po takim czasie nie pamiętam już oczywiście, o kogo konkretnie pytał, ale sens zachowany: "Jaki jest najsłynniejszy obraz Mozarta? Wymień przynajmniej jeden utwór skomponowany przez Van Gogha.". Dziewczyna zacięła się, wydukała że właściwie to jakoś jej to z głowy wyleciało. Dostała 2.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2017 o 10:22

avatar pchlapchlepchla16
4 4

@Nikorandil: A nie powinna dostać jedynki? Czy może to było w czasach przedjedynkowych? A nie, czekaj, "gimnazjum"...

Odpowiedz
avatar Nikorandil
3 3

@pchlapchlepchla16: Mój błąd (niestety już nie mogę edytować), czasy kiedy mogłem dostać 1 minęły tak dawno temu, że już o tej opcji zapomniałem. Tak czy inaczej- nie zdała, musiała poprawiać sprawdzian :)

Odpowiedz
avatar mrkjad
10 12

Czy książka z 1989 roku jest zabytkowa czy coś? :) Bo się martwię, że ja też jestem.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

@mrkjad: powyzej 25 lat to antyk ;)

Odpowiedz
avatar digi51
1 13

To, że nauczycielka przyznała,że wiesz więcej od niej i uargumentowała tym złą ocenę skreśla w moich oczach tę historię jako prawdziwą.

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
1 5

@digi51: chyba, że jest tym typem nauczyciela, który zamiast prowadzić lekcję to czyta z podręcznika. Już mi się zdarzyło mieć do czynienia z takimi.

Odpowiedz
avatar Bevmel
1 5

@digi51: Dlaczego? To wcale nie jest takie nieprawdopodobne.

Odpowiedz
avatar digi51
-2 2

@Bevmel: dla mnie jest. Nie samo to, że zdawało sobie z tego sprawę, tylko to, że otwarcia przyznała, że z tego powodu nie podniesie oceny.

Odpowiedz
Udostępnij