Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostatnio mam dziwne szczęście do bycia świadkiem różnych cyrków, które odstawiają ludzie…

Ostatnio mam dziwne szczęście do bycia świadkiem różnych cyrków, które odstawiają ludzie żeby tylko uniknąć kary za brak biletu w różnych środkach transportu.

Na przykład, pewien student w kolejce usiłował poprzez wydzieranie się wmówić ludziom, że kontrolerzy stosują wobec niego przemoc. Niestety, Bozia nie obdarowała go talentem aktorskim, bo brzmiał co najwyżej na upalonego, także nikt się nim nie przejął.

Kiedy indziej, w autobusie - odwrotnie, tym razem jakiś kinderpunk z gimnazjum stawiał się i groził kontrolerom, że ich zapie**doli. Było to o tyle zabawne, że ważył pewnie mniej niż udo jednego z nich. Dla lepszego zobrazowania sytuacji możecie sobie wyobrazić yorka obszczekującego dwa buldogi.

Najświeższą sytuację opowiem ze szczegółami, albowiem poza piekielnością znajduje się w niej też pewna dawka absurdu. Oraz gość, który zasługuje na Wspaniałych oraz aureolkę. Dosłownie.

Jadę PKM-ką do roboty, kawka w jednej ręce, książka w drugiej... Wtem w świat Stephena Kinga wdziera się kobiecy głos, wprost kipiący z oburzenia:
- ...ale skąd miałam wiedzieć, że miałam skasować?!
- Tu ma pani napisane.
- Nie zauważyłam! Nie wiedziałam! Zresztą, bilet jest, niech się pan nie czepia!
- Niestety, musi pani zapłacić...
- Nie zapłacę! Nie mam gotówki ani karty ani dokumentów! Nie mam jak! Rozumie pan?!
- To muszę wezwać policję...
- A niech pan wzywa! A jak mi samolot ucieknie, to weźmie pan odpowiedzialność?!

I w tym tonie kontynuowała swoją tyradę, nie zważając na lukę w swojej logice i nakręcając się coraz bardziej. Bez przerw na wzięcie oddechu. Wtem rozległo się "ja za tą panią zapłacę!" i na pole bitwy wkracza pan Wybawca, wyciągając z portfela banknoty. Piekielna Pasażerka zawstydziła się, podziękowała i przeprosiła za zamieszanie.

Taa. Chciałoby się.

Znaczy, pan Wybawca rzeczywiście się pojawił i zapłacił, ale PP to się wcale nie spodobało. Przeszła na: "Niech pan nie płaci, ja to załatwię! Dlaczego pan przyjmuje od obcego człowieka pieniądze w mojej sprawie?! Ja się nie zgadzam!". Panowie dokończyli transakcję nie zwracając na nią najmniejszej uwagi. I dalej: "a dlaczego pan wziął tyle i tyle złotych, mi pan mówił co innego, skargę złożę, chciał mnie pan okraść". W końcu konduktor stracił cierpliwość i mruknął zmęczonym tonem:

- Zamknęłaby się już pani.

To ją rozjuszyło do reszty. Dalej ciągnęła, że obraza, że skandal, że skarga pójdzie do prezydenta USA i papieża. Nagle przyszło olśnienie - wyciągnęła komórkę i mówi do kogoś po drugiej stronie:

- Słuchaj, wsiądź na stację X z kamerą, bo mnie tu obrażają!

Wagon mniej lub bardziej jawnie płakał ze śmiechu aż wysiadła na tym nieszczęsnym lotnisku, choć pewnie i tak jej nie wpuścili na samolot bez dokumentów. Nie pojawił się jednak nikt z kamerą, więc poczułam się w obowiązku to spisać. Dla potomnych i żeby PP nie było smutno.

komunikacja_miejska

by Alien
Dodaj nowy komentarz
avatar Kacek3city
3 3

Pomorska PKM... Aż strach jeździć bo można pęknąć ze śmiechu

Odpowiedz
avatar Visenna
17 17

Konduktor wziął pieniądze od obcej osoby za inną obcą osobę, ryzykując, że później gość powie, że to np łapówka? Przecież te mandaty za brak biletu są imienne, a w autobusach są kamery, na jakiej podstawie się na to zgodził? Chyba średnio wierzę w tę opowieść...

Odpowiedz
avatar imhotep
-2 8

@Visenna: Jak mąż zapłaci za żonę to też będziesz się tak burzył?

Odpowiedz
avatar Alien
1 1

@Visenna: Ręczę nogą za prawdziwość opowieści. Nie przyglądałam się wprawdzie aż tak dokładnie, może mandatu per se nie zdążył wystawić (wszak baba twierdziła, że nie ma dokumentów), może to działa na zasadzie aby hajs się zgadzał...

Odpowiedz
avatar Visenna
-1 3

@imhotep: mąż z żoną zazwyczaj mają to samo nazwisko, a jak nie mają, to można ich powiązanie w razie czego udowodnić. Ale wiesz co by spowodowało mniej mojego "burzenia" ? Jakbyś sobie zadał trud patrzenia na znaczki płci przy nicku, skoro damski nick nic Ci nie mówi - po to go zaznaczałam, żeby żaden ignorant do mnie w odmianie męskiej nie pisał.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

pkm w 3citi czy polskie koleje mazowieckie? z skm/pkm jest wieczny problem z uwagi an brak kasownikow w pojezdzie oraz na peronach, ludzie spoza 3citi nie ogarniaja ( i nie czytaja napisow ani ogloszen) mieszkancy nie rozumieja tez, ze w automacie to sie kuuje bilety na teraz, keidys jakas kobitka kupila 2 bilety i klocila sie ze- no, kupilam " tam i z powrotem" paranoja, moi znajomi sa zdziwieni brakiem automatow biletowych w pojazdach i kasownikow w skm wlasniejak sie ma tubylca, to roztlumaczy, a jak sie ejzdzi samemu, to sie robi problem

Odpowiedz
avatar Palemka
0 0

@bazienka: zgadzam się, trochę nieintuicyjną komunikację macie :D jak ostatnio byłam to też się nacięłam, kupiłam 2 bilety w automacie, żeby mieć od razu na powrót, a tam 'tylko najbliższy przejazd'. No smutek trochę, ale co zrobić ;) Jeszcze jedna rzecz jaka mnie dziwi - automaty biletowe do zwykłej komunikacji miejskiej, w której można kupić tylko bilety jednoprzejazdowe. Godzinnych nie, bo nie.

Odpowiedz
avatar bukimi
2 2

"(...) choć pewnie i tak jej nie wpuścili na samolot bez dokumentów" - naprawdę wierzysz, że babka nie miała dokumentów?

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
0 0

Wyobrażając sobie Yorka obszczekującego dwa buldogi zaczęłam się śmiać :D PS: Też lubię książki Kinga :)

Odpowiedz
avatar szafa
3 3

Obcy człowiek zapłacił za obcą kobietę? wtf?

Odpowiedz
Udostępnij