Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sobota, noc, spokojny powrót do domu samochodem. Trasa Wrocław-Poznań. Zaczynam wyprzedzanie, długa…

Sobota, noc, spokojny powrót do domu samochodem. Trasa Wrocław-Poznań. Zaczynam wyprzedzanie, długa prosta, kolumna samochodów na przeciwległym pasie jakiś kilometr przede mną.
Nie kilometr, 150 metrów. Samochód z przeciwka nie miał żadnego oświetlenia po lewej stronie. Oooo, przepraszam miał: zapalił długie, będąc prawie na styk że mną.
Zdążyłem.

I tak się zastanawiam co trzeba mieć w głowie aby jechać niesprawnym samochodem nocą i jeszcze oślepić kierowcę z przeciwka.

Kolego, zanim drugi raz tak postąpisz zastanów się czy twoje ego jest ważniejsze od naszego życia.

Droga

by Ja_Klaudiusz
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar xpert17
-2 10

podejrzewam, że po prostu kierowca nie zauważył, że jedzie bez świateł

Odpowiedz
avatar Jorn
7 11

@xpert17: "Samochód z przeciwka nie miał żadnego oświetlenia po lewej stronie". Moim zdaniem piekielność była obustronna. Kierowca tamtego samochodu mógł nie zauważyć, że mu się żarówka przepaliła, ale tu musiały mu się przepalić co najmniej dwie – ta od światła mijania i ta od pozycyjnego, a to już jest mało prawdopodobne, żeby się zdarzyło w trakcie tej jednej podróży, i raczej wskazuje na fakt, że kierowca nie kontroluje stanu oświetlenia. Na miejscu autora natomiast nie pchałbym się do nocnego wyprzedzania widząc przed sobą pojedyncze światło, bo nawet jeśli faktycznie byłby to jednoślad jadący poboczem, nigdy nie wiadomo, czy nagle nie będzie musiał czegoś na tym poboczu ominąć i wjechać na jezdnię.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 17

@xpert17: Jechałeś kiedyś bez świateł nocą? Nie? To spróbuj, gwarantuję Ci, że od razu zauważysz, że coś jest nie tak. Wystarczy na sekundę wyłączyć światła a zapada totalny mrok.

Odpowiedz
avatar babubabu89
8 10

@noddam: chyba że jedziesz w mieście. Wtedy naprawdę można się nie zorientować.

Odpowiedz
avatar xpert17
-4 8

@noddam: zależy którędy jedziesz i czy nie włączyłeś przypadkowo pozycyjnych zamiast mijania (wtedy kokpit jest podświetlony)

Odpowiedz
avatar nemo333
2 4

@noddam: patrząc na to ile osób widzę jadących w nocy po mieście bez świateł to chyba jednak nie jest to takie trudne... A ile osób ma popalone żarówki po jednej stronie to już nie zliczę. Codziennie widuję conajmniej jedno takie auto. Szkoda że policja tak bardzo przejmuje się prędkością a nie zwraca praktycznie uwagi na stan techniczny niektórych aut, i to nawet nie starych gratów tylko nowych, kilkuletnich samochodów.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
1 1

@xpert17: Jadąc drogą, która nie jest oświetlona, albo oświetlona jest dość słabo od razu zauważysz, że nie masz świateł, albo masz światła pozycyjne. W mieście, albo na dobrze oświetlonej drodze rzeczywiście można nie zauważyć pomyłki.

Odpowiedz
Udostępnij