Sprzedaję BMW 530 E39.
Samochód stosunkowo tani, z napędem na tył oraz całkiem mocnym silnikiem, więc do zakupu garną się najbardziej młodzi i gniewni kierowcy z niewielkim stażem.
Standardowym pytaniem jest pytanie o realną prędkość maksymalną.
Wszyscy są zszokowani jak odpowiadam, że nie wiem. Bo nie wiem. Na niemieckiej autostradzie jechałam 180 km/h, pod butem było jeszcze całkiem sporo, ale zwyczajnie więcej się bałam.
"Najlepszy" był potencjalny kupiec, na oko max. 21 lat, który powiedział, że on chętnie weźmie auto na jazdę próbną na autostradę i "zbada".
Powiedziałam, że nie ma sprawy, pod warunkiem, że zostawi mi kaucję w wysokości 100% wartości pojazdu. Zrezygnował z zakupu.
Kolejni młodzi gniewni bez zniżek na OC chcą robić numer z zakupem, ale nieprzerejestrowywaniem auta na siebie, żeby nie musieli płacić wysokiego OC za dużą pojemność.
Inni pytają "czy da się palić gumy" i "czy da się driftować”.
Aż szkoda oddawać zadbany samochód w ręce takiego kogoś...
I niestety przez takich kierowców wspaniała marka samochodowa, której jestem miłośniczką od lat, ma w Polsce opinię jaką ma...
kierowcy
A piekielne jest pytanie właścicielki o samochód czy niski wiek zainteresowanych? Bo nie wiem.
OdpowiedzMarka, marka ale dopiero od 2017 BMW zdecydowalo sie na montowac w swoich pojazdach kierunkowskazy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2017 o 7:11
@Strach: Nie zauważyłam. Naprawdę mają?
Odpowiedz@Katka_43: Tylko te produkowane od 2017 czyli niewiele ich na polskich drogach jeszcze
Odpowiedz@Strach: Kolejny człowiek powielający głupi stereotyp. Praktycznie wśród użytkowników każdej marki znajdzie się kilku/kilkunastu kierowców, którzy nie włączają kierunku i ogólnie stanowią zagrożenie na drodze. Sama jeżdżę BMW e39 520i 2.0 silnik i widzę jak nagminnie kierowcy zmieniają pasy bez kierunków, gapią się w telefon i nie raz taki ktoś trafiłby mi w bok samochodu. Ten stereotyp jest krzywdzący i niemiarodajny (ilu kierowców BMW a ilu innych marek nie sygnalizuje skrętu bądź zmiany pasu?). Samochody BMW posiadają kierunek już długo, jak i inne marki samochodów. W każdej grupie znajdą się czarne owce. Katka_43: Wbrew pozorom kierowcy BMW mają kierunkowskaz i często używają. M.in. ja jestem w tej grupie.
Odpowiedz@wwwwwwwwwwwwwwwwww: Wiesz... nie zgodzę się z Tobą. Jeżdżę naprawdę sporo i powiem CI z czystym sumieniem, że 9 na 10 kierowców wpychających się bez kolejki na pas do skrętu w lewo, zajeżdżających drogę, pędzących bez opamiętania na autostradach i wyprzedzających na trzeciego to właśnie kierowcy samochodów marki BMW. Aż specjalnie zaczęłam zwracać na to uwagę, bo aż dziwne to było. Myślę, że to właśnie tacy użytkownicy tych pojazdów, jakich opisuje Hedwiga.
Odpowiedz@wwwwwwwwwwwwwwwwww: Moze i stereotyp, ale nie niezgodze sie wiozlem rodzicow kiedys na cmentarz to miasta trzeba troche przejechac i kilku kierowcow tej super marki mialem przed soba i powiedzialem rodzica patrzcie na kierunkowskazy czy zamigaja, na 5 samochodow żodyn nie zasygnalizowal, jako pieszy bo czasem i pochodzic trzeba a nie tylko dupe wozic tez zaden nie zasygnalizowal a jak bym zaufal to bym nie pisal tego komentarza. Wiec jak zwykle w stereotypie jest jakies ziarno prawdy w końcu nie biora sie one z .upy.
Odpowiedz@wwwwwwwwwwwwwwwwww: Katka_43: Wbrew pozorom kierowcy BMW mają kierunkowskaz i często używają. M.in. ja jestem w tej grupie. Jedna jaskolka wiosny nie czyni :D
Odpowiedz@wwwwwwwwwwwwwwwwww: "Sama jeżdżę BMW e39 520i 2.0 silnik" - rozwaliło mnie to chwalenie się xD BMW to jednak stan umysłu.
OdpowiedzMoże lepiej będzie wrzucić ofertę na jakieś forum dla pasjonatów?
OdpowiedzWspółczuję autorko tej sytuacji. Wystaw najlepiej posta na grupie BMW odpowiedniej dla Twojego rejonu. Pasjonat tego auta bez wątpienia bardzo dba o samochód takiej porządnej marki. Powodzenia! :)
OdpowiedzHedwigo, dobrze Ci tu doradzają. Wystaw autko na jakimś forum dla pasjonatów. Szkoda Twojego zadbanego auta dla jakiegoś gówniarza, który je poobciera, poniszczy opony albo wręcz rozbije na pierwszym lepszym drzewie. Sama bym kupiła, bo myślę o zmianie auta na mocniejsze ale.. nie tej marki
Odpowiedz@KatzenKratzen: Nie sądzę, żeby był Ci potrzebny aż tak mocny. Ja taki kupiłam, bo taki akurat był do kupienia używany w dobrym stanie. I nigdy całej mocy nie wykorzystałam przy normalnej jeździe w granicach rozsądku. Jak zmieniałam, to sobie wzięłam 520, ale za to z lepszym wyposażeniem.
Odpowiedz@Hedwiga: Zapewne nie, choć ja akurat lubię docisnąć, tylko, że w Polsce nie ma za bardzo gdzie. A jaki ten silnik?
Odpowiedz@KatzenKratzen: 530D przed liftem, czyli 184 KM. To znaczy na papierze. Auto ma prawie 20 lat i prawie 400 tys na liczniku, więc w praktyce pewnie jest już teraz mniej. W nowym (tzn. nowszym, bo też używany) mam podobnie, bo 190 KM, ale z mniejszej pojemności, bo 520D xDrive. Normalnie jeżdżę nim służbowo do Niemiec 1-2 razy w miesiącu i wystarcza na autostradzie jeździć 160-170 na godzinę bez żadnej zadyszki i przy rozsądnym spalaniu. Jeździłam też na dokładnie tej samej trasie Citroenem C5 wspólnika, tam było "tylko" 140 koni i wystarczało. Szczerze mówiąc, to aktywny tempomat jest dla mnie na autostradzie dużo cenniejszy niż kolejne konie pod maską. To jest cudowny wynalazek.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2017 o 20:27
@Hedwiga: Mrrauuuuuu!!! Daj się przejechać!!!!
Odpowiedz@KatzenKratzen: "...pod warunkiem, że zostawi mi kaucję w wysokości 100% wartości pojazdu."
OdpowiedzKuplbym betke. Nie jakas super szybka. Kupilbym z dobrym wyposazeniem dla wygody. Niestety przez debili ubezpieczenie tego na wyspach to koszt 3x wiekszy niz VW przez ilosc dryfteruf, sebixow i fanow wscieklych. Za duzo wypadkow i niestety ogolna cena idzie w gore. Szkoda, to dobre auta sa.
Odpowiedz@Lynxo: Ale i tak w UK ten system, że liczą wypadkowość danej marki/modelu jest lepszy niż w Polsce gdzie biorą pod uwagę tylko pojemnosć. W Polsce za ślamazarne, wielkie rodzinne kombi typu Volvo musisz zapłacić jak za sportowy samochód bo duża pojemność, a w UK takie stare kanciaste kombi volvo to auto z jednym z najtańszych ubezpieczeń...
Odpowiedz@Hedwiga: System dobry ale niestety tu jest Polsza niestety tu zawsze jest na opak :D
Odpowiedz@Hedwiga: Dlatego betki drogo ubezpieczyc bo mlode debile sie tym rozpieprzaja. Co z tego ze masz 20 lat bezszkodowej jazdy, jestes zawodowym kierowca itd. BMW? O ty mendo, masz ubezpieczenie jak za Skyline GTR34.
Odpowiedz@Lynxo: No tak. Ale jakiego, dajmy na to, Scenica, możesz ubezpieczyć tanio, bo to nudne, rodzinne auto, którym nikt się nie rozbija. Ale jest całkiem przestronne i wygodne. A w Polsce liczy się tylko pojemność, więc młody kierowca ma szanse na tanie OC tylko przy malutkich miejskich autach z małymi silniczkami, które, nie ukrywajmy, specjalnie komfortowe nie są.
Odpowiedz@Hedwiga: > za ślamazarne, wielkie rodzinne kombi typu Volvo musisz zapłacić jak za sportowy samochód bo duża pojemność Nie chciałbym się wcinać między wódkę, a zakąskę, bo to stwierdzenie o ślamazarnym kombi Volvo trąci mocno stereotypem, który w niektórych przypadkach jest baaardzo daleki od prawdy. Przykłady? 850T5-R, V70R i ogólnie wszystkie R-ki. Albo 940 z silnikiem B204GT, które może nie ma zbyt wiele w serii, ale potencjał w silniku i układzie przeniesienia napędu tkwi po prostu nieprawdopodobny. Tyle dygresji :)
OdpowiedzSprzedajesz bmw i spodziewasz się innych pytań. Przecież wiadomo jakich ludzi przyciąga ta marka. Jasne zdarzają się pasjonaci, którzy kupują samochód bo cenią sobie jakość. Ale większość postrzega go w perspektywie dobrego lansu i bajery na "loszki".
OdpowiedzPo sprzedazy zglaszasz to do ubezpieczyciela (tak jak powinnas) i po temacie. Moze nie przerejestrowywac na siebie nawet 10 lat ale wszystkie szkody powstale po dacie sprzedazy sa juz na jego koncie obojetnie na kogo jest wypisane OC czy auto. Co do fury to nie dziwie sie ze mlodzi chca takie cos kupic, duza moc i tanie w zakupie przy jako takim wyposazeniu. Trzeba czasu by dorosnac do pewnych wnioskow.
OdpowiedzPowiem Ci, że sama jestem młodym kierowcą i szukam auta. Akurat jutro idę oglądać dwa wybrane, to może któreś będzie tym moim :) Przyznaję się jednak, że właśnie przez takich smarkatych imbecyli jak Ci z historii natychmiastowo przekresliłam takie marki jak BMW, Mercedes, Audi i Volkswagen, bo nie chcę być kojarzona z Sebami, Matimi i Karynami.
Odpowiedz