Historia z pewnego dużego spożywczaka w Bonarce, godzina późna, kilkanaście minut przed zamknięciem, więc kolejki przy kasach spore. Niestety stałem w kolejce przy kasie, w której kobiety w ciąży mają pierwszeństwo. Zaraz za mną stały dwie typowe Karyny, w koszyku miały jakieś chipsy, czteropak Harnasia, czyli klasyk. Ciągle z ich strony słyszałem tylko ku**wa, ch*j i ja pie***dolę, norma. Ciągle tylko narzekały że kolejka, że Seba czeka itd. Ale w końcu w pewnym momencie jedna podchodzi do pracownika obsługi, który składał koszyki i mówi mu że jest w ciąży i chciałaby być obsłużona. Facet idzie do kasjerki poinformować żeby "panią" obsłużyć. Wtedy słyszę mniej więcej taki dialog:
- Hahaha, Aśka, to jesteś w ciąży? Hahaha!
- No! Hahaha! Nie wiedziałaś?
No co za chamstwo - sobie myślę, nie chciałem nic mówić, komentować, bo wiadomo jak to jest z taką patologią. Spojrzałem na nie z powątpiewaniem, ta niby w ciąży ewidentnie widziała że nie wierzę w tą jej "ciążę", jedynie patrzyła się na mnie z głupim uśmieszkiem, po chwili poprosił je facet z obsługi i te z triumfem przeciskały się przez kolejkę.
Powiedzcie mi proszę, jaki trzeba mieć tupet, ignorancję w stosunku do innych, dwóm młodym dziewczynom (28-30 lat), nie chciało się stać w kolejce więc skłamały o ciąży, żeby tylko wpieprzyć się w kolejkę. Nie ważne że sporo starszych ludzi też stało, ważne że Seba czeka. Widziałem też że bliżej kasy ktoś im chyba zwrócił uwagę bo coś trochę pyskowały, ale i tak kasjerka je obsłużyła i poszły. Może i mało piekielne, ale jak się tak patrzy na takie chamstwo które się udaje, w dodatku ten parszywy uśmieszek, to nóż się w kieszeni otwiera.
PS: Do wszelkich obrońców, nie, na pewno NIE była w ciąży, w ogóle nie było wystającego brzucha, poza tym ich zachowanie, rozmowa w tym utwierdzały. Jeśli któraś z was to czyta, to nie pozdrawiam.
sklepy
Trzeba było zareagować, jeśli Ci się to nie podobało. A skoro nie było reakcji z Twojej strony, to naprawdę myślisz, że nadaje się ta historia na umieszczanie jej tutaj? Takich "przypadków" są setki każdego dnia, trudno, trzeba się z tym pogodzić lub reagować, ale to nie jest historia na tyle okropna i niegodziwa by ją tu opisywać.
OdpowiedzByłoby śmiesznie, jakby za jakieś dwa tygodnie odkryła, że ups, jednak jest w ciąży.
Odpowiedz@Alien: Otoz to:) Zal tylko tego ewentualnego potomka.
OdpowiedzKasa pierwszeństwa dla kobiet w WIDOCZNEJ ciąży, poza tym kasjer może poprosić o jakieś zaświadczenie, jak w każdym przypadku gdy ktoś korzysta z jakiegokolwiek przywileju musi udowodnić, że mu dany przywilej przysługuje.
Odpowiedz@thebill: Jak raz powiedziała, że jest w ciąży, to teraz nie przyzna się do błędu i będzie robiła raban tak długo i głośno, aż przyjdzie jakiś kierownik i nakaże skasować zakupy tej pani. I jeszcze przeprosi. Kasjerowi w sumie wsio ryba kto był pierwszy, jak jest duży ruch to i tak najważniejsze to szybko kolejkę rozładować.
Odpowiedz@thebill: Pokazanie zaświadczenia żeby skorzystać z kasy pierwszeństwa, doobre :D
Odpowiedz@jass: powinno byc zeby takie patusy akcji nie robily ja w aptece chcac pominac kolejke za kazdym razem musze pokazywac ksiazeczke zhdk
OdpowiedzDrogi autorze, czy naprawde ludzisz sie, ze ktos taki przeczyta cokolwiek? No moze instrukcje obslugi na lakierze do paznokci jesli juz...
OdpowiedzAle ci karyny pojechały po minusach :)
OdpowiedzSkoro ciąża u Ciebie to wystający brzuch to spoko, nic więcej nie chce wiedzieć.
Odpowiedz@LoonaThic: A czy kobieta w pierwszym miesiącu ciązy przy zakupie czipsów i piwa tak strasznie ma obolałe kostki, że musi być obsłużona w pierwszej kolejności?
Odpowiedz@Albertowy: Niektóre kobiety w 5 miesiącu ciąży nie mają widocznego brzuszka, więc wiesz, ten tego...
Odpowiedz@LoonaThic: nie ma widocznego brzucha -> nie jest przeciążona i może postać kilka minut
Odpowiedz@egow: Ooookkkk, bo nie ma prawa rzygać, absolutnie nie może kręcić się jej w głowie, nie - przecież nie robi się słabo... Co z Wami ludzie? Kiedy to poszło w tą stronę, że każdy ma wszystko w dupie i nie widzi dalej niż swój kawałek nosa? Za czasów dziadków pewne zachowania były niedopuszczalne - teraz to norma... Większość gdy widzi jakąś sporną sytuację odwraca głowe - ja nie widzę, więc mnie to nie dotyczy... Żal :(
Odpowiedz@LoonaThic: Czy kobieta byłaby w ciąży czy nie (facet lub dziecko również) i poprosiłaby mnie abym ją przepuścił w kolejce do kasy( w koszyku byłyby jakieś konkretne produkty a nie piwo i czipsy), bo: źle się czuje, jest jej słabo, zostawiła gotującą się zupę lub akurat inny "bardzo ważny" powód proszę mi wierzyć, że bez wahania przepuściłbym taką osobę. Ale jak wkręca mi podlotek kit o ciąży i kupuje fajki, kondom i zgrzewkę piwa to powiem jak z mojego ulubionego serialu: litości.
OdpowiedzCiąża to nie choroba. Nie rozumiem tego skakania wkoło brzucha. Niby zaraz lecą na zwolnienie, bo ciąża zabrania pracować, ale łazić po sklepach mają siły. W kolejce już postać jednak nie łaska. Ja w ciąży pracowałam i stałam w kolejkach bez marudzenia. Księżniczki wyżej srają niż D mają.
Odpowiedz@SaraRajker: Dzięki za Twoją dogłębną analizę i podsumowanie całej rzeszy kobiet. Prawda jest taka, że każdy ciąże znosi inaczej i skoro lekarz wypisuje zwolnienie oznacza to, że miał jakieś przesłanki. Masz odwagę obrażać inne kobiety to składaj też doniesienia do ZUS-u jeśli podejrzewasz, że ginekolog lub inny lekarz nadużywa swoich uprawnień. Ja też pracuję w trakcie ciąży, bo prowadzę działalność i nie ma mowy o zwolnieniu ani o urlopie macierzyńskim, ale nie czuję się z tego powodu lepsza od kogoś kto może skorzystać z pełni swoich praw. Jednym słowem przykro czyta się takie jadowite komentarze.
Odpowiedz