Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z czasów gdy byłam jeszcze dzieciakiem, ale dobrze zapadła mi w…

Historia z czasów gdy byłam jeszcze dzieciakiem, ale dobrze zapadła mi w pamięć.

Jako kandydatka do przyjęcia sakramentu komunii musiałam uczęszczać i zbierać różne pieczątki, naklejki, podpisy oraz inne fanty z różańców, dróg krzyżowych i tym podobne.

Już dokładnie nie pamiętam, na jaką wspaniałą uroczystość kościelną tym razem się wybrałam, ale pamiętam, że kościół był prawie pusty. Ja wraz z moją koleżanką, zaraz po zakończonej mszy, udałyśmy się na zakrystie po bardzo ważny, ważący na naszej przyszłości, podpis od księdza. Czekał już tam na nas nie tylko ksiądz, ale także jakiś inny Pan, dziś można by rzec "typowy Janusz". I czego się dowiedziałyśmy od owego Pana?

Otóż, ja i moja koleżanka, jesteśmy NIEWDZIĘCZNYMI i WULGARNYMI GÓWNIARAMI, nie zasługujemy W ŻADNYM WYPADKU na podpis, ponieważ przez całe nabożeństwo nie śmiałyśmy nawet UKLEKNĄĆ PRZED NASZYM PANEM I STWÓRCĄ, a co za tym idzie NIE MAMY SZACUNKU DO KOŚCIOŁA. I całe szczęście Pan "Janusz" stał na straży przyzwoitości i on zrobi porządek, żeby magiczny podpis księdza nie zaszczycił obecnością książeczek jakiś młodocianych szatanic. Mało tego! On nie dopuści, żeby takie GŁUPIE dziewuchy przyjęły komunie. W ŻADNYM WYPADKU!

My w szoku, ksiądz też, bo wszystko wręcz wykrzyczane, przez owego Pana, cały się biedak zrobił czerwony ze złości. Gdzie piekielność?

Jako dzieciak rosnący bardzo szybko, miałam problemy z kolanami. Już nie pamiętam dokładnej przyczyny, ale zapakowali mi lewą nogę w szynę od pachwiny po samą kostkę, w związku z czym nie mogłam zginać nogi, a co za tym idzie nie mogłam klękać, więc całe nabożeństwo przesiedziałam. Co nie znaczy, że w nim nie uczestniczyłam i byłam niegrzeczna. Natomiast, moja koleżanka klękała, gdy było trzeba i nasze zachowanie w żadnym wypadku nie było niestosowne. Dodam jeszcze, że obie zawsze słuchałyśmy się rodziców, byłyśmy dobrze wychowane i nauczone szacunku do kościoła, do szkoły, do osób starszych itd.

To się Pan Piekielny trochę zdziwił, gdy podniosłam dresik (tylko w to się mieściła moja szyna) do góry i pokazałam wszystkim moją piękną nóżkę. Wytłumaczyłam grzecznie, czemu nie mogłam uklęknąć, a że ksiądz dobrze znał nasze rodziny i nas, wiedział, że na pewno nie byłyśmy niegrzeczne. Pan tylko coś tam zabełkotał pod nosem, że "nie wiedział", że "gówniary w konia zrobiły" i wyszedł w pośpiechu, a my dostałyśmy upragniony podpis.

Niestety, przez jeszcze kilka lat mojej przygody z kościołem katolickim, która notabene już dawno się skończyła, spotkałam dość sporo hipokrytów, którzy podczas mszy śpiewają najgłośniej i najwięcej pieniążków wrzucają do koszyczka, oddając cześć Jezuskowi, a gdy tylko msza się skończy wykazują się brakiem jakiejkolwiek empatii, snują bezpodstawne oskarżenia i potrafią pluć takim jadem i nienawiścią, że mi się to w głowie nie mieści, nawet w stronę dzieci.

PS. Po dziś dzień uważam, że Pan Piekielny musiał chyba zapomnieć okularów, aby nie zauważyć, że jedną nogę mam 2 razy grubszą od drugiej, że jej nie zginam i że chodzę o kulach. ;)

kościół

by klys
Dodaj nowy komentarz
avatar zapomnijomnieszybko
15 19

@KoparkaApokalipsy: Tylko że to chyba nie jest w odniesieniu do księdza.

Odpowiedz
avatar klys
9 9

@KoparkaApokalipsy: Panem Piekielnym był Pan "Janusz", nie ksiądz :) Ksiądz w tej historii absolutnie niczym nie zasłużył sobie na taki przydomek.

Odpowiedz
avatar Morog
1 3

@KoparkaApokalipsy: kliniczny przypadek ciężkiej katofobii, w swojej manii nie jesteś wstanie przeczytać ze zrozumieniem prostej opowieści....

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 16

Nasza babka z liceum, przy okazji przerabiania ,, Świętoszka" Moliera, ostrzegała nas przed różnego rodzaju dewotami. Polonistka padła ofiarą takiej pobożnej, nie chciała powiedzieć co konkretnie się stało, my tylko mogliśmy się domyślać, ale smród ciągnął się za kobietą bardzo długo. Sama nie za bardzo przepadam za wierzącymi, bo nigdy niewiadomo co może takiej osobie odwalić, do fundamentalizmu jest mały kroczek.... Wiecie przeważnie wychodzi na to, że wiara wielu osób jest fasadowa. Religia jest przykrywką dla psychopatii...

Odpowiedz
avatar minutka
4 4

@Day_Becomes_Night: Inne rzeczy też potrafią być. Znałam jedną i tę samą osobę najpierw jako ateistę, a potem katolika neofitę i serio, poziom psycholstwa się nie zmienił...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 11

@minutka: No tak,ale zostańmy przy tej religii i świętoszkach. Historia tyczy się przecież katoli. Właśnie w tego typu organizacjach religijnych można spotkać najwięcej psycholi. Moherowe berety to tylko wierzchołek góry lodowej.

Odpowiedz
avatar WilliamFoster
5 7

Taaaa.. Nie to, co na przykład w islamie, religii pokoju!

Odpowiedz
avatar klys
3 3

@Day_Becomes_Night: Moim zdaniem religia nie jest niczemu winna. Każdy ma do tego pełne prawo i nie może być oceniany przez pryzmat swojego wyznania. To że mi daleko do danych poglądów, nie oznacza, że ten ktoś, kto takowe posiada jest ode mnie gorszy. Oczywiście póki mi nie szkodzi, to nie ma dla mnie to większego znaczenia i to akceptuje. Natomiast fanatatyzmu i hipokryzji nie toleruję i uważam, że to jest najgorsze, niezależnie jakiej religii się tyczy. I myślę, że właśnie fanatyzm kierował i Panem Piekielnym z mojej historii i babką, która zaszkodziła Twojej nauczycielce. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar minutka
1 1

@klys: raczej "jakiego światopoglądu" bo niekoniecznie musi się to wiązać z religią - ot chociażby ta historia:http://m.piekielni.pl/79302

Odpowiedz
avatar klys
1 1

@minutka: Też prawda. :)

Odpowiedz
avatar Yksisarvinen
7 11

@Psychopata: Nick zdecydowanie dobrze wybrany.

Odpowiedz
avatar czosnek2012
4 10

nie ma takiego czegoś jak "zachrystii" jeśli nie umiesz czegoś poprawnie napisać to najpierw sprawdź w słowniku

Odpowiedz
avatar karol2149
-1 1

Ciekawi mnie za co u Ciebie ten minus.

Odpowiedz
avatar klys
0 0

@czosnek2012: Dzięki, za zauważenie błędu, już poprawione. Całe życie żyłam w błędzie. :)

Odpowiedz
avatar klys
0 0

@BiAnQ: Dzięki, za zauważenie błędu, już poprawione. Całe życie myślałam, że to pisze się właśnie tak. :)

Odpowiedz
avatar Ascara
0 0

@BiAnQ: Chyba od "za Chrystusem". Jako dzieciak też tak myślałam. :D

Odpowiedz
Udostępnij