Olx…
Próbowałam sprzedać dość znaną książkę kucharską. Na allegro można ja kupić za ok 35 zł (bez przesyłki). Z wysyłką będzie pewnie powyżej 40 zł, bo książka jest dość duża. Wystawiłam ją za 25 zł, książka praktycznie nowa, nietrafiony prezent, od grudnia stała na półce. W ogłoszeniu zaznaczyłam, że interesuje mnie tylko odbiór osobisty.
1. 80% odzewu - pytało o koszt wysyłki
2. Sprytny numer 1 - ustalał już odbiór, gdy nagle zażyczył sobie zmiany ceny na 20 zł. Gdy odmówiłam, stwierdził, że książki nie chce, bo może nową za 33 zł zamówić z jakiegoś sklepu z darmową przesyłką. Odpisałam "Spoko". Potem jeszcze, ze 3 razy zagadywał "A może jednak obniżysz?" W końcu, chciał kupić za 25, ale kazałam mu spadać na drzewo.
3. Faworyt numer 2 z Warszawy - kupi książkę za 20 zł, ale mam mu ją wysłać na swój koszt. Czyli pewnie zarobiłabym na tym interesie, jakieś 5 zł. Nawet nie odpisałam, a on ciągle nalegał na odpowiedź.
Książkę oddałam za darmo jako fant na koci bazarek, poszła za 45 zł. Miło, że komuś jednak posłużyła.
Tablica
I słusznie. Sama czasem nabywam rzeczy na kocim bazarku i jestem gotowa zapłacić nawet więcej niż za taki sam przedmiot znaleziony na innych portalach bo wiem, że moje pieniądze posłużą dobrej sprawie.
OdpowiedzCo to jest koci bazarek?
Odpowiedz@Terminatoro23: O ile się nie mylę, chodzi o aukcję charytatywną, na rzecz kotów szukających domu. Co do detali musiałaby się wypowiedzieć Gaja :)
Odpowiedz@dzemzbiedronki: Nie tylko. Za pieniądze z aukcji kupowane też są leki dla kotów np na DT (dom tymczasowy) bo jednak nie każdego, który przygarnia taką kocią bidę stać na nieraz drogie leki i specjalistyczną karmę, której kot potrzebuje. Na DT i do osiedlowych kocich kolonii trafiają koty w róznym stanie, po różnych przejściach, wymagają nieraz leczenia bo sterylizację można otrzymać z limitów darmowych sterylek w wyznaczonych przez miasto lecznicach. Jeszcze jak byłam bidną studentką to miałam kota wymagającego takiego specjalnego traktowania i pamiętam, jak mi było ciężko bo cała kasa szła w kota. Dlatego teraz wspieram kocie bazarki i kocie organizacje.
Odpowiedz@mijanou: Dzięki za doprecyzowanie :)
Odpowiedz@dzemzbiedronki: Cała przyjemnośc po mojej stronie :D
OdpowiedzGaja, gdzie jest taki koci bazarek? Tez bym dała kilka rzeczy, mam trochę niepotrzebnej biżuterii.
Odpowiedz@KatzenKratzen: Wydaje mi się, że każda fundacja ma swój bazarek. Zazwyczaj, są one online przez grupę na fb. Nie wiem, skąd jesteś, w Gdańsku, gdzie mieszkam podjechała dziewczyna z fundacji i wzięła rzeczy na bazarek. Jeśli jesteś z większego miasta, poszukaj jakieś fundacji, zobacz na ich stronę fb, jakie mają zasady bazarku (czasami pozwalają każdemu wystawiać, innym razem tylko wybranym osobom), skontaktuj się z fundacją i tyle. Powodzenia:)
OdpowiedzKoci bazarek. Ja bym to puścił na pchlim targu ;)
OdpowiedzPo lekturze historii związanych z "kupującymi" z olx budzi się we mnie chęć na analogiczne doświadczenia :D Chyba tam coś wystawię :D
Odpowiedzojaciee
Odpowiedz