Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Czy historia piekielna - nie wiem, ale niczyjej winy tutaj chyba nie…

Czy historia piekielna - nie wiem, ale niczyjej winy tutaj chyba nie było...

Jest sobie firma kurierska. Firma ta świadczy usługi nie tylko dostawy do drzwi odbiorcy, ale ma sporo biur, do których towar można zamówić i tam odebrać.

Sposób ten używany jest przez wiele sklepów, jak również wielu użytkowników portali sprzedażowych. A, jak wiadomo, na takich portalach ludzie sprzedają wszystko. Ze względu na ten portal jest opcja sprawdzenia produktu na miejscu, przed zapłatą. "Moje" biuro wydzieliło nawet przymierzalnię.

Korzystam dość często, więc sporo widziałam - skarpetki, książki, kosmetyki, drzwi do passata, zestaw amortyzatorów... Ale raz byłam świadkiem sytuacji patowej.

Otóż pan zaparł się, że ma opcję wypróbowania zamówionego produktu, więc on chce z niej skorzystać, zresztą logicznym jest, że musi. Pracownicy na to, że owszem, oni rozumieją, ale niestety test może nastąpić tylko w biurze. No to on zostawi dowód i pójdzie wypróbować. Nie da się, kamery są, niedozwolone. No ani w jedną ani w drugą.

Dość długo czekałam, więc dobre 15 minut walki było. Ostatecznie, po spisaniu oświadczenia, jeden z pracowników wyszedł z panem przed biuro w celach testów.

Chyba kupowanie w ten sposób roweru to nienajlepszy pomysł.

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar mokry42
16 16

Przez chwilę myślałem że gumową lalę chciał wypróbować

Odpowiedz
avatar dyndns
7 7

A dlaczego nie najlepszy? To brak możliwości wypróbowania piekielne.

Odpowiedz
avatar Litterka
0 0

To jest tzw. turbo trainer, zamieniający rower na rower stacjonarny. Także - dałoby się!

Odpowiedz
avatar Rak77
-3 3

Przy kurierze to może sprawdzić czy towar jest zgodny z zamówionym i czy nie jest uszkodzony w transporcie. Pozwolenie na jazdę wskazuje na waszą dużą nierozwagę. Co byście zrobili gdyby uszkodził rower, że o jakimkolwiek wypadku nie wspomnę?

Odpowiedz
Udostępnij