Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O tym, jak przyjemnie konsumuje się obiadki będąc "inną". Jestem wegetarianką. Nie…

O tym, jak przyjemnie konsumuje się obiadki będąc "inną".

Jestem wegetarianką. Nie rozpowiadam o tym na co dzień, nie namawiam nikogo do przejścia na "dobrą drogę", nie spamuję linkami o skrzywdzonych zwierzątkach na fb. Po prostu sobie żyję i daję żyć innym.
Zaglądaniem do mojego talerza najbardziej pasjonuje się pewien "przyjaciel rodziny" (P).
Przytoczę kilka sytuacji...

C (ciocia): Foszka, No a właściwie to dlaczego ty nie jesz mięsa?
Ja: *opowiedziałam całą historię, od tego jako w dzieciństwie babcia sprzedała krowę do rzeźni, a ja bardzo przywiązałam się do niej, przez ujrzenie przypadkowo filmu z rzeźni, aż do tego, że jestem świadoma, że mięso nie rośnie na drzewach, a skoro jest na świecie tyle produktów, które je godnie zastąpią, to po prostu nie jem. *
(Myślałam, że temat poruszany dotąd przy każdym posiłku, zakończy się raz na zawsze)
Nadszedł czas na obiad. Każdy zajął miejsce przy stole, po czym P nałożył sobie jakieś mięcho i podsuwa mi talerz.
Ja: nie, dziękuję.
P: No zjedz Foszka, jak to tak
Po czym sam zsunął mi tluste udko z kurczaka. I bardzo oburzył się, że zjadłam wszystko, co miałam na talerzu, a udko zostawiłam.
*********

C: Foszka, może chcesz pączka?
J: Dziękuję ciociu, nie jem pączków na smalcu.
P: Dlaczegoż to znowu nie jesz smalcu?!
J: Bo jest ze świni...
P: No wiecie co..
********

P: Foszka, co to za kurtka? Skórzana?
J: Nie, eko skóra, nie noszę skórzanych.
P: Niby dlaczego?
J: Brzydzę się noszeniem jakichś zwłok na sobie. [tak, możecie się czepiać. Jedni brzydzą się pająków, a ja produktów odzwierzęcych..]
P: pfff, ZWŁOK, HAHAHAHA

Myślicie, że powinnam rzucić mięsem w sufit, żeby poskutkowało, skoro tłumaczenia nic nie dają?

by Foszka
Dodaj nowy komentarz
avatar Rammsteinowa
12 20

Szkoda sufitu. W tego dziada rzuć. ;)

Odpowiedz
avatar livanir
4 12

@Rammsteinowa: Na jedno wychodzi. Człowiek też z mięsa :D

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
-2 6

@Rammsteinowa: Właśnie tak. Rzuć prosto w jego ryj. Jak nie poskutkuje, to powtórzyć zabieg, tylko użyć produktu zamrożonego.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
27 39

Dodam tylko, ze produkcja "eko skóry" wcale nie jest eko i bardzo zanieczyszcza środowisko

Odpowiedz
avatar babubabu89
21 43

@maat_: Ale nie zabijamy zwierzątek i nie chodzimy w ich zwłokach tylko trujemy je i same umierają ;)

Odpowiedz
avatar Foszka
-4 12

@babubabu89: siebie też trujemy, Wow.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
5 9

@maat_: Prawidłowa nazwa to skaj, czyli tkanina wprasowana w poli(chlorek winylu) z dodatkiem pigmentów i plastyfikatorów. Nie przepuszcza powietrza i pary wodnej, dodatki mogą powodować uczulenia, poza tym w toku użytkowania są "wypacane" i taka "ekoskóra" traci swoje właściwiści, głównie elastyczność - zwyczajnie zaczyna pękać i się wykruszać. Największym żartem jest przedrostek eko-. O PVC można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że jest "eko". A dobrze wyprawionej skóry na razie nic nie jest w stanie zastąpić.

Odpowiedz
avatar babubabu89
3 7

@Foszka: Nie załapałabyś ironii nawet jak by ktoś ci nią w twarz przyłożył @Fomalhaut: Dobrze wyprawioną skórę można zastąpić lepiej wyprawioną skórą.

Odpowiedz
avatar Foszka
-1 7

@babubabu89: Akurat w Twojej wypowiedzi jedyne, co widzę, to złośliwość, ale cóż. :p

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 25

Nie chce ktoś czegokolwiek jeść czy nosić - jego sprawa. Po cholerę przymuszać i drążyć temat? Tłuste udko z kurczaka to dla mnie oksymoron ;)

Odpowiedz
avatar Foszka
3 7

@zmywarkaBosch: podane na jakimś tłuszczu więc nim ociekało ;)

Odpowiedz
avatar Foszka
11 13

@Rollem: No kurczę, przecież wyjaśniłam o co mi chodzi... Mam edytować to wyznanie żeby Was zaspokoić? :P Ociekało tłuszczem więc było tluste, tak jak ociekający potem człowiek jest spocony :D

Odpowiedz
avatar Irena_Adler
6 8

@zmywarkaBosch: Nie chodzi o mięso, że tłuste, bo wiadomo, że kurczak ma mięso chudziutkie, ale że smażone lub pieczone w dużej ilości tłuszczu.

Odpowiedz
avatar nasturcja
1 1

@zmywarkaBosch: Pójdź do KFC i zobacz jak tłusto można przyrządzić kurczaka.

Odpowiedz
avatar ring_of_fire
0 8

Tak; powinnaś rzucić mięsem soczyście, może się ogarną ;-)

Odpowiedz
avatar Pikselada
-4 16

@LolaLola: zobacz kanal vegan hero. Tam gosc pokazuje buractwo z obu stron talerza ;-).

Odpowiedz
avatar LolaLola
-4 16

@Pikselada: No dobrze, ale zauważ, że tak naprawdę buractwo ze strony "mięsożerców" jest o wiele bardziej powszechne

Odpowiedz
avatar KIuska
9 21

@LolaLola: Mnie śmieszy to jak ludzie narzekają na atakujących wegan, a sami wciskają wszystkim mięso. Nawet na tej stronie się to dzieje. Do tego te oceny komentarzy, popierające wegetarianizm są pięknie minusowane.

Odpowiedz
avatar Pikselada
-3 13

@KIuska: szkoda ze bie sluchalas twgo co ja. I jako wege i jako miesozerca. Ludziw potrafia zmieszac z blotem kazdwgo. Jak jadla mieso to zle bo bylam morderczynia. Malo tego wklejano mi filmiki jak guru wegan mowil ze miesozerne kobiety powinno siw gwalcic za kare ze jedza mieso. Jak z powodow zdrowotnych jadlam weganskonto slyszalam ze to sekta. Ze wyladuje w szpitalu. A ty masz kolej a teorie spiskowa pt : dostalam minusa bo wegetsrianski komentarz.

Odpowiedz
avatar KIuska
-1 7

@Pikselada: Nie wiem o co ci chodzi zupełnie, no ale okeeeej. Może troszkę ochłoń i wróc do komentowania?

Odpowiedz
avatar KIuska
-2 4

@Pikselada: O co vi chodzi? Że niby jestem gruba i nie powinnam się wypowiadac? Nie jestem gruba, po prostu lubie kluski.

Odpowiedz
avatar Foszka
1 9

@KIuska: dokładnie tak jest. Nie napisałam tego wyznania po to, by trafiło na główną. Widać po ocenach jego i tych komentarzy, jak przedstawia sie sprawa ;) Już jakiś czas temu pod wyznaniem "w drugą stronę" zauważyłam sporo ostrych komentarzy na temat wegan/wegetarian

Odpowiedz
avatar KIuska
2 12

@Foszka: Niestety, takie wyznanie nie trafi na główną. Ostatnio jakaś dziewczyna dodała wyznanie, w którym opisała jak była dręczona przez matki koleżanek z klasy bo nie jadła mięsa. Czego dotyczyła większość komentarzy? Tego, że mięsa nie można odstawić i żeby nie gadała głupot bo je TRZEBA jeść, i koniec. Nagle wszyscy zapomnieli o piekielnym zachowaniu mamusiek. Ale jak były opisane historie, w których weganie namawiali do odstawienia mięsa to było pełno komentarzy, że ludziom do talerza się nie zagląda.

Odpowiedz
avatar Pikselada
-4 4

@KIuska: nie chodzilo ze jestes gruba. Chodzilo mi o twoj styl wypowiedzi ;-)

Odpowiedz
avatar KIuska
-2 4

@Pikselada: No tak bo jq na wszystkich napadam. Każda moja wypowiedź to atak. Czy wy nie przesadzacie? Na jakiej podstawie tak stwierdzasz? O tak sobie bo mam inne zdanie?

Odpowiedz
avatar Pikselada
-3 3

@KIuska: na podstawie ogolu twoich komentarzy

Odpowiedz
avatar KIuska
-1 5

@Pikselada: Ja na podstawie twoich komentarzy mogę stwierdzić, że w życiu nie widziałaś słownika.

Odpowiedz
avatar Pikselada
-3 3

@KIuska: bo nie uzywam polskich znakow? Ale pocisnelas. Tak sie zmachalas ze jeszcze jedna kluske dasz rade wcisnac ;-D

Odpowiedz
avatar KIuska
-1 3

@Pikselada: Żałosna jesteś. Te twoje komentarze pokazują poziom jaki reprezentujesz, poziom podłogi. Ja nie mam żadnego problemu ze swoją wagą więc takie "żarciki" mam w nosie, ale gdyby trafił się ktoś na to wyczulony to mogłoby się źle skończyć. Daruj sobie, udajesz dorosłą kobiete, a zachowujesz się jak rozwydrzona gówniara. Będziesz teraz pod każdym moim komentarzem dodawać swoje na temat wymyślonych przez ciebie moich ataków? A sobie dodawaj, tylko nie zdziw się jak ludzie przestaną na to zwracać uwagę.

Odpowiedz
avatar Pikselada
-2 2

@KIuska: dziewczyno nie nakrecaj sie. Wez do serca nie to co ja ci pisze ale to co inni nie jestem jedyna ktora uwaza cie za niezla prowokatoreczke.

Odpowiedz
avatar KIuska
0 0

@Pikselada: Niby nie jesteś jedyna,ale po ocenach komentarzy, w której mnie oskarżacie widać,że reszta ludzi się z wami nie zgadza. Śmieszne jest to jak mnie atakujecie oskarżając o atak. Niby dorosłe baby, a w takie gierki się bawią.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Pikselada: Nawaliłaś tyle błędów w poście a czepiasz się innych? Przeczytaj to co napisałaś, trzeba się mocno namęczyć by to przeczytać. I problem to nie polskie znaki tylko reszta np dodatkowe litery "avatar Pikselada PW 14 lipca 2017 o 18:56 @KIuska: szkoda ze {bie} sluchalas {twgo} co ja. I jako wege i jako miesozerca. {Ludziw} potrafia zmieszac z blotem {kazdwgo}. Jak {jadla} mieso to zle bo bylam morderczynia. Malo tego wklejano mi filmiki jak guru wegan mowil ze miesozerne kobiety powinno {siw} gwalcic za kare ze jedza mieso. Jak z powodow zdrowotnych jadlam {weganskonto} slyszalam ze to sekta. Ze wyladuje w szpitalu. A ty masz {kolej a} teorie spiskowa pt : dostalam minusa bo {wegetsrianski} komentarz.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2017 o 22:38

avatar Pikselada
11 23

Wbrew pozorom jak ci mieskojadcy pytaja czemu nie jesz miesa to nie oczekuja smutnej historyki o krowce ktora poszla do rzezni. Normalni ludzie oczekuja czegos w stylu: bo mi nie sluzy, bo nie lubie, bo nie uwazam tego za wlasciwe. Ty troche podprowokowalas, oni troche za bardzo zareagowali i awanturka gotowa. Ja przeszla przez fazw wege. Jak mi ktos dawal mieso na talerz to zdejmowalam i tlumaczylam ze to chamstwo komus pchac lapy do talerza. Zwykle skutkowalo. Wiesz czemu? Bo nie uzywalam agresywnych argumentow typu: we zwlokojadcy, wy zwlokonosccy itp.

Odpowiedz
avatar Foszka
-4 20

@Pikselada: myślałam, ze chwyci za serce ludzi, którzy uważają się za wrażliwych na krzywdę bliźnich i zwierząt typu psy :P Uwierz, że argumenty typu "nie lubię" powtarzam od trzech lat, ale jak już ktoś zapytał dokładniej to odpowiedziałam. I tak dziwię się własnej cierpliwości... Ja nikomu przytyków nie robię ;) Jak ktoś się czuje dotknięty, to chyba coś jest na rzeczy.

Odpowiedz
avatar Pikselada
7 21

@Foszka: zrobilas im natretny wyklad i dziwisz sie ze tak zareagowali? Zacznij ich ignorowac. Mowic ze juz tlumaczylas i to tyle. Moja rpdzina nigdy nie byla najbardziej tolerancyjna , znajomi byli rozni ale przy odrobinie taktu z mojej strony nikt mi wstretow nie robil. Ale jakbym zaczela od opowiesci o krowce to pewnie by mnie odpowiednio potraktowali. Bo taka opowiesc to nic innego jak powiedzenie: bo ja jestem taka empatyczna i uczuciowa a wy tepe dzidy bez uczuc walcie sie. Najlepiej uzywac argumentu jak juz musisz o slabej jakosci miesa. O tym ze 20 lat temu nie jadalo sie miesa kilka razy dziennie. O tym ze sa faszerowane antybiotykami. A jak juz to nie dzialalo to proponowalam cioci i wujkowi (typowa grazyna i janusz) ze ok zjem schabowego jak oni zjedza ostrygi. I nagle byl foch bo ostrygi przeciez to gluty obrzydliwe itp. No wlasnie- a dla mnie ciociu tak smakuje schabowy ;-)

Odpowiedz
avatar Foszka
-3 11

@Pikselada: tak, chociaż raz spróbowałam czegoś nowego poza milczeniem i dwuwyrazowymi odmowami. Dziękuję za rady. Nie użyję takiego argumentu przy ludziach którzy mi proponują "swoje" mięso. Swoje kury, świnia od wujka Zdzicha i tak dalej.

Odpowiedz
avatar katem
4 12

@Foszka: Najlepszym argumentem - dlaczego nie jesz czegoś tam - jest: bo nie lubię. Następnym i kończącym dyskusję jest: "bo tak!" Nie rozumiem, czemu miałabym tłumaczyć się e swoich zwyczajów, które nikomu nie szkodzą.

Odpowiedz
avatar Pikselada
-5 9

@katem: dokladnie ;-). Ale przeciez lepiej jest podwyzszyc innym cisnnienie. Ja bylam wege 5 lat. Ignorowanie i nie wdawanie sie w dyskusje. To klucz do sukcesu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 12

@Pikselada: znaczy czekaj, oni się jej mogą wpie*dalać w żywienie, ignorować to, co mówi, dawać rady, których nie chce, ale jak im szczerze odpowie, to jest ta zła i agresywna? Czy Ty się aby dobrze czujesz?

Odpowiedz
avatar Pikselada
-4 8

@tysenna: nie. I wiem ze z twojej perspektywy i tej historii tak to wyglada. Ale po tylu latach walk z ludzmi wiem jakie argumenty dzialaja na nich jak plachta na byka. Wiec albo rzucasz te argumenty i zgadzasz sie na dyskusje przykra dla obu stron albo unikasz tematu. A wkladanie komus czegos na talerz to nie efekt walki z wege. To wfekt chamstwa. I trzeba to tepic jako chamstwo. Zawstydzic buraka i tyle. I ona nie odp szczerze. Ona wlepila jakas lzawa historyjke ;-). A oni niedobrzy nie rozplyneli sie w lezkach nad krowusia rzezni ojej ;-)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 9

@Pikselada: ale to jej zarzucasz agresję, prowokowanie, natręctwo(!), podwyższanie innym ciśnienia. Ludzie, którzy wpychają łapy do talerza i wpieprzają się- kolejny raz!-w to, co je, to są, wg Twoich komentarzy, normalni ludzie, którzy się odpowiednio zachowują. Więc może się zastanów...

Odpowiedz
avatar Pikselada
-3 11

@tysenna: dobrze. To powiem wprost: jej rodzina to chamy i buraki (ci przedstawieni w historii). A ona to mala wege prowokatorka ;). @tysenna:

Odpowiedz
avatar KIuska
2 10

@tysenna: Witaj w świecie wegan i wegetarian. Dokładnie tak wygląda logika 90% ludzi. Wpychanie mięsa jest super, ale odpowiedź na pytanie dlaczego się go nie je jest be i fuj i to prowokacja.

Odpowiedz
avatar KIuska
5 9

@Pikselada: Prowokować?Rozumiem,że nie mogę dodawać już komentqrzy na tej stronie bo WSZYSTKIE to prowokacja?

Odpowiedz
avatar Foszka
1 3

@KIuska: @Pikselada dziękuję, że rozumiecie :D Napiszę jeszcze raz, że przez bite 3 lat żadnych historyjek nie opowiadałam, tylko posiłkowałam się "nie, dziękuję", "nie lubię". "Już mowilam"... ale skoro to nie skutkuje, to spróbowałam czegoś innego. Nie ja powinnam się czuć winna ;p

Odpowiedz
avatar Skyye
3 3

@Pikselada: Też jestem wegetarianką i zawsze tłumaczę to tym, że mięsa nie lubię i nie służy mi ono pod względem zdrowotnym. I wiesz co? Każdy mi i tak próbuje je wepchnąć na siłę, bo "to właśnie szkodliwe, żeby nie jeść mięsa", bo "to Ci nie zaszkodzi, to dobre, swojskie", "ale to strasznie niekulturalne,na grillu nie zjeść ani jednej kiełbaski", "dostaniesz anemii", "żelaza Ci będzie brakować", "wymyśliłaś coś sobie, normalni ludzie jedzą mięso"...hitem była mamusia, która pod wpływem historii z internetu, jaki to wegetarianizm jest szkodliwy i grzeszny (mamusia-dość piekielna, swoją drogą-bardzo wierząca) stwierdziła, że: uwaga: nie da mi NIC zjeść, dopóki nie zjem kanapki z szynką. Po przytoczeniu stosownej ilości argumentów uznała, że mogę sobie być wegetarianką-ale na początku z jej strony też miałam niezłe piekiełko.

Odpowiedz
avatar Tehanu
8 8

Ale serio, ktoś wkłada ci mięso na talerz i jedyna twoja reakcja to niezjedzenie? Serio serio? Ja mam trochę okrojoną dietę ze względów zdrowotnych, kilku rzeczy nie jem zwyczajnie dlatego, że nie lubię. I gdyby jakaś cholera wcisnęła mi to na talerz, nieważne kto by to był, skończyło by się awanturą.

Odpowiedz
avatar Pikselada
-3 5

@Tehanu: dokladnie o to chodzi. Albo awantura albo conajmniej zgryzliwy komentarz tak zeby chamowi dogryzc i zawstydzic. Jak mozna pchac lapybdo czyjegos jedzenia. Ja bym ostentacyjnie odsunela talerz mowiac: towar macany nalezy do macanta.

Odpowiedz
avatar Foszka
5 5

@Pikselada: No nie wiem skąd we mnie tyle cierpliwości, ale rodzina i tak mnie ma za jakiegoś diabła więc to cud :p

Odpowiedz
avatar Pikselada
-3 5

@Foszka: a tak serio bo mozna smieszkowac i sie wyklocac ale na twoim miejscu jesli chcesz miec spokoj to bym skupila sie na pozawegetarianskich piekielnosciach tej sceny. Na wscibianii nosa w nie swoje sprawy, wtracaniu sie w talerz, byciu bucem. To zwalczaj. Bo niestety dylematy wege/nie wege to tylko temat. A poniewaz kontrowersyjny to z ludzi wylazi to co wylazi ;). Wiadomo ze w tym kraju nie da sie na spokojnie dyskutowac o 3 rzeczach: kosciele, aborcji i byciu wege ;-)

Odpowiedz
avatar Foszka
1 3

@Pikselada: wiem i o to mi chodzi, ale chciałam się odnieść do zarzutów. Główny problem jest taki, że "przyjaciel rodziny" to szanowany ksiądz..

Odpowiedz
avatar Pikselada
-4 4

@Foszka: czyli janusz i grazyna- prawdziwa katolicka rodzina ;). A na przyszlosc... rob tak zeby jak najmniej nerwow dla ciebie bylo. Ewentualnie wujkowi co ci udko da odloz gola reka na jego talerz i zapieprz mu ziemniaka. Moze dotrze. Choc watpie ;-)

Odpowiedz
avatar Skyye
0 0

@Pikselada: Jeszcze zapomniałaś dodać 4 rzeczy: o imigrantach ;)

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
-3 19

Po czym poznać wegetarianina? Sam ci o tym powie.

Odpowiedz
avatar Zmora
4 14

Ale, nazywanie skórzanej kurtki zwłokami jest rzeczywiście dość śmieszne.

Odpowiedz
avatar Zunrin
-3 5

@Zmora: lepsze byłoby stwierdzenie - prowokacyjne.

Odpowiedz
avatar Zmora
3 3

@Zunrin: Jakbym miała na myśli "prowokacyjne", to bym napisała "prowokacyjne", nie sądzisz? :)

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
-2 10

może to i poprawia twoje osobiste samopoczucie, jednak trochę je zepsuję: weganie i wegetarianie swoją postawą niewiele przyczyniają się to "ochrony zwierzątek", po prostu jak popyt na mięso maleje, to spada cena. Mięsożercy mogą zjeść taniej i więcej.

Odpowiedz
avatar Pikselada
-1 9

@PiekielnyDiablik: bo najlepsza postawa to jesc jak nas dziadkowie. Mieso w niedziele i moze raz w tygodniu. Wtedy zmaleje ten szalejacy popyt na mieso. A swoja droga: znam wielu wegan ktorzy brzydza sie zwlok na sobie w stylu kurtek skorzanych. Ale juz jedwab jest ok. A to przy jedwabiu defacto podpala sie zywe stworzenia. Ale co tam... jedwabik nie ma takich slodkich oczek jak krowka ;-)

Odpowiedz
avatar KIuska
6 10

@PiekielnyDiablik: Z tego co wiem to cena mięsa rośnie,a nie maleje. Za to maleją ceny wegańskich odpowiedników i zwiększa się ich dostępność.

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 5

@KIuska: Cena mięsa rośnie, bo nadal jest na nie duży popyt. Widocznie tych vege nie tak znowu dużo, zatem i ceny na ich produkty nie rosną. @Pikselada: Nie podpala, tylko gotuje żywcem.

Odpowiedz
avatar KIuska
-1 5

@Armagedon: Cena wieprzowiny rośnie przez afrykański pomór świn. Są narzucone warunki z kosmosu i wielu rolników zliwidowało gospodarstwa. Przestań gadać głupoty, popyt na mięso maleje. I nie tylko ze względów etycznych, ludzie zaczęli zdawać soboe aprawę z tego, że te setki antybiotyków i motyfikowana pasza to nic zdrowego.

Odpowiedz
avatar Armagedon
-2 4

@KIuska: Ceny rosną, koleżanko, gdy jest WYSOKI popyt a niska podaż. Może i afrykański pomór świń obniżył podaż, ale NIESTETY, nie obniżył popytu i dlatego ceny mogą rosnąć. I nawet jeśli popyt na mięso spada, to jest to tendencja, póki co, niezauważalna i niemająca większego wpływu na rynek mięsny. A tak z ciekawości jeszcze zapytam... Ceny wołowego wzrosły, bo pomór krów mamy... gdzie?

Odpowiedz
avatar KIuska
1 3

@Armagedon: Brawo! Napisałam,że ceny rosną przez pomór, a ty napisałeś dokładnie to samo tylko jako nowo odkrytą mądrość. Ja wytłumaczyłam dlaczego rośnie cena wieprzowiny, o innych mięsach nie wiem to się nie wypowiadam. Polecam się do tego zastosować.

Odpowiedz
avatar Armagedon
-1 3

@KIuska: Wiesz co? Pocałuj ty mnie w dupę! Masz ochotę na pyskówkę? No to zawiedziesz się. Wsadź sobie swój napastliwy ton głęboko i idź się dowartościować gdzie indziej. Bez odbioru.

Odpowiedz
avatar KIuska
0 2

@Armagedon: Kto tu stosuje napastliwy ton? Niestety nie ja.

Odpowiedz
avatar Pikselada
0 2

@KIuska: w ciagu 2 dni z 4 osoby napisaly ci o napastliwosci i prowokowaniu. I dalej nie dociera, no nie ;-)?

Odpowiedz
avatar KIuska
-3 3

@Pikselada: I te 4 osoby napisaly to bez żadnych argumentów na poparcie tego i w momencie gdy zdały sobie sprawę z tego, że nie mają racji i konczą im się "argumenty". Śmieszne jest to, że NIKT przez tyle czasu wcześniej nie nazywal mnie prowokatorką. Wystarczyło napisać, że kurier to nie najgorsza praca na świecie i BAM stałam się prowokatorką. I oczywiście KAŻDY mój komentarz to ATAK. Nie ważne co napisalam to i tak ATAK. Najlepsze jest to, że to ty mnie atakujesz i oskarżasz o te ataki. Dodatkowo stosujesz jakieś "gierki" i złośliwe komentarze co do mojej nazwy i wagi. Jedyne co do mnoe dociera to to, że na tej stronie są jacyś nie poważni ludzie tqierdzący, że są dorośli. To jest jedynie przerażające.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
4 8

Jestem weganką od kilku lat. Nie ma sensu tłumaczyć dlaczego. Natomiast dla Ciebie autorko mam radę, jeśli chcesz uniknąc takich sytuacji. Nie opowiadaj o kochanej krówce, tym bardziej o zwłokach. Czemu nie jesz mięsa? Bo nie lubię Czemu nie chcesz pączka? Wolę czekoladę Czemu nie nosisz skóry? Bo mi się nie podoba. Po co się tłumaczyć i nakręcać rozmówcę.

Odpowiedz
avatar Skyye
4 6

Też jestem wegetarianką i nie rozumiem trochę tego, że o ile ciągle hejtuje się wegetarian, że starają się każdego nawrócić na swój sposób odżywiania, to...kiedy robią to osoby jedzące mięso wobec wegetarian/wegan, wszystko jest ok -_- Niemniej bywają też jawni hipokryci wśród wegetarian-mięso-nie, ale już smalczyk-mniam. Podobnie ubrania-nie noszę butów, torebek, kurtek-ogólnie ubrań-ze skóry, z futra, jedwabiu czy wełny-swoją drogą wbrew pozorom najokrutniejsza jest produkcja jedwabiu. Wielu ludzi deklarujących się jako weganie twierdzi, że to nic złego, bo oni chcą mieć "ubrania dobre jakościowo"...Dobry jakościowo materiał skóropodobny w niczym nie ustępuje skórze. Poza tym-kosmetyki-naprawdę nie rozumiem, jak osoba deklarująca się jako weganin może używać kosmetyków testowanych na zwierzętach...szczytem hipokryzji już jest kupowanie kosmetyków wegańskich, ale testowanych na zwierzętach.

Odpowiedz
avatar Pikselada
-1 7

@Skyye: chcesz nosic skaj z powodow ideologicznych? Ok. Ale nie wmawiaj nikomu ze to jest eko i zdrowsze. W ue nie ma kosmetykow testowanych na zwierzakach. Chyba ze kupujesz amerykanskie odpowiedniki na pokatnych stronkacb.

Odpowiedz
avatar KIuska
2 4

@Pikselada: Niby nie ma, alr wiele firm sprzedaje w Chinach, a tam MUSZĄ testować. Czyli testują kosmetyki tylko, że nie ja terenie Unii Europejskiej.

Odpowiedz
avatar lelebr
-4 4

@KIuska: W UE, oprócz zakazu testowania kosmetyków i ich składników na zwierzętach, istnieje też zakaz sprzedaży tych kosmetyków.

Odpowiedz
avatar KIuska
3 5

@lelebr: Ale firma sprzedaje testowane w Chinach. Testuje tylko, że nie na terenie UE. Co z tego, że nie widzisz tych testowanych kosmetyków? Wspierasz firmę, która w innym kraju testuje.

Odpowiedz
avatar Pikselada
-1 3

@KIuska: doucz sie. Skladniki testowane w chinach sa zakazane w ue. Chyba ze kupujesz orzez ebay albo w azjatyckich sklepikach. A jak rltakas mundra to podaj mi jeden skladnik ktory testowano na zwierzakach w chinach i jest w kosmetyku na polsmjm rynku.

Odpowiedz
avatar KIuska
2 2

@Pikselada: Naucz się czytać, potem mnie poprawiaj. Ręce mi opadają jak czytam to co ty piszesz. Przeczytałaś w ogóle to co napisałam? Jak tak to przeczytaj jeszcze rqz i jeszcze raz aż zrozumiesz.

Odpowiedz
avatar Skyye
1 1

@Pikselada: Materiały skóropodobne to od dawna nie tylko skaj, są też materiały skóropodobne ekologiczne dużo bardziej niż skóra naturalna, a w niczym nie ustępujące jej jakościowo. Nie mam nic ze skaju, nie wiedziałam nawet, że coś się z tego jeszcze robi, a nie mam też nic ze skóry :) Co do testowania, wiele firm sprzedających w UE ma swoje zakłady w USA, gdzie testują na zwierzętach, a potem sprowadzają do UE-pod tym względem nie ma żadnych zakazów. Poza tym zakaz dotyczy testowania gotowego produktu, a nie jego składników. No i rynek chiński. Więle firm, które masz w każdym sklepie/drogerii sprzedaje na rynku chińskim, a ta testowanie na zwierzętach jest wymagane prawem.

Odpowiedz
avatar Devotchka
3 5

Nie rozumiem dlaczego, ale bycie wegetarianinem jest ok jeśli robi się to ze względów zdrowotnych, jeśli organizm źle znosi mięso, jeśli się po prostu nie lubi. Spróbuj jednak dodać do tego jakąś ideologię, a zaraz staje się to nienormalne i w ogóle jak śmiesz wybrać taką drogę życia. Tyle się teraz mówi o tolerancji itp. ale z weganinami/wegetarianami zawsze musi być wojna. Ta sama koleżanka, która opowiada o chamstwie wobec uchodźców nabija się ze mnie, że "jem trawę". Nie chcę wkładać wszystkich do jednego worka, ale czasami mi się zdaje że te wszystkie kłótnie z mięsożercami wynikają z ich podświadomego podejścia do tematu. Sądzę, że czują, że to co robią nie jest do końca okej więc muszą Tobie powiedzieć co myślą żeby SAMYCH SIEBIE przekonać.

Odpowiedz
avatar Foszka
0 2

@Devotchka: Dokładnie tak samo uważam! :)

Odpowiedz
avatar Devotchka
3 5

Tak swoją drogą. Już wiem, że zaraz pojawi się wysyp historii zaczynających się "Czytając historię Foszki przypomniała mi się moja, tym razem z drugiej strony" o chorych psychicznie wegetarianach. Ciekawe, że w życiu poznałam masę ludzi niejedzących mięso i każdy z nich, sprowokowany do rozmowy o jedzeniu mięsa nigdy nie był nieuprzejmy wobec mięsożerców, a w tych historiach ludzie którzy się wypowiadają nie brzmią nawet jak normalni ludzie...

Odpowiedz
avatar KIuska
2 4

@Devotchka: dokładnie, ja znam mnóstwo wegan i wegetarian. NIKT noe zachowuje się tak jak ludzie opisani w historiach na tej stronie. Za to nawiedzonych mięsożercow znam mnóstwo i jeszcze trochę.

Odpowiedz
Udostępnij