Historia przydarzyła mi się w tym tygodniu.
Mam niedaleko siebie taki minimarket z +/- dwudziestoma miejscami parkingowymi. Zazwyczaj miejsca zawalone na styk.
Do sklepu prowadzi droga, rondo i kilka uliczek (które mają pierwszeństwo). Jadę sobie spokojnie za dziwnie poruszającym się drogim SUV-em. Auto jedzie lekkim zygzakiem, na rondzie praktycznie przywaliło w krawężnik i zapomniało ustąpić pierwszeństwa innemu autu. Myślę: „pijany”.
Ale nie…
Dojeżdżamy do sklepu, dwa i pół miejsca obok siebie (spokojnie zmieściłyby się ze 3 auta na ścisk). SUV, jak gdyby nigdy nic, staje dosłownie w poprzek tych stanowisk. Z auta wysiada panienka, na oko 25-30 lat. Grzecznie zapytana, czy mogłaby się ustawić normalnie, abym i ja się zmieścił, usłyszałem coś wspaniałego: „Ja nie muszę manewrować, bo jestem w ciąży”.
Nie wiem, jak u innych kobiet, ale moja małżonka, jak była w ciąży, od lekarza zakazu manewrowania nie dostała. No ale cóż, według tłumaczeń tej pani na czas ciąży kobietom powinno się odbierać prawo jazdy, bo nie mogą manewrować. ^^
Miasto Sklep Parking
Ciąża jako choroba przenoszona drogą płciową?
Odpowiedz@thebill: smiertelna do tego
OdpowiedzCoraz częściej ciąża zabiera rozum. No nie rozumiem, nie rozumiem...
OdpowiedzW ciąży w jednym ciele są 2 mózgi, ale czasami i to za mało.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2017 o 10:39
Zapewne jest to, jak z elektronem i pozytonem.
OdpowiedzAnihilacja? Szkoda że całej osoby nie anihiluje od razu.
OdpowiedzTrzeba było jej zaproponować, że zrobisz to za nią, jeśli za trudne ;)
Odpowiedz@szafa: To nie takie proste potem taka powie że coś rozwaliłeś jej w aucie i masz problemy...
Odpowiedz