Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historii o zachowaniu ludzi w teatrze czy w kinie widziałam już parę;…

Historii o zachowaniu ludzi w teatrze czy w kinie widziałam już parę; ja chciałabym się podzielić wspomnieniem sprzed paru lat z filharmonii.

Już jestem przyzwyczajona, że komuś w trakcie koncertu zadzwoni telefon. Zdarza się - ktoś zapomniał wyciszyć, jestem to w stanie zrozumieć.

Co prawda zwykle przed koncertem jest podawany komunikat w stylu: "Szanowni Państwo, witamy w Filharmonii X, prosimy o wyłączenie telefonów komórkowych, nagrywanie jest zabronione” itp. itd., ale ok, może do kogoś nie dotarło.

Jeśli telefon zadzwoni raz, a właściciel go od razu wyłączy, to nie widzę problemu, może na przyszłość będzie pamiętał. Gorzej, jeśli jest inaczej...

Akcja właściwa - trwa koncert, gra orkiestra symfoniczna, chyba jakiś Mozart, szczerze mówiąc nie pamiętam. Koncert był podzielony na dwie części.

Jakoś w połowie pierwszej części odzywa się telefon. Zwykły dzwonek, nie żadna melodyjka tylko parosekundowe "DRRRRRYŃŃŃŃ!". Właściciel nie reaguje, chyba jako jedyny na sali go nie słyszy...

Telefon odzywa się parę razy i milknie.

Chwilę później dzwoni znowu, odzywa się parę razy i milknie. Chwilę później znowu. I tak co jakiś czas, aż do końca pierwszej części.

Dodam, że siedziałam w sporej odległości od tego telefonu, a i tak skutecznie mi przeszkadzał w odbiorze.

W przerwie między częściami wstaję rozprostować nogi i widzę, że jedna pani wyciąga telefon z torebki i do kogoś dzwoni.

"Cześć, słyszałam, że dzwoniłaś, ale nie mogłam odebrać, bo na koncercie jestem".

-.-

Filharmonia

by ~HBCecilia
Dodaj nowy komentarz
avatar Aris
21 23

W tym miejscu chciałabym pozdrowić Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu, w którym na sali koncertowej nie ma ani odrobiny zasięgu c;

Odpowiedz
avatar marius
4 4

A zwróciłaś uwagę owej pani, że zachowała się jak burak?

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
4 8

@marius: Tak, zapewne tuż po tym jak w łazience przebrała się w pelerynę z napisem "wtrącam się w nie swoje sprawy". A jak to była nie ta kobieta, tylko miała wyciszony i ukradkiem zerkała, że ktoś dzwoni?

Odpowiedz
avatar CrazDes
2 2

@GuideOfLondon: "słyszałam, że dzwoniłaś" No to mamy trzy warianty: 1) To była ta pani, podczas koncertu tylko udawała że nie słyszała 2) Błędne odtworzenie wypowiedzi (mogło być np. "zauważyłam, że dzwoniłaś") 3) Osoba zza telefonu dobijała się do kilku znających się osób.

Odpowiedz
avatar PanBydzia
-1 1

@CrazDes: Wibracje telefonu często się słyszy, dlatego osobiście uważam, że w takim miejscu powinno się wyłączyć również wibracje, a najlepiej cały telefon.

Odpowiedz
avatar Edwin
2 2

Wpuścić chamstwo na salony.

Odpowiedz
avatar bazienka
4 4

nie rozumiem debili dzwoniacych co 3 sekundy dzwonisz i ktos nie odbiera? o zadzwon za 10 minut, za pol godziny! moze ma wlaczony dzwiek, moze tel na dnie torebki, moze w drugim pokoju moze do tego czasu odzdwoni a nie nawalasz co 5 sekund, bo za te 5 sekund magicznie przestanie byc na koncercie, profil mu sie przestawi, albo ttel zmatrializuje w dloniach,a nie pod lozkiem...

Odpowiedz
avatar KatiCafe
0 0

mhm, to coś jak idę do kina ale przez pół seansu przeglądam facebooka święcąc po gałach tym z tyłu

Odpowiedz
Udostępnij