Właśnie mój mąż po 4 latach małżeństwa oświadczył mi, że mój syn (z poprzedniego związku) nie ma prawa jechać z nami (ja + mąż + nasz młodszy syn) na wczasy.
Dobrze się dowiedzieć po tylu latach, jaki stosunek do mojego drugiego dziecka ma najbliższa mi osoba...
Gorzej byłoby chyba tylko wtedy, gdyby się zgodził, a potem na każdym kroku zatruwał chłopakowi życie...
OdpowiedzNowy facet w łóżku był dobry, to po sobie takimi pierdołami jak rozmowy o stosunku do dzieci z wcześniejszego związku nastrój psuć.
Odpowiedz@greggor: miales trudne relacje z mamą, że tak podchodzisz do kobiet czy rozwinąłes problem później?
OdpowiedzJeżeli nie ma prawidłowej relacji z pasierbem należy ją zbudować. Sytuacja jest przykra ale przede wszystkim należy skupić się na jej naprawie dla dobra dziecka. Potraktuj to jak wyznanie "Hej właściwie moja prawa ręka o której myślałaś, że działa wcale nie działa. Udawałem" trzeba wziąć i wyleczyć tą rękę. To będzie długo trwało i będą lepsze i gorsze dni ale nie należy jej jeszcze amputować. I tak to jest jego brak. U niego nie wytworzyła się więź prawidłowo. Należy usiąść i wytłumaczyć, że nie musi być ojczymem z amerykańskich sitcomów ale nie może być w żaden sposób niesprawiedliwy. Nie zabranie dziecka które ma się pod opieką na wakacje jest niesprawiedliwe nawet jakby młodszego nie było. Jest ojczymem więc jest odpowiedzialny, wziął na siebie tą odpowiedzialność z własnej woli w dniu waszego ślubu. Wytłumacz mu to spokojnie ale nieustępliwie. Wytłumacz mu, że musi nauczyć się dbać o to dziecko nawet jeżeli nie czuje się z tym dobrze. On jest dorosły i to on musi stanąć na wysokości zadania jakiego się podjął.
OdpowiedzJesteście razem 4 lata, jesteście małżeństwem i dopiero teraz Twój mąż pokazał prawdziwy stosunek do Twojego syna? Przez 4 lata wszystko było super, czy może ostatnio coś się zmieniło? Nie napisałaś też, w jakim wieku jest starszy syn i jak się zachowuje. Jeśli jest zazdrosny o młodszego brata, dokucza mu to jest to duży problem. Generalnie napisałaś zbyt mało szczegółów by można było rozstrzygnąć czy Twój mąż aby na pewno jest piekielnym bez powodu.
OdpowiedzDość lakoniczne i stanowcze stwierdzenie, z którego niewiele można wnioskować... A może się pokłócili? A jaki jest stosunek pasierba do ojczyma? Dokąd jedziecie? Kto za to płaci? Inaczej to wygląda gdy jedziecie samochodem do Karpacza/Władysławowa na tydzień, a inaczej gdy lecicie do Kalifornii na miesiąc na zaproszenie siostry męża.
Odpowiedz@SirCastic: Istotna jest jedynie odpowiedź na pytanie: skąd taki nieoczekiwany stosunek ojczyma do pasierba - to, że nieoczekiwany wynika z treści historii. Niestety - zetknęłam się z sytuacją, że facet zabiegający o względy pani był doskonałym "tatusiem" dla jej dziecka. Dopiero po ślubie i urodzeniu się ich wspólnego dziecka, okazało się, że nagle starsze dziecko zrobiło się "złe i niegrzeczne" - choć ja (jako osoba zewnętrzna)nie widziałam zmiany w zachowaniu dziecka, za to widziałam ogromną zmianę w stosunku faceta mojej przyjaciółki (a wtedy już męża) do starszego jej dziecka. Ojczym nie ma u nas tak złych konotacji jak macocha, ale, niestety, często wypełnia zły stereotyp macochy.
Odpowiedz@katem: Myślę, że kluczowy jest tutaj wiek starszego syna i jego zachowanie. Jeśli jest zbuntowaym nastolatkiem nie mającym szacunku do ojczyma to zmienia postać rzeczy.
Odpowiedz@SirCastic: Aha, czyli jak do Karpacza to "gorszy" syn może pojechać, ale jak do wow super hiper Kalifornii w cudownym USA to siedź bękarcie w domu? Nie jestem matką ale nie wyobrażam sobie podziału dzieci w ten sposób i raczej nie zastanawiałabym się długo nad przyjęciem zaproszenia, gdyby ktoś z rodziny męża zapraszał mnie, ale tylko z biologicznym dzieckiem męża. Taka osoba zostałaby po prostu wyśmiana. "Widziały gały, co brały", kropka.
Odpowiedz@paski: Czyli, mimo że autorka wciąż nie wyjaśniła co było powodem reakcji męża i jak wyglądała ogólna sytuacja wakacyjna, na wszelki wypadek atakujesz wstrętnego ojczyma? Bo facet? Że przez 4 lata niby ojczym się maskował, a teraz wylazło z niego zwierzę? Tak sobie wyjaśniasz? Bo ja osobiście chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej, zanim zacznę ferować wyroki. Kropka.
Odpowiedz@SirCastic: autorka nie wyjaśniła, bo jest niezarejestrowana. Nic nie wyjaśni. I gdzie widzisz, żeby @paski ferował/a wyroki na męża autorki? Chodzi o Twój głupi komentarz, że jak się jedzie na zaproszenie rodziny męża, to można dzielić dzieci na te, co mają prawa i na te, co ich nie mają.
Odpowiedz@tysenna: napisałem że "inaczej to wygląda", a ty sobie teorie dorabiasz. Jak się chuligani, to też inaczej wygląda niż jak się dobrze zachowuje - niezależnie czy jest się synem czy pasierbem. A na razie nie wiemy czy to kryształowo dobre dziecko, uczynny brat, pilny uczeń, którego nagle nie toleruje ojczym, czy może komuś się wydaje że mu się wszystko należy. Dlatego spokojnie i z godnością czekam na rozwinięcie tematu, bez wyzywania innych od głupków. Liczą się fakty, a nie opinie wypluwane pod wpływem emocji.
Odpowiedz@SirCastic: mowa o ostatnim zdaniu Twojej wypowiedzi- że możemy to zdanie traktować inaczej, jeżeli wycieczka jest fajna, związana z rodziną męża. W komentarzu, którego się czepiasz nie ma słowa na temat "wstrętny ojczym, bo facet", więc to Ty sobie dorabiasz teorie.
Odpowiedz@tysenna: Może moje pytania (bo zdanie zakończone "?" to pytanie) są tendencyjne, ale nadal są pytaniami a nie twierdzeniami. Odwracasz kota ogonem, a nadal nie wystosowałaś stanowczego i jasnego przekazu typu: "Ani ja, ani @paski nie atakujemy ojczyma na podstawie szczątkowego wpisu @wkurzonazona" lub "atakujemy ojczyma ale nie z powodu jego płci". Więc może najpierw obalisz moją teorię w dwóch prostych zaprzeczeniach, co? Za siebie i za koleżanki? I dowiedz się może czegoś więcej od autorki, bo wciąż spieramy się o wizerunek faceta opisanego jednym, lakonicznym zdaniem, reszta to stereotypy wysysane z palucha. A ja dalej nie wiem czy to Harry Potter czy Ballada o Januszku.
OdpowiedzCo się zmieniło przez te cztery lata? Twój starszy syn zaczął ojczymowi pyskować? Jeśli tak, a ty nic na to nie zaradziłaś, to kara zrozumiała, a ty jesteś piekielna. Albo starszy wracał z wakacji z rodzonym ojcem i opowiadał rzeczy których młodszy mógł tylko zazdrościć? To po prostu fair żeby młodszy też miał jakieś wspomnienia których starszy nie ma. I tak dalej, i tak dalej.
Odpowiedz@bloodcarver: No sorry ale nie fair. Dziecko jest dzieckiem i jeżeli spedziło fajnie czas to oczywiste, że chce o tym opowiedzieć. Poza tym co to wina starszego, że mama z tatą postanowili się rozstać i mama ma nowego faceta?
OdpowiedzTrochę mało informacji. Trudno uwierzyć że przez 4 lata sielanki i dobrych relacji nagle coś takiego, zupełnie bez ostrzeżenia lub powodu.
Odpowiedz@minus25: ...i to akurat w dzień rozdania świadectw...
Odpowiedz@minus25: ja taka sytuacje znam, kolezanka ma syna z poprzedniego malzenstwa, z obecnym mezem byla odkad mlody mial 4-5 latek ( teraz ma 13), ponad 5 lat mieszkania razem i wlasnie przeprowadzila sie z powrotem do kawalerki, jednym z powodow bylo to, ze dzieciak nie mogl spokojnie przejsc z pokoju do lazienki czy kuchni bez czepiania sie czy wyzywania przez ojczyma a wczesniej sielanka
OdpowiedzA może s****syn się stawia? Typu skocz mi na wał i idź w kał boś nie jest moim ojcem?
Odpowiedz@Dominik: Pyskuje, nie pyskuje... Facet, biorąc sobie kobietę z dzieckiem, powinien przewidzieć, że będzie wrogiem nr 1, że będzie "tym złym", co wszedł w rolę ojca i będzie doświadczał różnych nieprzyjemności. Jeśli się nie podoba, można wybrać sobie kobietę bez dziecka. Ojczym zdecydowanie piekielny. A jeśli matka jeszcze nie złożyła pozwu o rozwód - ona niewiele mniej.
Odpowiedz@JasniePanQrdupel: Ty myślisz, że jeszcze ją potem bedzie chciał po dwóch rozwodach?
Odpowiedzjesli mlody nie przechodzi z fajerwerkami okresu buntu, jesli nie atakuje twojego meza i mlodszego brata ( "nie jestes moim ojcem"), jesli sie nie poklocili... jesli to wszystko wyniklo nagle, bo pan maz odslonil swoja prawdziwa twarz... to powiedz mi, w koncu pojechaliscie bez niego? opcjonalnie- kiedy rozwod?
OdpowiedzNikt Wam nie odpowie, bo to kopia z yafuda. Należy się minus :)
Odpowiedzbyło na anonimowych, minus
OdpowiedzByło więcej dupy dawać i narobić sobie jeszcze cztery bachory, z czterema różnymi facetami.
Odpowiedz@Jaladreips: Dobre. Czyli co... miała prawo uprawiać seks tylko ze swoim pierwszym facetem? Po rozstaniu już nie wolno i jej drugi ma ręką machać? A jak chciał dziecko to albo zadowolić się jej synem albo nowe sobie z gliny zrobić bo jeszcze jakiś koleś w internetach powie, że jego baba "dupy daje"? A może najlepiej, żeby już faceta nie miała nigdy? Serio zastanawia mnie co tacy jak ty macie w głowach, że potraficie takie bzdury wysmarować. Żałosne.
Odpowiedz@Imnotarobot: Ostatnie słowo w twojej wypowiedzi to jej podsumowanie, czy twój podpis? Bo w sumie pasuje to i to...
OdpowiedzA może starszy syn osiągnął już po prostu wiek, w którym wspólny wyjazd z rodzicami zaczyna być obciachem, a zamiast tego woli się jakiś obóz, czy kolonię, a matka to od razu wzięła za faworyzowanie drugiego. Ciężko cokolwiek z tego tekstu wywnioskować. Ten wpis to raczej żałosny jęk, niż historia.
Odpowiedz