Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kurierska piekielność. Po przeczytaniu komentarzy pod inną historią odnośnie kurierów, przypomniała mi…

Kurierska piekielność.

Po przeczytaniu komentarzy pod inną historią odnośnie kurierów, przypomniała mi się sytuacja dostawy depilatora aka mojego prezentu urodzinowego.

Paczka została zamówiona z Amazonu z opcją dostawy na następny dzień. Jak zwykle przy takich paczkach, wstałam specjalnie rano i "czatowałam". Niestety jakimś cudem przegapiłam kuriera, nie wiem nawet jak, nie pytajcie.

Jak w każdej standardowej sytuacji tego typu, dostaję awizo.

"Paczka zostawiona na niebieskim śmietniku”.

Akurat był wtedy dzień wywożenia śmieci, więc kawałek przed moim domem było paręnaście takich śmietników. Każdy przejrzany, sąsiedzi wypytani, nic nikt nie wie.

No cóż, postanowiłam poczekać, bo na awizo nie było żadnej nazwy kuriera, a zazwyczaj przy okazji dostawy dostaję też e-mail.

W godzinach popołudniowych dostaję wiadomość e-mailową, twierdzącą, że paczka jest u sąsiada. Sąsiedzi ponownie wypytani, ponownie nic nie wiedzą.

W takiej sytuacji, już poddenerwowana, dzwonię na infolinię. Oczywiście obsługa twierdzi, że paczka jest dostarczona.

Dzwoniłam tam trzykrotnie, aż w końcu trafiłam na kobietę, która rozumiała potrzebę letniego golenia nóg i wysłała depilator po raz drugi.

Gdzie tu jest piekielność?

Piekielność jest taka, że wypuszczam wieczorem psy i po paru minutach zaczynają wznosić alarm. Czytaj: młodsza suńka, która się nauczyła, że nie wychodzi poza dom/ogródek beze mnie (drugi pies jest zbyt dużym maminsynkiem, żeby w ogóle o tym myśleć), zaczęła szczekać.

Wychodzę sprawdzić, co się stało, a zastałam bramę od ogrodu otwartą na oścież. Natychmiast ją zamknęłam i w drodze powrotnej do ciepłego domku zajrzałam do śmietnika, sprawdzić czy może któryś z domowników po prostu zapomniał zamknąć bramki przy okazji wwożenia śmietnika.

Śmietnik był w połowie pełny, a na samym szczycie tej kupki leżał mój depilator.

Tak że chciałam serdecznie podziękować kurierowi, który wręcz włamał się mi do ogródka i zostawił paczkę w śmietniku, który jakimś cudem zapomnieliśmy wywieźć.

Ku wyjaśnieniu, jako tzn. "safe spot" mieliśmy ustawionych sąsiadów.

Oczywiście skarga poleciała, ale czy wyciągnęli jakieś skutki nie wiem.

kurierzy

by Dershai
Dodaj nowy komentarz
avatar I_m_not_a_robot
-3 5

Nie chcę znowu wychodzić na "zagramaniczną sukę", ale kurczę... Kurierzy w Polsce to jednak kreatywni są!! U mnie żaden by się nie p•••••••, tylko zostawił awizo i ja już bym musiała się martwić gdzie i jak moją paczkę odebrać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@I_m_not_a_robot: Moi "zagramaniczni" kurierzy też wolą się p•••••••• i popisywać fantazją, zamiast zostawiać awizo i zmuszać klienta do wycieczki do ich magazynu.

Odpowiedz
avatar I_m_not_a_robot
2 2

@Xirdus: NIe tylko Amazon. Każdy kurier u mnie mieście: nie można się dostać do odbiorcy - awizo w skrzynce. A że magazyn jest na drugim końcu miasta ze słabym dojazdem? trudno, trzeba było być w mieszkaniu we wtorek o 11:00 rano.

Odpowiedz
avatar I_m_not_a_robot
1 1

@Pattwor: A u mnie tylko listonosz z poczty ma prawo zostawić paczkę u sąsiada, zostawiając odpowiedni papierek zawiadamiający o tym fakcie w skrzynce. Wygląda to mniej więcej tak: - Przychodzi listonosz z kilkoma paczkami w rękach - Przyłapuje jednego z lokatorów wchodzącego akurat do budynku z tekstem : "O, w którym mieszkaniu pan / pani mieszka, zobaczę czy coś mam dla pana / pani" - Po podaniu numeru mieszkania, listonosz udaje że sprawdza, wypisując w tym czasie awiza - Po chwili listonosz wyskakuje z tekstem: "Wie pan / pani co? Mam tu parę paczek dla innych lokatorów, to pani je weźmie!" Wypowiedziane z prędkością TGV - Z taką samą prędkością, listonosz wrzuca zwykłe listy i awiza do skrzynek i się zmywa, zostawiając danemu lokatowi paczki - Lokator zbiera szczękę z podłogi (jeśli jest to jego "pierwszy raz z listonoszem" i jeśli nie jest ch•••• zabiera paczki do mieszkania i przygotowuje się na wieczorne wizyty innych lokatorów po swoją paczkę. Reszta kurierów trzyma się procedur jak 10 przykazań (czytaj - adresata nie ma, to awizo i magazyn).

Odpowiedz
avatar MyCha
10 10

Mnie tylko zastanawia jedno. Skąd wziął się pomysł aby zostawiać paczke na śmietniku. Że wszystkich dostępnych miejsc to byłoby akurat ostatnie o którym bym pomyślała.

Odpowiedz
avatar Raveneks
4 4

Nie wiem czy to ja jestem jakiś piekielnie nieelastyczny, ale zwykłe zostawienie przesyłki gdzieś w okolicy danego adresu, nawet nie kojarzy mi się z jej doręczeniem. Jeśli tylko mogę to korzystam z opcji "płatność przy odbiorze" wtedy kurier ma motywację, żeby rzeczywiście paczkę dostarczyć a nie się jej pozbyć.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 czerwca 2017 o 2:30

avatar cracoff
6 8

Bzdura.Dzwonisz na infolinię Amazona i wysyłają ci kolejną paczkę bo nogi trzeba ogolić?Kolejna sprawa to śmietnik który zapomnieliście wywieźć.Jak można zapomnieć wywieźć kubeł ze śmietnika, z którego chwilę wcześniej wyciągało się inne kubły?

Odpowiedz
avatar bypek
4 4

@cracoff: Wcale nie bzdura, Amazon ma taką politykę: wolą wysłać zaginiony produkt ponownie i zyskać wiernego klienta, który komuś ich poleci, niż się wypiąć i stracić klienta, a może nawet i kilku, którym ten klient ich odradzi. Co do kubłów, to akurat nagminna praktyka kurierska w UK, zostawianie przesyłek w kubłach na śmieci do recyklingu (papier, czy plastik). Autorka wspomniała, że przeszukiwała te kubły, które były wywiezione do drogi, ponieważ myślała, że jest wśród nich i ten należący do jej rodziny, i że kurier zostawił paczkę w którymś z nich. Później dopiero przekonała się, że akurat w tym dniu jej rodzina zapomniała wystawić kubła, a kurier zostawił jej przesyłkę akurat w tym kuble.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
1 3

Nie rozumiem. Naprawdę gdzieś kurierzy zostawiają paczki na ŚMIETNIKU???

Odpowiedz
avatar Lolitte
1 1

@KatzenKratzen: Wyżej jest komentarz, że to nagminna praktyka wśród kurierów w UK. Również dla mnie kompletnie nie zrozumiała...

Odpowiedz
avatar piotrek18tw
0 0

@Lolitte: wynika to z tego, że w UK śmietniki zwykle są tuż obok drzwi wejściowych i jest to dość oczywiste miejsce, gdzie można zostawić paczkę "nie na widoku". Co nie oznacza, że jest to dobre :) dla odmiany u mnie w bloku nie ma czegoś takiego jak skrzynki pocztowe - są komody, na ścianie oznaczenia (flat 1-4, 5-8 itp.) i po prostu pod tymi oznaczeniami są składane wszelkie listy i paczki do mieszkańców. Co ciekawe, nikt mi jeszcze nigdy niczego nie podpierdzielił :P

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

i dlatego wlasnie kurierow unikam jak ognia a juz jak mi byly powiedzial, co wyprawiali z paczkami w DPD dla zabawy, to tym bardziej

Odpowiedz
avatar bukimi
1 1

Żeby się kiedyś kreatywny kurier nie przejechał z włażeniem za bramę, jak się znajdą odważniejsze pieski w środku :)

Odpowiedz
avatar piotrek18tw
0 0

Jako że byłem na okresie próbnym jako kurier Amazonu... 1. Ta firma to złodzieje. Stawki są naprawdę mizerne, za cały dzień latania z paczkami masz stówkę minus podatek minus paliwo i minus koszt wynajmu/ubezpieczenia vana. Efekt taki, że mi za 6 dni pracy wyszłoby gdzieś 250 funtów na czysto... 2. Kurierzy są szkoleni żeby za wszelką cenę starać się dostarczyć paczkę. Lokatora nie ma, ale ma na podwórku taczkę? Paczka na ziemię, zakrywasz taczką, awizo przez "wrzutnik" w drzwiach i gotowe.

Odpowiedz
Udostępnij