Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem wychowawczynią-trenerką na obozach dla dzieci i młodzieży. Na samym początku turnusu…

Jestem wychowawczynią-trenerką na obozach dla dzieci i młodzieży.
Na samym początku turnusu wszyscy wychowankowie, nawet ci najmłodsi, muszą podpisać regulamin. Potem razem z kierowniczką sprawdzamy czy na liście widnieje stosowna ilość podpisów. Zdziwiłyśmy się, widząc z prawej strony pod tekstem starannie wysmarowany dziecięcym pismem podpis "Andrzej Duda".
Nie, na obozie nie mieliśmy żadnego Andrzejka o tym nazwisku. Bardziej śmieszne niż piekielne? Tak, dopóki nie pomyśli się o mieszaniu kilkulatków z polityką.

dzieci kolonie obóz polityka

by InuKimi
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
4 6

Te kilkuletnie dzieci niekoniecznie są mieszane z polityką. Nazwisko polskiego prezydenta znają, a internet jest pełen memów. Zdziwiłoby mnie bardziej nazwisko jakiegoś mniej ważnego polityka.

Odpowiedz
avatar InuKimi
0 0

@Pattwor: Oczywiście, dziecko nazwisko prezydenta powinno znać, ale skłonność do składania dużej ilości podpisów (nawet pod regulaminem obozu) raczej nie powinna znaleźć się w polu zainteresowań kilkulatka. ;)

Odpowiedz
avatar babubabu89
1 1

A tak ogólnie co znaczy według prawa podpis dziecka? Bo mnie się zdaje, że nic i w razie jak by taki dzieciak złamał regulamin i sobie krzywdę zrobił to i tak wychowawcy czy tam opiekunowie by ciepło mieli.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2017 o 16:22

avatar InuKimi
0 0

@babubabu89: Nic, ale dla dzieciaków podpisanie regulaminu jest poważną sprawą. Warto uczyć je od samego początku że są podmiotem, że mają swoje prawa i obowiązki, że są odpowiedzialne za siebie. W świetle prawa to nic, ale psychologicznie dziecko czuje się ważne, skoro samo "daje słowo" i podpisuje, a nie tylko robi to za niego rodzic. :)

Odpowiedz
avatar oszi90
-1 1

Dziecko pewnie chrzciłaś (lub ochrzcisz) jak miało ok. miesiąc, a kilkulatek za mały żeby znać nazwisko prezydenta, a chociażby mu rodzice mówili która partia jest "słuszna", to lepsze to niż wpajanie od maluśkiego jakiejkolwiek religii, a ludzie to robią i uważają za normalne. Poglądy religijne łatwiej dorosłemu zmienić niż religię.

Odpowiedz
avatar InuKimi
0 0

@oszi90: Nie jestem katoliczką i nie zamierzam dziecku wpajać żadnej religii. O chrzcie powinien decydować dojrzały człowiek. Tylko co to w ogóle ma do rzeczy?

Odpowiedz
Udostępnij