Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Długo się zastanawiałam się czy o tym pisać, ale weekendowy grill w…

Długo się zastanawiałam się czy o tym pisać, ale weekendowy grill w gronie znajomych przeważył. Temat podwójnie kontrowersyjny bo nie dość, że pracownica w ciąży, to na dodatek kobieta w wojsku.

Pani trafiła na jednostkę po studiach oficerskich, a więc do odpracowania do emerytury miała 10 lat. Popracowała 8 miesięcy i zaszła w ciążę. Od razu L4 i w pracy pojawiła się z powrotem dopiero po rocznym macierzyńskim. Po 2 miesiącach dostała awans. Po następnych 4 miesiącach znowu L4. Niedawno urodziła. W międzyczasie dostała następny awans (nawet nie pojawiając się z tej okazji w pracy). Oczywiście wraca dopiero po macierzyńskim, albo jeszcze później, bo nazbierało jej się nie wykorzystanego urlopu. Łatwo policzyć, że w ciągu prawie 5 lat pracy, faktycznie spędziła w niej niecałe 1,5 roku. Na wspomnianym grillu chwaliła się jak świetnie potrafi wykorzystać system. A także tym, że jak tylko wróci do pracy, zacznie starania o trzecie. Ciekawe, czy dostanie kolejny awans...

Gdyby, komuś się wydawało, że w wojsku natychmiastowe zwolnienie lekarskie z okazji ciąży było konieczne ze względu na wysiłek fizyczny, to Pani jest na stanowisku typowo biurowym, polegającym głównie na wypełnianiu dokumentów i telefonowaniu.

W sumie nie wiem, czy bardziej piekielna jest ta Pani, czy instytucja, która nagradza awansem pracownika, którego ma właściwie tylko na papierze.

by LittleM
Dodaj nowy komentarz
avatar rodzynek2
17 17

Jednej strony są piekielne (?) przepisy, które zezwalają na takie wałki, a z drugiej nie ma i nie da się zrobić idealnych przepisów w tym względzie. Szczególnie, gdy rząd chce walczyć o większy przyrost naturalny.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2017 o 18:04

avatar Dark_Messiah
20 20

Jeśli tak szybko po przybyciu zaszła w ciążę to przełożenie doszli do wniosku że nie chcą takiego żołnierza. A co zrobić aby się pozbyć oficera kobiety i nie być posądzonym o podejście negatywne względem kobiet, matek ? Awansować ;-) 9 lat spędziłem w wojsku i widziałem takie przypadki niejednokrotnie.

Odpowiedz
avatar imhotep
1 3

@Dark_Messiah: W jaki sposób awansowanie kobiety pomaga pozbyć się jej z wojska?

Odpowiedz
avatar yakhub
3 3

@imhotep: Z wojska - nie. Ale pomaga pozbyć się jej ze swojego biura.

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
2 2

@imhotep: Nie z wojska z kompani a czasem batalionu. Dla przykładu: kompania zmechanizowana to trzy plutony gdzie dowódcą każdego jest podporucznik, do tego mamy na takiej kompani zastępce dowódcy kompanii - porucznika i dowódce kompani kapitana. Załóżmy czysto hipotetycznie że mamy dwa wakaty na d-cach plutonów i przyłazi dwóch oficerów ze prosto ze szkoły młodzi podporucznicy, facet i kobieta. Kobieta jak w historii zachodzi szybko w ciążę jedzie na L4 itp. Jak tylko nadarza się okazja d-ca kompani na odprawach porusza sprawę awansów i proponuje, w końcu udaje się załatwić kobiecie awans ale aby awansowała to musi mieć też wolne stanowisko o wyższym stopniu czyli w jej wypadku etat porucznikowski. Na kompani mamy tylko jeden taki etat - zastępca i do tego zajęty. Wiec szuka się jej etatu w brygadzie czy poza nią i w ten sposób pozbywamy się kobiety z naszej kompanii. To tak w skrócie, mam nadzieje że moje wyjaśnienie jest zrozumiałe ?

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
15 15

@Rak77: Udzielę Ci odpowiedzi zamiast autora mam nadziej ze mi to wybaczy. 25 lat służby dotyczy żołnierzy którzy przystąpili do służby po dniu 01.01.2013, nie wiemy kiedy zdarzenie opisywane przez autora miało miejsce. I można awansować będąc na urlopie czy macierzyńskim czy innym wolnym, sam osobiście widziałem takie przypadki i wierz tutaj autorowi.

Odpowiedz
avatar LittleM
13 15

@Rak77: Pani przyjęta do służby w 2007 roku. Studia oficerskie trwają 5 lat i od samego początku liczą się jako służba czynna. A co do awansu w dziwnym momencie, to w wojsku działa coś takiego jak "istotne potrzeby armii", co w praktyce oznacza, że nie zgadzają się statystyki i natychmiast trzeba coś z tym zrobić.

Odpowiedz
avatar mesing
1 1

@Dark_Messiah: Niestety ale nie masz racji. 25 Lat dotyczy służby w Policji. W wojsku pozostało to niezmienione. Nadal minimalna wysługa to 15 lat i 40% emerytury. Reguluje to ustawa z dnia 10.12.1993r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin. Dz.U.2016.0.1037.

Odpowiedz
avatar mesing
8 8

@LittleM: A jak się w końcu połapią w jej świetnym pomyśle albo nadepnie komuś niewłaściwemu na odcisk to dostanie przeniesienie służbowe do jakiejś mało atrakcyjnej jednostki np.: Gołdap bo akurat tam będą potrzebowali kogoś z jej wykształceniem oraz stopniem na etat dowódcy kompanii. I teraz najlepsze. Od decyzji nie przysługuje odwołanie. W kwicie będzie wyraźnie napisane "na potrzeby sił zbrojnych" :)

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
2 2

@mesing: Chyba jednak Ty nie masz racji, zmiany z 2013 roku dotyczyły wszystkich służb mundurowych. Tutaj artykuł z gazety o wojsku, znaleziony na szybko: "Nowe zasady od 2013 roku Powyższe zasady dotyczą żołnierzy, którzy zostali zatrudnieni do 31 grudnia 2012 roku. Żołnierze, którzy zostali zatrudnieni po tym dniu podlegają nowym regulacjom. Prawo do emerytury zyskują po odsłużeniu minimum 25 lat i ukończeniu wieku 55 lat. W ich przypadku emerytura wynosi 60 proc. podstawy wymiaru i wzrasta o 3 proc. z każdym rokiem służby ponad wymagane 25 lat. Zgodnie z ustawą podstawę wymiaru emerytury na nowych zasadach stanowi średnie uposażenie żołnierza należne przez okres kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych przez żołnierza." http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/860711,emerytura-wojskowa-dla-kogo-i-jak-jest-naliczana.html

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 3

@LittleM: A możesz trochę uściślić? Panią przyjęto DO SŁUŻBY w 2007 roku. Wynikałoby z tego, że w tym roku mogłaby już przejść na emeryturę. Chyba, że w 2007 rozpoczęła studia (pięcioletnie?), a zatrudnienie podjęła w końcówce 1012 roku, czyli nowe przepisy emerytalne też jej nie obejmują, więc na emeryturę będzie mogła przejść już za pięć lat z emeryturą 40% podstawy wymiaru. Zatem będzie awansowana często i chętnie, byle emerytura była jak najwyższa i żeby kobitka nie miała pomysłu, by zostać w wojsku na dłużej. A jako wojskowa emerytka (w wieku ok. 35. lat) śmiało może dorobić w innej branży. Ja myślę, że ona od początku (znając przepisy) właśnie taki miała plan na życie. A jej fart polega na tym, że się jeszcze, w ostatniej chwili, zdążyła na te stare przepisy załapać. Ech, zawsze podziwiałam ludzi, którzy od wczesnej młodości dokładnie wiedzieli czego chcą i konsekwentnie parli do celu realizując swój program. I takim często los sprzyja podrzucając ten przysłowiowy łut szczęścia.

Odpowiedz
avatar mesing
0 0

@Dark_Messiah: Niestety ale to nie przeszło. Nadal obowiązuje ustawa o której wcześniej wspomniałem. Specjalnie sprawdziłem sobie Dziennik Ustaw. Polecam zapoznanie się z tym: Dz. U. z dnia 18.07.2016 poz. 1037 Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 27 czerwca 2016 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin. USTAWA z dnia 10 grudnia 1993 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin DZIAŁ II Świadczenia pieniężne Rozdział 1 Emerytura wojskowa Art. 12. Emerytura wojskowa przysługuje żołnierzowi zwolnionemu z zawodowej służby wojskowej, który w dniu zwolnienia z tej służby posiada 15 lat służby wojskowej w Wojsku Polskim,... Powyższy artykuł prasowy nie podaje pełnej informacji. Owszem były pomysły zwiększenia minimalnej wysługi z 15 do 25 lat połączone z ustaleniem minimalnego wieku. Nie przeszły one w sejmie i zostało po staremu. Na dzień dzisiejszy w dalszym ciągu obowiązuje wyżej przytoczona ustawa. Tak przy okazji. Jedyne osoby, które wykonują pracę na terenie obiektów wojskowych to pracownicy cywilni, gdyż tylko oni mają umowę o pracę. Wszyscy żołnierze pełnią służbę na podstawie kontraktu na pełnienie służby. Aby go podpisać należy zostać powołanym do czynnej służby wojskowej rozkazem Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Odpowiedz
avatar LittleM
-1 1

@Armagedon: Przyjęcie na studia oficerskie równa się rozpoczęciu czynnej służby. W czasie w 2007 rozpoczęła studia, zakończyła w 2012. To 5 lat służby. Mamy 2017, więc na jednostce zaraz minie jej kolejne 5 lat. Do najniższej emerytury zostało jej rzeczywiście jeszcze 5 lat. Przy dobrych wiatrach przejdzie na nią jako major, czyli z naprawdę porządną emeryturą.

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
4 4

@mesing: Mylisz się kolego, przeszło, nie doczytałeś ustawy na która się powołujesz. Zacytowałeś jej fragment i masz racje ale ten rozdział dotyczy żołnierzy zatrudnionych przed 31.12.2012. Poczytaj Rozdział 1a Art. 18b on dotyczy tego o czym wspominałem w poprzednich komentarzach. "Rozdział 1a Emerytura żołnierzy powołanych do zawodowej służby wojskowej po raz pierwszy po dniu 31 grudnia 2012 r. Art. 18b. 1. Emerytura przysługuje żołnierzowi zwolnionemu z zawodowej służby wojskowej, który w dniu zwolnienia posiada ukończone 55 lat życia i co najmniej 25 lat służby wojskowej w Wojsku Polskim."

Odpowiedz
avatar mesing
6 6

@Dark_Messiah: Chylę czoła. Aż tak daleko nie doczytałem. Mea culpa. PS.: I to się nazywa rozmowa na poziomie, zamiast obrzucania się błotem.

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
0 0

@mesing: Co by mi dało obrzucanie kogoś błotem w sieci /chyba jeszcze na piekielnych nikogo nie zwyzywałem, może gdzieś mnie tam poniosło ale nie przypominam sobie/, tutaj byłem pewny swego bo jeszcze jakieś 3 lata temu byłem w wojsku i czasem pracowałem z kwitami wiec i ustawę i zmiany troszkę poznałem. Zresztą zachowaliśmy się obaj jak cywilizowani ludzie to była po prostu dobra wymiana zdań, dyskusja. Dziękuje.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

Wszystko mogę zrozumieć, ale nie awansu siedząc na macierzyńskim

Odpowiedz
avatar aklorak
1 1

@maat_: Być może powiła na świat kolejnego żołnierza. Nie sądzisz, że należy to docenić? ;)

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
-1 3

Nie znam się na tym, ale kiedyś obiło mi się o uszy, że w wojsku są tzw "lata awansowe". To znaczy, że po odsłużeniu jakiegoś czasu, powiedzmy 2 lat, automatycznie dostaje się awans na wyższy stopień. Po kolejnych kilku latach jest kolejny "rok awansowy" i znów dostaje się wyższy stopień. Oczywiście, tak jak piszę - nie znam się. Możliwe, że tylko słyszę dzwon ale nie wiem, w jakim kościele.

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
1 1

@KatzenKratzen: To było kiedyś nie wiem jak jest teraz. Była to tz kadencyjność - i dotyczyła przede wszystkim oficerów którzy na danym etacie mogli być 3 lata i musieli awansować ale nie zawsze się tego trzymano.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
0 2

@Dark_Messiah: Tak, chyba właśnie o to chodzi. Mojej przyjaciółki mąż tak awansował, co kilka lat jeden stopień. Po WAT był podporucznikiem, obecnie jest majorem. Wciąż pracuje tam, gdzie pracował

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Polska armia ma więcej generałów w przeliczeniu na żołnierza (120 na 100 tys. żołnierzy), niż USA mimo, że Amerykańska armia jest ok. 15-20 razy większa (ok. 50 na 100 tys. żołnierzy). Nie wiem jak teraz, ale do 2012 roku awanse w armii dostawało się za staż, a nie za zasługi. Mogłeś zaczynać jako magazynowy, a po 20 latach nadal pracowałbyś w magazynie, na tym samym stanowisku ale już z rangą oficerską i odpowiednimi dla niej zarobkami. Teraz przyszło PIS, namąciło w wojsku, pozwalniali ludzi, niektórzy sami odeszli i jest płacz, że tylu wspaniałych wojskowych odeszło. A ja tylko czytam takie informacje i się śmieję. Wspaniali generałowie, którzy po 89' nie uczestniczyli w żadnym konflikcie zbrojnym, a za komuny tłukli razem z ZOMO szarych obywateli. A niech odchodzą. Na taką ilość żołnierzy jaką mamy, to przypada 1 generał na 1000 żołnierzy. Po co? A dla hajsu i przywilejów.

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
2 2

@noddam: PiS zrobił jedno dobrze. Pozwolił szeregowym zawodowym dopracować do emerytury. Poprzedni rząd wymyślił że szeregowiec moze służyć tylko 12 lat i ma iść do cywila bez praw emerytalnych

Odpowiedz
avatar mesing
0 0

@Dark_Messiah: Zmienili to, bo obudzili się z ręką w nocniku i to po sam łokieć o ile nie głębiej :) Najpierw zwalniali by ze służby ludzi w ilościach niewielkich: po kilkunastu miesięcznie, niestety po 2 latach by zwalniali już tysiącami - bo w takich ilościach byli ludzie powoływani do służby. Ciekawe ilu by mieli chętnych do pełnienia służby po takich zwolnieniach. Jeździli by pewnie po okolicznych wioskach służbowym Lublinem z Szefem S1 i robili by łapankę :)

Odpowiedz
avatar asmok
0 0

Właściwie to co to dla nas za różnica? Czy pracuje non stop 10 lat, czy nie, to i tak nas tyle samo kosztuje. Właściwie to z macierzyńskim nawet mniej, bo jej dzieci dorzucą część swoich zarobków do systemu. No chyba że też będą pracować w budżetówce.

Odpowiedz
avatar marius
-1 1

Skoro wojsko do ochrony zatrudnia SUFO, to czy w biurach jednostek papierkowej roboty nie mogą obsługiwać firmy zewnętrzne?

Odpowiedz
Udostępnij