Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostatnio dużo historii „na fali otyłości". Sformułowanie „fala otyłości" kojarzy mi się…

Ostatnio dużo historii „na fali otyłości".

Sformułowanie „fala otyłości" kojarzy mi się z jakimś falującym morzem, wypełnionym skwierczącą zużytą fryturą z McDonalda, ale właściwie też mam coś pasującego do tego tematu.

Mam w firmie koleżankę, która mimo młodego wieku jest bardzo duża. No, ma dobre 120 kg (ale rok temu miała aż 135) i już nieważne, jak do tego doszło (głównie ciężka depresja - zajadanie smutków w łóżku), ważne, że chce coś z tym zrobić. Odżywia się zdrowo i dzięki temu powoli zmniejsza wagę.

By przyspieszyć ten proces, postanowiła podjąć aktywność fizyczną. Bieganie i wiele innych form ruchu jest szkodliwych dla osób z aż tak wielką otyłością, więc wybrała basen, który jest aktywnością bardzo bezpieczną dla stawów, kręgosłupa itd.

Poszła raz i zaraz po wyjściu z szatni zadzwoniła do mnie zapłakana, że kilka osób pokazywało ją sobie palcami, podśmiechując się i nazywając ją wielorybem. Jedna do drugiej powiedziała, że taka orka nie powinna się pokazywać w kostiumie kąpielowym.

Nie rozumiem, jak można być tak okrutnym. Rozumiem krytykę otyłych osób, które na co dzień paradują w zbyt ciasnych lub zbyt kusych ubraniach. Jest to faktycznie często mało estetyczne. Ale jak inaczej można pójść na basen niż w stroju kąpielowym?

Przecież jak osoba otyła idzie na pływalnię, to nie po to, by chwalić się swoim sadłem, lecz by spróbować się go pozbyć. Jak się taką osobę będzie tam tak źle traktować, to ona nie schudnie a wręcz przeciwnie...

basen

by Hedwiga
Dodaj nowy komentarz
avatar Miryoku
24 66

"Rozumiem, krytykę otyłych osób, które na co dzień paradują w zbyt ciasnych lub zbyt kusych ubraniach. Jest to faktycznie często mało estetyczne." A ja nie rozumiem. Ludzie nie istnieją po to, żeby spełniać wymagania estetyczne innych ludzi.

Odpowiedz
avatar omel
4 22

@Miryoku: Prawda. Jednak całkowicie normalnym jest też że ludzie mają opinie. Im bardziej wyróżniający się "temat" tym głośniejsze i bardziej skrajne opinie, tak już zbudowani są ludzie. Rozumiem krytykę takich zachowań, nie rozumiem jej ostrego tonu i agresywności. Nie udawajmy świętych:D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
25 41

Bo gadanie, że krytykującym "grubasów"chodzi o zdrowie to bzdura. Tu chodzi o to, żeby wszyscy wyglądali tak, jak się krytykantom podoba, plus poprawienia sobie samopoczucia czyimś kosztem.

Odpowiedz
avatar Litterka
14 16

@Caron: Super! Na basen jak znalazł! Nie cierpię pływać w kostiumie, z którego górą wypadają mi piersi, a dołem majtki się zsuwają, albo podnoszą na tyle wysoko, że wypada... no, wszystko i z tyłu i z przodu. Gdzie kupiłaś? Inna sprawa, że Autorka nie opisała, jaki kostium nosiła koleżanka. Osobiście uważam, że na basen nosi się kostium pływacki, opalacze, bikini i inne "wynalazki" zostawiam do lansowania się na plaży, kiedy wiem, że nie będę ćwiczyć i pływać a jedynie dla przyjemności "pomoczę tyłek".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

@Litterka: przez Allegro, z oferty jakiegoś sklepu sportowego. Jakby co to marka Gwinner, różne modele mają :) Jak człowiekowi przychodzi spróbować sił na wakeboardzie to przydają się podwójnie :)

Odpowiedz
avatar Hedwiga
16 18

@Litterka: Normalny, sportowy, jednoczęściowy miala. bez nogawek i rękawów, ale też bez żadnych dziur ani dużych dekoltów

Odpowiedz
avatar konto usunięte
26 26

@Hedwiga: takim ludziom przeszkadzałoby nawet jakby przyszła w burkini ;)

Odpowiedz
avatar RedRose
24 24

Przykro mi, że takie coś spotkało Twoją koleżankę. Ale niech się nie poddaje i nie zwraca uwagi na takie teksty, naprawdę. Chodzi tam dla siebie a przede wszystkim dla własnego zdrowia. Moja znajoma również zdecydowała się na basen w ramach walki z otyłością i ma w głębokim poważaniu co gapie o niej gadają.

Odpowiedz
avatar Hedwiga
25 27

@RedRose: Nie jest to proste, bo ona ogólnie nie jest osobą pewną siebie. Związane to jest ze wspomnianą depresją i innymi problemami tego typu. Ale chudnie. co miesiąc jest zawsze 1-2 kg mniej. Może to jest powolne tempo, ale chyba lepsze takie niż dieta cud i efekt jojo.

Odpowiedz
avatar MyCha
3 13

@Hedwiga: Ja bym powiedziała, że 2kg tygodniowo to nawet dużo. Ale jeśli średnia jest koło 1.5kg to twoja znajoma chudnie bardzo optymalnie. Organizm nie powinien zauważać za bardzo braków kalorii jak więc metabolizm nie zwolni jak i skóra zdąży się zregenerować. Trzymaj za nią kciuki aby w takim tempie wytrwała. Ona schudnie, a te chamy z pływalni dalej chamami będą.

Odpowiedz
avatar RedRose
5 5

@Hedwiga: Oczywiście, że nie jest to proste, ale jeśli nie spróbuje, to ciągle będzie płakać i o tym myśleć. Jak już pisałam, ona tam chodzi dla siebie, a nie dla rozrywki gawiedzi basenowej. Osoby otyłe pokazujące się publicznie zawsze będą wyśmiewane bo nie ma nic lepszego jak sobie podwyższyć samoocenę czyimś kosztem. To nie znaczy, że nagle otyli mają pozamykać się w domu. Najważniejsze, że systematycznie chudnie. Nie ważne w jakim tempie. Życzę wszystkiego dobrego Twojej koleżance i wierzę, że nadal będzie kontynuować wizyty na basenie. Jak osiągnie wymarzoną wagę, to będzie dumna, że tyle przeszła i nie dała się.

Odpowiedz
avatar imhotep
2 4

@MyCha: ale ona chudnie 1-2kg miesięcznie, a nie tygodniowo ;)

Odpowiedz
avatar Evergrey
27 29

Nie umiem tego zrozumieć. Nikt nie śmieje się z alkoholika, który idzie na spotkanie AA, czy z narkomana, który decyduje się na odwyk. To czemu ludzie śmieją się z otyłych, którzy postanowili iść na basen czy siłownię...

Odpowiedz
avatar niezadowolona
15 19

@Evergrey: Śmieją się z otyłych? Ponieważ są małymi ludźmi, których zaprogramowano, że trzeba być szczupłym i wysportowanym, pasować do tłumu.

Odpowiedz
avatar Bryanka
9 11

@Evergrey: Z chudych też się śmieją... Wystarczy, że człowiek odstaje od normy.

Odpowiedz
avatar Jaladreips
5 5

@Evergrey: Akurat na siłowniach raczej się nie śmieją. Są trenerzy, są "etatowi" pakerzy i jakby tylko się pojawił taki śmieszek, to zaraz by go do pionu ustawili i jeszcze by przepraszał.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-3 11

Ludzie oceniają i krytykują niepotrzebnie czasem głośno INNYCH, nie tylko grubych. A orka wcale taka gruba nie jest, może pomylili z płetwalem błękitnym, ten co to ma malutką nadwagę, jakby takiego nazwać słoniem, to dopiero poczułby się chudziutkim.

Odpowiedz
avatar Alien
17 21

Nie no, grubasy mają chudnąć dyskretnie w domu, a nie psuć widoki wysportowanym laleczkom - przecież to logiczne i oczywiste. A tak na serio, to ludzie nie myślą, czy to kogoś skrzywdzi czy... nie, wróć, w ogóle nie myślą, kłapią paszczami bez choćby cienia aktywności neuronowej. A jak są w stadzie to już często wręcz czerpią przyjemność z gnojenia słabszego. Oczywiście, byliby bardzo zdziwieni, jakby im uświadomić to i owo: "ale przecież to takie żarty tylko, trzeba mieć do siebie dystans". Niestety, nie bardzo wiem jak doradzić - może opracujcie z przyjaciółką jakąś wyjątkowo ciętą ripostę?

Odpowiedz
avatar sutsirhc
3 9

@Alien rozbawie ciebie, ważę 102kg przy 170cm, jestem w średnim wieku (po 40) i potrafię w 20 minut wbiec w zimę 3,5km pod 30stopniowe nachylenie po ubitym sniegu. Poza tym do pelnego szpagatu brak mi 15cm. Dlatego dziwię się ludziom otyłym, że tak chcą schudnąć. Stracić wagę to nie problem, utrzymać kondycję to jest ważne.

Odpowiedz
avatar Zmora
-3 13

Huh. Na przyszłość niech się ich pyta czy by woleli, żeby nago pływała. Bo może i wieloryb w kostiumie wygląda kiepsko, ale za to na pewno każdy się zgodzi, że wieloryby i orki powinny pływać w wodzie. Tak że tak... :P

Odpowiedz
avatar PiekloDzisModne
6 6

Ja też mam widoczną nadwagę, ale jakoś mam w dupie ludzi, którzy mnie wytykają palcami. Najwidoczniej pierwszy raz w swoim marnym życiu widzą osobę z brzuszkiem. Łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale powiedz koleżance, by ich ignorowała. Świat jest zbyt piękny by przejmować się pustakami.

Odpowiedz
avatar jass
6 6

Historia niewątpliwie piekielna, ale... Nie "historie na fali otyłości" a "na fali historii o otyłości", zupełnie inny nie tylko wydźwięk, ale i znaczenie ;)

Odpowiedz
avatar Spyro
4 4

Głupota ludzka. Po prostu.

Odpowiedz
avatar bazienka
-3 3

mozna pojsc na basen w stroju kapielowym ale blagam NIE BIKINI mozna strioj dobrac do figury- zakryc brzuch, dobrac rozmiar by nie wygladac jak ludzik Michelin, ale wyzywanie OBCYCH osob pozostaje dla mnie abstrakcyjne

Odpowiedz
avatar panpawel
2 2

przez pol roku stacilem 10kg walic hejterow bo sami sie ne potrafia ogarnac

Odpowiedz
Udostępnij