Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mieszkam na Islandii, więc będzie z tutejszego punktu widzenia, jeśli macie inne…

Mieszkam na Islandii, więc będzie z tutejszego punktu widzenia, jeśli macie inne lub podobne doświadczenia to proszę o komentarz :)

Turyści jak wiadomo lubią sobie wypożyczyć samochód. I ruszyć nim na objazd. Tylko dlaczego w momencie opuszczenia swojego kraju zapominają o przepisach drogowych? Oto kilka przykładów, jedne bardziej, inne jeszcze bardziej wk... piekielne w sensie.

1) Notoryczne niesłuchanie/ignorowanie informacji przy wypożyczeniu samochodu o obowiązku jazdy na światłach 24/7/365. Wszystkie nowe samochody w momencie startu silnika mają z automatu światła z przodu, ale nie wszystkie mają światła z tyłu, trzeba na manetce przełączyć i są.

No ale nie, to za dużo do kombinowania. A potem jedzie taki biały samochód, w czasie opadów śniegu, w nocy, bez świateł, a i tak to moja wina jak w niego walnę, mimo że nie jest oświetlony zgodnie z przepisami.

2) Nieumiejętne poruszanie się na rondzie. Jeśli droga ma dwa pasy i jest rondo, to jadąc po zewnętrznym pasie możesz zjechać max na wprost (drugi zjazd). Jeśli jedziesz po wewnętrznym pasie, to możesz nawet nawrócić o 180 stopni i będąc na wewnętrznym pasie masz PIERWSZEŃSTWO. ZAWSZE.

Ale jak jesteś turystą to jadąc po zewnętrznym pasie masz + 10 do bycia bogiem i ponieważ nagle coś ci się przypomniało, zamiast jechać na wprost, ty nagle bez kierunku, bez żadnego sygnału nawet ręką przez okno zamachać decydujesz, że jednak wracasz, a że ja, będąc na wewnętrznym, i jadąc prosto, mam cię po swojej prawej, więc siłą rzeczy zakładam, że wiesz że tobie NIE WOLNO dalej skręcać. Nagle muszę stanąć na hamulcu, wdeptać go w podłogę, bo pan hrabia chędożony skręca dalej... po ciągłej linii.

3) Po trzecie, ale najbardziej denerwujące, i niebezpieczne, jest nagminne zatrzymywanie się na autostradzie, na zasadzie: patrz jaki ładny widok se stanę i zrób zdjęcie... i dep na hamulec przy prędkości 100 km/h. A że za tobą jadą inne auta, kierowcy niczego się nie spodziewają bo prosta, pusta droga, to o stłuczkę nietrudno.

Uprzedzając komentarze o tym, że to ten z tyłu ma uważać, dodam że jest zakaz zatrzymywania się na autostradzie. Zwłaszcza, że debil nie zjedzie na bok, tylko on stanie już teraz na środku, bo k...a koniki są na polu i on musi zrobić zdjęcie. Na dodatek nagle wszyscy w samochodzie muszą wysiąść, więc na środku autostrady otwierają drzwi i jak lemingi, biegną zrobić fotkę. I to jest nagminne zjawisko.

Ehhh... minąłem 2 dni temu w naprawdę kiepską pogodę 6 samochodów z wypożyczalni i żaden nie miał świateł z tyłu, więc tak mi się trochę przypomniało.

Piekielność? Debile nie potrafią jeździć. A Islandia jest naprawdę dość specyficznym krajem do jazdy, każda wypożyczalnia ma małą instrukcję co i jak oraz gdzie wolno lub nie. Czytanie nie boli. Ale po co, lepiej olać i dać się zabić lub co gorsza kogoś.

W zeszłym roku było coś około 20 ofiar śmiertelnych na drogach, prawie sami turyści, zginęło chyba tylko dwóch Islandczyków, zgadnijcie kto spowodował wypadek nagłym zatrzymaniem się na autostradzie...

Jest jeszcze kilka innych debilizmów, ale to już by wyszła książka chyba. Sami oceńcie.

zagranica

by dahaakaa
Dodaj nowy komentarz
avatar Hedwiga
0 10

Autostrada to jedyna droga i nie ma obok jakiejś starej bocznej? Jakbym wreszcie była na Islandii, to w życiu bym się z własnej woli nie pchała na autostradę, wolałabym pomalutku jechać boczną drogą i zatrzymywać się co chwilkę. PS: Jak już tu jesteś, możesz polecić jak szukać do wypożyczenia prawdziwego auta terenowego na Islandii? (tak, wiem jak działa auto terenowe, mam nawet takie do dyspozycji i mogłabym nim pojechać na Islandię, ale cena promu jest zabójcza).

Odpowiedz
avatar positiveplus
4 8

@Hedwiga: Autostrada jest (mocno mi się wydaje) jedyną drogą dookoła wyspy, ale z niemiecką autostradą ma to niewiele wspólnego, momentami jest nawet szutrowa. Czy są jakieś boczne drogi którymi można ją minąć? Bez auta terenowego szczerze wątpię, a w interior nie można wjechać bez odpowiedniego wyposażenia zimowego. Auta szukaj w wypożyczalni w necie, ja pożyczałem przez jakąś zbiorczą stronę internetową w stylu booking.com. Miałem też pewną nieprzyjemną niespodziankę na miejscu, ale sądzę, że to było po prostu nieogarnięcie konkretnego salonu a nie problem strony. Protip z mojej strony - nie wypożyczaj auta bez ubezpieczenia lakieru i szyb. Nie każdy salon ma to w standardzie, a można za to sporo zapłacić.

Odpowiedz
avatar dahaakaa
5 9

@Hedwiga: Jest jedna autostrada :) Biegnie na około Islandii :) A na boczne drogi turyści się nie pchają bo w większości mają wynajęte pierdółki typu Yaris czy i10, a to się średnio nadaje na zjazd w boczne drogi, zresztą dużo takich dróg ma zakaz wjazdu bez 4x4.

Odpowiedz
avatar dahaakaa
2 8

@Hedwiga: wklep w google jeep rental iceland, szukaj wszystkiego co ma .is na końcu adresu ;) Na przykład vikingcarrental.is albo cheapjeep.is Większość wypożyczalni ma 4x4 w ofercie, możesz też poszukać na fb grupy islandzkie gdzie ludzie wynajmują swoje samochody , może być taniej niż w wypożyczalni. I najważniejsze, jakbyś była, to chcesz mieć ubezpieczenie od piasku i tak dalej, bo jak wiatr cię spotka, i zniszczy lakier, to dopiero poczujesz :) Lakierowanie jest tu cholernie drogie, wiem z doświadczenia :) tylna klapa do forda Escape 2007 to koszt ponad 6 tysięcy :)

Odpowiedz
avatar Hedwiga
6 10

@dahaakaa: Poszukam. Bardzo jednak kusi ten prom, bo mam do dyspozycji tatowego Patrola GR61 przygotowanego pod Syberię, takiego auta nigdzie nie pożyczę. Staram się namówić zaufanych znajomych. My wtedy byśmy popłynęli i zapłacili za prom w jedną stronę, wrócili samolotem, oni by przylecieli, pojeździli swoje i wrócili naszym autem płacąc za prom w drugą stronę...

Odpowiedz
avatar ziobeermann
3 7

@dahaakaa;Hedwiga;positiveplus: Piszecie mądrze, a walą wam minusy. Zawiść, straszna rzecz ;)

Odpowiedz
avatar dahaakaa
2 4

@Hedwiga: Lubię GR....ale wiesz... wpisz w google iceland super jeeps i przełącz na obrazki, zdziwisz się :) I są też do wypozyczenia takie zmodyfikowane :) na przykład isak.is, ale tam to przeważnie defendery mają, jest jeszcze jedna wypozyczalnia, ale nie pamiętam nazwy, ci mają przerobione fordy Excursion, na 50 calowych kołach :) bluecarrental.is ma też liftowe hiluxy. ice-rovers.is - też defendery jak dobrze się poszuka to można wynając GR przerobionego. a prom....w sumie w styczniu byłem w polsce promem to wyniosło mnie to jakieś 90.000 isk , to jest jakieś 800 euro.

Odpowiedz
avatar Hedwiga
0 6

@dahaakaa: Zaletą Patrola jest zabudowa sypialna i webasto, więc można w nim wygodnie spać i mieszkać nawet jak na dworze jest -20 stopni. ;)

Odpowiedz
avatar krypa
2 2

@Hedwiga: Turyści nie powinni się wybierać w głąb wyspy - a już na pewno nie sami i nie zwykłym samochodem osobowym. Nie musi to być od razu przeprawówka, ale czterołap na porządnych oponach i ogarniający go kierowca to mus.

Odpowiedz
avatar Hedwiga
0 2

@krypa: Masz na myśli "zwykłe" MT-ki, czy sugerujesz jakieś specjalne ogumienie na śnieg, lód itd?

Odpowiedz
avatar dahaakaa
2 2

@Hedwiga: jeśli samochód jest przerobiony to zakładają MT. A zimą kolce obowiązkowo. Ja do swojego Jeepa WJ założyłem MT z kolcami, 33 cale. Kosz opon i robocizny to był około 1300 €

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2017 o 14:12

avatar positiveplus
1 1

@krypa: W osobówce na pewno nie wjedziesz to jest jedno, drugie bez przeprawy na pewno nie wjedziesz wszędzie. Ale tym tematem się nie interesowałem za mocno, nie miałem w planach wypożyczania terenówki ani jeżdzenia nigdzie poza autostradą i ewentualnie bocznymi drogami.

Odpowiedz
avatar krypa
2 2

@Hedwiga: Bieżnik nie ma praktycznie żadnego znaczenia, o ile nie planujesz eksplorować na własną rękę. Drogi są normalne, szutrowe. Tyle, że tam wszędzie jest daleko, więc trzeba mieć opony odporne na przebicie. U mnie sprawdziły się MT-ki Michelina, XZL albo coś takiego (musiałbym sprawdzić). No i napędzane cztery koła się przydają, bo czasami szuter jest dość lużny, a droga idzie pod górę. Zwykła ośka może nie dać rady podjechać.

Odpowiedz
avatar krzycz
7 11

Spoko, tacy zazwyczaj i w kraju nie potrafią jeździć...

Odpowiedz
avatar Hedwiga
5 7

@krzycz: Często ludzie na co dzień nie mają samochodu, prawie nic nie jeżdża, a na wakacjach pożyczają i chcą jeździć w trudnych warunkach po obcym kraju...

Odpowiedz
avatar Hedwiga
13 15

A co do doświadczeń - moi rodzice mieszkają w górach, prowadzą tam pensjonat. Mama jest góralką, a tato się tam przeniósł zaraz po ślubie, prawie 40 lat temu. Nie ma problemów z wypożyczanymi samochodami, bo nikt nie wypożycza, ale ciągle są problemy z turystami przyjeżdżającymi z dużych miast i myślącymi, że ich SUV, np. Honda CR-V, Kia Sportage czy VW Tiguan magicznie pokona każdy śnieg i lód jakby był normalnie jakimś Patrolem na oponach z kolcami. Jak ich trzeba wyciągać z rowu to jeszcze pół biedy. Gorzej jak oprócz plasticzków i chromów swego pięknego SUVa połamią też sobie lub komuś kości... Nie wiedza, że SUV to nie jest prawdziwa terenówka, a nawet jakby był, to jazda terenowa to zupełnie inne umiejętnosci których nawet dobry szosowy kierowca musi się dopiero nauczyć.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2017 o 20:48

avatar dahaakaa
8 10

@maat_: wiesz...wszyscy mówią że w końcu coś trzeba z tym zrobić....taaa.....mówią i mówia. Prędzej ja dostanę mandat za coś cokolwiek niż turysta za niemanie świateł ;)

Odpowiedz
avatar lemongirl
0 16

A czy przypadkiem 180 stopni to nie jest właśnie na wprost? Nawracać się o 360 stopni chyba...

Odpowiedz
avatar babubabu89
-3 13

@lemongirl: I nie wiem czy cię wyśmiać czy nazwać idiotką :D

Odpowiedz
avatar dahaakaa
6 8

@maat_: owszem, dzwonię i truję im d..., ale co to da ? @lemongirl: no nie. 180 to nazad :) 360 to robisz kółko i jedziesz tam gdzie jechałaś :)

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
5 7

dyskusja bez sensu, bo zależy od punktu widzenia. jeśli mówimy patrząc na pojazd, że zakręcił o 180 st. tzn. że pojechał w tył, tam skąd przyjechał. Jeśli natomiast mówimy z punktu widzenia ronda te 180 stopni, to jest pół obwodu, zatem na wprost.

Odpowiedz
avatar positiveplus
1 3

@PiekielnyDiablik: Dlatego odpowiedziałem obrazkiem poglądowym, bo nie jest bez sensu. Była mowa o jeździe na rondzie, zatem zawrócenie na rondzie to 360 stopni.

Odpowiedz
avatar paski
4 4

Sytuacja pierwsza i trzecia rzeczywiście są bardzo piekielne. Natomiast ronda - z założenia miały być pomocne w zachowaniu płynności ruchu, w rzeczywistości wielopasmowe ronda, jeszcze najlepiej w torami tramwajowymi przez środek, potrafią tylko nieźle utrudniać i powodować kolejne korki, stłuczki i frustracje. W godzinach szczytu aż strach zjeżdżać z pasa zewnętrznego, bo nawet sygnalizując odpowiednio wcześnie chęć zjazdu z ronda, można dostać "w du*pę" od kogoś jadącego akurat po zewnętrznym ;) A teraz ciekawostka, robiłam prawko w Niemczech, w mieście wielkości mniej-więcej jak Szczecin. Ani w trakcie szkolenia teoretycznego, ani w trakcie praktyki nie uczono nas jak poruszać się po rondach wielopasmowych. Mało tego, na całej trasie egzaminacyjnej nie uwzględniono ani jednego ronda z więcej niż jednym pasem, mimo, że w mieście są takie ronda.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2017 o 22:24

avatar dahaakaa
1 5

@paski: zjeżdżać z zewnętrznego ? dostać w d ...od kogoś na zewnętrznym ? chyba masz na myśli zjeżdżając z wewnętrznego :) Jak jestem na wewnętrznym i zjeżdżam to nic mnie nie interesuje, mam pierwszeństwo.

Odpowiedz
avatar paski
2 2

@dahaakaa: ale namieszalam, szkoda, ze juz za pozno na edycje komentarza.

Odpowiedz
avatar Truehell89
0 0

@paski: Ronda jednopasmowe jak i wielopasmowe są naprawdę dobrym rozwiązaniem na skrzyżowania, lecz niestety bardzo dużo ludzi szczegolnie w Polsce, nie potrafi sie po nich poruszać. Jeżdżę dużo w Szczecinie i Wrocławiu, ludzie poruszajacy się pasem zewnętrznym do okoła po gigantycznym rondzie zdarza się bardzo często. Najgorsze jest to ze nie potrafią zrozumieć swoich błędów.

Odpowiedz
avatar krypa
2 4

@Truehell89: Nie mogą zrozumieć swoich błędów, bo takowych nie popełniają. Po polskim rondzie wolno jeździć w kółko do usr**nej śmierci i jest to w pełni zgodne z przepisami.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
6 6

zaraz, jeszcze jedna sprawa. Jak to na wewnętrznym pasie masz pierwszeństwo? czyżby Islandia jakoś wyłamywała się z wiedeńskiej konwencji drogowej? czy tam ronda mają inna specyficzną konstrukcję? ze skrzyżowania o ruchu okrężnym zjeżdżamy tylko z pasa zewnętrznego. a z pasa wewnętrznego najpierw musimy ustąpić tym co jadą innym pasem (w tym wypadku po naszej prawej), zmienić pas i dopiero zjechać. Oczywiście wyjątek, jeśli jest to rondo turbinowe, o wyznaczonych pasach ruchu, które na dobrą sprawę nie jest rondem.

Odpowiedz
avatar Truehell89
0 2

@PiekielnyDiablik: Chciałbym przypomnieć że autorka napisała o linii ciągłej, która informuje osoby na zewnętrznym pasie że nie mogą jej przekraczać. CYTAT "nagle muszę stanąć na hamulcu, wdeptać go w podłogę bo pan hrabia chędożony skręca dalej...po ciągłej linii."

Odpowiedz
avatar dahaakaa
-3 3

@PiekielnyDiablik: no właśnie jadąc po wewnętrznym mam pierwszeństwo żeby zjechać z ronda. O wiele lepiej. Nie muszę czekać aż ktoś mnie łaskawie wypuści.

Odpowiedz
avatar dahaakaa
-4 4

@Truehell89: autor ;) A co do linii ciągłej to masz rację. Zresztą nie jest tak że nieznajomość przepisów nie jest wytłumaczeniem jak coś się stanie?

Odpowiedz
avatar krypa
1 1

@PiekielnyDiablik: Islandzkie ronda mają w większości wypadków wymalowane pasy ruchu nie dookoła, jak np. w Polsce, tylko prowadzące do zjazdu. Inaczej mówiąc, jadąc np. zewnętrznym pasem dookoła kilka razy zmieniasz pas ruchu przecinając linię przerywaną. Poszukaj sobie np. takiej dużej galerii handlowej w Rejkjawiku, Korpoporg się nazywa albo jakoś tak podobnie. Koło niej są ronda, możesz sobie obejrzeć na Google Maps.

Odpowiedz
avatar dahaakaa
0 0

@krypa: to centrum nazywa się Korputorg. I tak, są linie na rondzie i do nich się stosujesz. Jeszcze jedna rzecz, samochód po twojej lewej ma pierwszeństwo, czy to zjeżdżając czy wjeżdżając na rondo.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
5 5

@dahaakaa: oglądnąłem to centrum handlowe, aha - to macie w tej Islandii "popierdoIone ronda", nie pasujące nijak do wiedeńskiej konwencji, i nie powinne być nazywane rondami, jest to po prostu zespół skrzyżowań. I nie powinno być tam znaku to że nie dochodzi tam ciągle do wypadków jest chyba tylko zasługa wysokiej kultury jazdy. u nas takie rzeczy nazywa się "rondami turbinowymi, pasy muszą być namalowane iniami ciągłymi , a jeszcze montuje się przeszkadajki/ wyboje żeby nie zmieniać pasów tam gdzie nie wolno. co do zasad. po rondzie można każdym pasem jeździć w kółko do oporu. a co do zmiany pasa to: pierwszeństwo ma 1)jadący tym pasem, na wszystkimi co chcą go zająć, nieważne czy z prawej czy z lewej. 2)jeśli ten sam pas "środkowy" (wolny) chcą zająć dwa pojazdy ze skrajnych, to pierwszeństwo ma ten z prawego ma pierwszeństwo. polecam: http://mrerdek1.blogspot.com/2015/07/39-ruch-okrezny-instrukcja-obsugi-rond.html - chociaż aut wygląda mi na trolla, z gatunku tych bardzo czepliwych, to niestety ma sporo racji. Ogólna refleksja, to ze ludzie nie umieją jeździć po rondach, jest wina konstruktorów, którzy tworzą takie potworki. btw. a jakie przepisy tam obowiązują gdy te pasy pokryje błoto pośniegowe?

Odpowiedz
avatar zendra
1 1

@PiekielnyDiablik: Dokładnie tak!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2017 o 23:58

avatar Grav
0 0

To ze światłami jest naprawdę dziwne. Auta z automatycznymi światłami do jazdy dziennej, włączającymi się po starcie silnika, w praktycznie wszystkich nowych modelach mają czujniki zmierzchu, włączające światła mijania (również te z tyłu), kiedy zacznie się ściemniać.

Odpowiedz
avatar dahaakaa
0 0

@Grav: no nie. Mam mazdę 3, 2016, i po starcie silnika mam tylko światła z przodu. Żeby mieć z tyłu muszę przełączyć na manetce i tak zostawić na stałe. Wtedy jest ok. 2016 Clio ma tak samo, siostra dziewczyny ma więc wiem :) Z tym że ona nie może tak zostawić bo po wyłączeniu silnika auto piszczy. Więc za każdym razem musi robić ten sam manewr.

Odpowiedz
Udostępnij