Tak sobie czytam historie o poszukiwaniach mieszkania do wynajęcia i mnie natchnęło.
Ja nie szukam mieszkania, tylko działki budowlanej i wydaje mi się, że jakiś kosmicznych wymagań nie mam, zwłaszcza że pracuję w domu i nie muszę się ograniczać do jednego rejonu.
Na gazie i kanalizacji też mi jakoś strasznie nie zależy, mogę palić w kominku, a szambo to nie koniec świata. Myślałam, że dzięki temu będzie mi łatwiej coś znaleźć. No dobra, może i mam nieco ŁATWIEJ niż inni szukający, ale całkiem ŁATWO też na pewno nie jest. Ostatnio czuję się jakbym grała w wyjątkowo złośliwe Bingo.
Bardzo niska cena działki? Na 99% mogę się założyć, że to kiszka o szerokości 9m na której można najwyżej przyczepę postawić.
Działka jest w miarę kwadratowa? No ok, tyle że media trzeba ciągnąć 200 metrów.
Media w pobliżu? No to sąsiedzi też, dom wybudowany na płocie tak, że jakby się postarali, zaglądaliby mi do talerza.
Sąsiedzi w rozsądnej odległości? To dlatego, że nie ma dojazdu, nawet utwardzonego. 150 m drogi, do roboty!
Dojazd asfaltowy, działka nawet częściowo ogrodzona? Ta, tylko że ten dojazd jest o nachyleniu 45 stopni, powodzenia zimą.
Płaski dojazd, media przechodzą przez działkę? No super, tyle że nad nią przechodzi też linia wysokiego napięcia, po skosie, przez jej 2/3.
Wszystko wydaje się być w porządku, nigdzie w pobliżu nie ma słupów? Haha, za to są szkody górnicze.
Działka wydaje się idealna, zero szkód górniczych, widok taki, że w ładne dni pewnie Norwegię widać? No ale pani, ta działka nie jest jeszcze odrolniona (czyli nie jest przekształcona na budowlaną), za rok, dwa będzie. No góra pięć.
Działka budowlana, ogrodzona, kwadratowa, płaska, z mediami i na wsi? Ale pani, ta cena milion monet z ogłoszenia to tak na zachętę, żeby ludzie dzwonili! Ta działka kosztuje 3 miliony monet!
Oczywiście wszystkie działki w ogłoszeniach są z mediami w pobliżu, dobrym dojazdem, kwadratowe, idealne i za pół darmo.
Czy wy też tak mieliście, czy to ja jestem lebiodą i nie umiem szukać?
nieruchomości
Odrolnienie to u nas kwestia max miesiąca.
Odpowiedz@b_b: sorry, ale w to w życiu nie uwierzę. Znajomy bujał się z tym 6 lat, drugi 8.
Odpowiedz@b_b: Może i tak, ale jak ktoś kupuje działkę rolną to niech cena będzie też jak za rolną, bo inaczej może się skończyć wtopionymi pieniędzmi...
Odpowiedz@Madeline: Tam cena była jak za budowlaną, bo gość zapewniał, że to na pewno niedługo zostanie klepnięte. To "niedługo" okazało się być względne :)
Odpowiedz@RealHorrorshow: a ja wierzę! u nas max 3 miesiące.
OdpowiedzCo do mediów i sąsiadów - no tak to działa, wzięli działkę gdzie nikt inny jeszcze nie zabulił za dociągnięcie mediów, zapłacili za nie z własnej kieszeni, i skorzystali z tego, że działka obok nie była jeszcze odrolniona i nie obowiązywała ochrona. Działki na których ty możesz być tym pierwszym chyba tobie też się trafiają?
Odpowiedz@bloodcarver: Niekoniecznie, jak się dogadasz z sąsiadem możesz się wybudować bliżej niż 4m od granicy. A działki na których będę pierwsza zazwyczaj są w szczerym polu - czyli robienie dojazdu i ciągnięcie mediów, a to nie są małe kwoty.
Odpowiedz@RealHorrorshow: O ile wiem, aktualne przepisy mówią, że jeśli na daną stronę ma być okno, to minimalna odległość od granicy musi wynosić min. 4,01m. I choćby sąsiad własną krwią zgodę podpisał, że możesz stawiać się bliżej, kierownik budowy nie ma prawa tego odebrać. "Ślepy" mur można postawić 3m od granicy, bliżej tylko jeśli sąsiad nie ma nic przeciwko - i tu też nie jest jego pisemna zgoda wymagana, ale automatycznie staje się on stroną w postępowaniu administracyjnym, ma wgląd do akt, projektu, itp. i może wydanie pozwolenia na budowę zablokować.
OdpowiedzDokładnie tak jest. Duży popyt i mała podaż idealnych działek, więc wysokie ceny. Mieszkania są w Polsce bardzo drogie więc bardzo wielu ludzi chce budować domy.
OdpowiedzJeśli szukasz działki budowlanej pod Warszawą (20 km od rogatek) to mogę dać ci kontakt do osoby, która myśli o sprzedaży.
Odpowiedz@kometax: Jestem elastyczna jeśli chodzi o lokalizację, ale nie aż tak. Szukam raczej czegoś na śląsku, ewentualnie małopolskie. Ale dzięki za myśl :)
OdpowiedzMam pytanie - co rozumiesz przez szkody górnicze? Czy tam dalej jakaś kopalnia fedruje pod tą działką?
Odpowiedz@Michail: Fedrują, nie wiem czy dokładnie pod nią, ale szyby się trzęsą i mury pękają sąsiadom. Nawet sprzedający z rozbrajającą szczerością stwierdził, że przecież jak mi zaczną ściany pękać to odszkodowanie dostanę, nie ma co się martwić :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2017 o 16:28
@Michail: Nie musi fedrować, może być nieczynna od 100 lat. Jedyne skuteczne metody zabezpieczenia nieczynnych chodników są tak drogie że nikt ich nie stosuje, bo nawet płacenie ludziom odszkodowań jest tańsze.
OdpowiedzU mnie w miejscowości jest wiele działek budowlanych, z mediami i normalnymi sąsiadami,tyle tylko że te działki są...w górach, a dokładnie w Beskidzie Wyspowym
Odpowiedz@koszka86: Gór się akurat nie boję, całe życie w nich mieszkam. Mnie się też wydawało, że gdzie nie kopnę są fajne działki i za każdą miedzą się można budować. Dopiero jak zaczynasz się tym poważniej interesować okazuje się że wcale tak różowo nie jest i tak naprawdę ciężko coś sensownego znaleźć.
Odpowiedz@RealHorrorshow: podobno na śląsku jest problem z działkami. I nie dziwi mnie to, miasto na mieście
OdpowiedzNie musisz odrolniać dziaałki, wystarczą warunki zabudowy. PS. Szukałam działki, rozumiem Twój ból.
Odpowiedz@menevagoriel: A jeśli mogę spytać, to jak w końcu znalazłaś? Przez agencję, z ogłoszenia, pocztą pantoflową?
Odpowiedz@RealHorrorshow: pojezdzilismy po okolicy i tam gdzie nam sie podobalo i chcielibysmy zamieszkac, pytalismy ludzi czy we wsi ktos ziemi nie sprzedaje. Znaleznismy dzialke 20-30 tys ponizej ceny rynkowej (z ktorymi zawsze bylo cos nie tak) i w miejscu dla nas idealnym.
Odpowiedz@menevagoriel: No właśnie też zaczęłam tak robić, to jest chyba najlepsza metoda. No i pies jest zachwycony, bo ostatnio zaliczamy baaardzo długie spacery :)
OdpowiedzZapytam z ciekawości, masz jakiś konkretny budżet przeznaczony na zakup tej działki? Ewentualnie minimalną powierzchnię? Bo tak się składa, że w mojej bliższej bądź dalszej okolicy jest kilka na sprzedaż i mógłbym ewentualnie zrobić małe rozpoznanie. Jeśli chodzi o rejon, to małopolskie, gminy na północ od Krakowa. +/- godzina drogi do aglomeracji śląskiej i jakieś pół godziny do Krakowa
Odpowiedz@Frytek: za to kocham Piekielnych :) obcy ludzie, a potrafią być bezinteresownie życzliwi. Na innych stronach tego typu hejt się leje strumieniami, a tu nawet trolle są kulturalne :D
Odpowiedz@Frytek: dzięki za propozycję, wysłałam PM :)
OdpowiedzMoja podpowiedź poszukaj przetargów w urzędach miast u mnie w gminie (Podkarpacie) są ogłoszenia o działkach budowlanych do sprzedania średnio raz na 2 miesiące i często nie ma chętnych a działeczki ładne wszystko na miejscu.
OdpowiedzCo do ostatniego punktu - oferta wystawiona do publicznej sprzedaży jest wiążąca. Jeżeli ktoś wystawi Lamborghini za 10 zł - możesz porobić screeny, iść do sądu i to Lamborghini od niego za te 10zł kupić, mając gdzieś, co miał na myśli wystawiając tę ofertę.
Odpowiedz@MarcinMo: Całą firmę, czy chodziło jednak o lamborghini? Niezależnie od odpowiedzi - mylisz się; kłaniają się artykuły o współżyciu społecznym i wyzyskaniu oczywistego błędu.
OdpowiedzTeż tak mieliśmy, jak z mężem szukaliśmy. Aż powiedzieliśmy dość i postanowiliśmy kupić działkę od gminy. Wyszło trochę drożej i dopiero na trzecim przetargu udało nam się wygrać, ale odpadły wszystkie problemy o których piszesz. Działka idealny prostokąt, droga asfaltowa właśnie w budowie, media wszystkie, sąsiedzi - głównie młodzi co też się teraz budują. A i w urzędzie ze wszystkim pomagają (w sensie formalności) bo im też zależy coby ludzie się szybciej tam podbudowali i przenieśli.
Odpowiedz