Kiedyś widziałam na piekielnych historię o skradzionych szczotkach od kibla.... więc przypomniało mi się coś podobnego:
Jakiś czas temu pracowałam trochę na stażu w jednym w urzędów, marna kasa, ale w dzisiejszych czasach każdy grosz się liczy, zwłaszcza, że mieszkałam wtedy jeszcze z rodzicami, to i wydatki były mniejsze. Ale do rzeczy. Prawie za każdym razem, chcąc skorzystać z toalety, musiałam "pożyczać" papier z męskiego. No normalnie jakieś fatum czy coś, nigdy nie było w damskiej papieru!
Aż w końcu pewnego dnia sprawa się wyjaśniła.... Otóż stała petentka korzystająca z pomocy społecznej postanowiła chyba zaoszczędzić na kupnie papieru toaletowego! Na własne oczy widziałam jak babka pakuje do torby 3 rolki papieru... Najtańszy, szary papier, jak to w urzędach.... "Naszłam" kobietę, kiedy udałam się za potrzebą, wchodzę do środka, jeszcze przed kabinami i widzę jak na siłę upycha swoje "fanty"...
Od tamtej pory chowałyśmy z dziewczynami papier za koszem na śmieci...
petenci urząd
Co prawda nigdy nie byłem w damskiej łazience czy przymierzalni (dziewczyny mi zawsze mówiły) ale nie zdziwiło was to, że np. na basenach lub spa, pod kobiecym prysznicem nigdy nie ma mydła/szamponu? Kobiety kradną wszystko co się da. Nie mówię, że wszystkie ale podobna sytuacja nigdy mi się nie zdarzyła w męskiej łazience. Żeby to jeszcze było jakieś super mydło. A to takie najtańsze, rozcieńczone gówno, którego nawet nie używam bo przychodzę z własnymi żelami.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2017 o 15:07
@noddam: taaa bo mezczyzni to nie kradna i nic znikad nie wynosza... to mentalnosc determinuje zlodzieja a nie plec poza tym jako kobieta powiem ci, ze panie maja wiecej powodow do zuzywania papieru, wiec i szybciej sie on konczy ;)
Odpowiedz@noddam: a ja wchodząc do przymierzalni w sklepach za każdym razem widzę pełno ciuchów... co ciekawe męskich ciuchów. Panom najwyraźniej nie chce się odwiesić ich nawet na sąsiedni wieszak. Ale czy to powód, żeby uogólniać, że wszyscy faceci to bałaganiarze? Nie sądzę, znam wielu, którzy przeczą takim stereotypom, jak również znam wiele bałaganiących kobiet ;)
Odpowiedz@Wilczyca: Męskie ciuchy oglądają/wybierają nie tylko mężczyźni. Często są to pary. Kiedyś chodząc z głupią dziewczyną usłyszałem od niej - "nie odnoś tego, połóż na ławce, pracownice się tym zajmą". @bazienka: Toć piszę, że nie wszystkie kobiety są takie. Jednak to do mnie przychodziły zawsze dziewczyny jak byliśmy na spa czy w aquaparku prosząc o mój żel, bo pod prysznicem nigdy nie było mydła. Papier to rozumiem, ale żeby mydła nie było? Chyba nie powiecie mi, że kobiety potrzebują go więcej - tym bardziej, że z tego co mi wiadomo to kobiety nie myją się pod publicznym prysznicem zdejmując z siebie stroje kąpielowe i "myjąc dokładnie każdy zakamarek". To mężczyźni powinni w teorii zużywać więcej płynu - gdyż jak wiadomo są oni bezwstydni (bleh) - ale oni zazwyczaj przynoszą swój.
OdpowiedzObstawiam, że później na jakimś targu sprzedawała po złotówce za sztukę ;)
OdpowiedzW moim dawnym miejscu pracy dawali tak cienką, szarą srajtaśmę, że podejrzewam, że organizowali na nią specjalny przetarg, gdzie w warunkach sprecyzowali, że papier musi być cieńszy niż ludzi włos... Pół rolki szło na raz, bo żeby być w miarę bezpiecznym trzeba było go składać 5 razy...
Odpowiedz