Była jeszcze raz taka sytuacja do autobusu ładuje się 7 osób z rowerami, że praktycznie cały środek zajęty, i te rowery zbyt stabilnie nie stoją. Ludzi się zbiera i jest realne zagrożenie że podczas nagłego hamowania może być niewesoło.
Kierowca prosi o opuszczenie pojazdu przez część rowerzystów. Co słyszy "je... się"
Autobus dalej nie pojechał,a rowery były sprawne pedalarze jechali do arturówka by pojeździć po lasach, a co się męczyć po mieście.
komunikacja_miejska
No ej. Jak jechali gdzieś daleko i zapłacili za bilety to nie dziwi mnie, że nie mieli ochoty na przymusową wysiadkę. Ja nie wiem, kierowcy tak długo zajęło liczenie do siedmiu skoro potem zarządził, że siedem rowerów to za dużo na jeden autobus? Nie mógł im tego wyjaśnić jak ładowali się do środka, zanim skasowali bilety?
OdpowiedzJeśli to MPK to kierowca im ich raczej nie sprzedawał, tylko siedział w swoim "kokpicie".
OdpowiedzSposób myślenia bardzo ciekawy. Tym bardziej, że przez Łódź już daje się przejechać sprawnie rowerem. Zrozumiałbym, że zmęczeni by wracali... ale pakować w autobus z rowerem by tylko gdzie indziej pojeździć? To tak jak podjechać taksówką pod siłownię położoną pół kilometra od domu.
Odpowiedz@CrazDes: Z wydawniczej do arturówka jest cały czas ścieżka rowerowa. Ale co tam są rowerzyści i pedalarze. Ile to widziałem jedzie taki na rowerze ma gdzieś przepisy obowiązkowe słuchawki w uszach.
OdpowiedzPolska język, trudna język być. Tego się czytać nie da.
Odpowiedz@KIuska: A czego się spodziewasz po bydlaku, który potrafi tylko wypisywać mandaty?
Odpowiedz@Catholicbuster: Dobra, panie @MorogToKatolskaSzmata; myślisz, że jak konto nowe zrobisz, to nie będzie wiadomo, że to ty?
OdpowiedzBo ci głupi pedalarze zapomnieli w domu sterty granatów, a autobus, jak sama nazwa wskazuje, służy przecież do przewożenia granatów a nie rowerów. Sie wie.
Odpowiedza z innej strony, rowery wyczynowe czy sportowe często nie spełniają wymogów określonych w Kodeksie Drogowym aby można było się nimi poruszać po drogach publicznych czy ścieżkach rowerowych np. brak świateł, dzwonka, czy nawet hamulców (tzw. ostre koło). Zatem naturalne jest ich przewożenie własnym transportem lub właśnie komunikacją miejską. Poza tym miejska inhalacja to zaprzeczenie rowerowych ideii.
Odpowiedz