Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Trzy lata temu zmarła babcia mojego narzeczonego. W związku z tym przypadło…

Trzy lata temu zmarła babcia mojego narzeczonego. W związku z tym przypadło nam mieszkanie po niej, jak i sporo rzeczy, typu książki, ubrania itp.

Wspólnie uznaliśmy, że nie będziemy sprzedawać ciuchów po babci, tak samo torebek i tym podobnych rzeczy, a spakujemy do worków i wrzucimy do kontenerów z odzieżą dla potrzebujących.

Babcia była osobą bardzo elegancką, rzeczy po niej nie były zniszczone, dodatkowo wiele z nich było markowych. Babcia nie ubierała się w byle co i byle jak.
Niemniej ja tych rzeczy nie chciałam, mama mojego faceta również nie, pakujemy i oddajemy.

Kilka dni później szłam do osiedlowego sklepu. Pogoda piękna, słoneczna, to i osiedlowe pijaczki jakoś tak chętniej wyszły pod drzewo się napić. Jakież było moje zdziwienie, jak zobaczyłam, że owe pijaki pod tyłkami mają... skórzane, markowe torebki po babci.
Nie pomyliłam ich z czymś innym. To były te same torebki. Dodatkowo wśród tego widziałam kilka kurtek po babci, również na ziemi, brudne, też robiły za kocyk pod tyłek pana pijaczka.

Teraz pozostaje pytanie: ktoś im to oddał? Czy już na bezczela okradli kontener z ubraniami dla potrzebujących rodzin?
Na drugi raz, jeśli będę chciała oddać komuś jakiekolwiek rzeczy, to pojadę bezpośrednio do domu dziecka czy samotnej matki. Wstyd!

osiedle pomoc społeczna

by Mornigstar
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
16 18

Kontenery są niestety rzadko odbierane a i dostać się do nich nie jest ciężko i pewnie sobie pijaczki przygarnęły.

Odpowiedz
avatar Mornigstar
6 10

@Sharp_one: szkoda tylko, że nie wyciągnęli jakiegoś starego koca, tylko wzięli rzeczy, które naprawdę mogły się komuś przydać :(

Odpowiedz
avatar iks
19 19

@Mornigstar: Czemu mieli brać stary koc, skoro mogli na czymś porządnym posiedzieć?

Odpowiedz
avatar Mornigstar
7 13

@iks: no tak, gdzie ja mam głowę

Odpowiedz
avatar xpert17
26 30

Te kontenery nie zawierają ubrań "dla potrzebujących rodzin". Ubrania wrzucane do kontenerów są zwyczajnie sortowane przez firmę do której te kontenery należą, lepsze rzeczy są sprzedawane do sklepów z używaną odzieżą, a gorsze przerabiane na czyściwo. Nie do ogarnięcia logistycznie byłoby dostarczanie akurat tych starych ubrań jakimś "potrzebującym rodzinom". "Potrzebujące rodziny" zazwyczaj też wolałyby chodzić w nowych i niepodartych ubraniach, mimo że są biedne i potrzebujące. Pijaczki po prostu okradli ten kontener.

Odpowiedz
avatar Locust
20 20

@Mornigstar: Rzeczy wrzucone do kontenera lub spakowane w worki i zebrane sprzed drzwi są sprzedawane, a jakiś procent zysków idzie na fundacje charytatywne. W niektórych krajach fundacje mają własne sklepy obsługiwane przez wolontariuszy sprzedają bezpośrednio.

Odpowiedz
avatar lady0morphine
5 15

@Mornigstar: Zapewne rzeczy są sprzedawane, a zysk z tego (bądź jakiś procent z zysku) przekazywany jest organizacjom charytatywnym, które już same decydują co kupić dla potrzebujących. Rozwiązanie, które ty proponujesz jest nierealne, bo "magazyny" o których mówisz, trzeba by było opłacić, trzeba by wynająć osobne pomieszczenie na pralnię, dodatkowo wymagałoby to wszystko zatrudnienia wielu ludzi, którzy by sortowali i prali te rzeczy. W skrócie: koszta byłyby dużo wyższe niż zyski. Z resztą moim skromnym zdaniem, nawet biedny i potrzebujący zasługuje na tanią, ale nową i czystą kurtkę. "Uszczęśliwianie" kogoś prześmierdniętą, starą, zeżartą przez mole kurtką po babci to świństwo.

Odpowiedz
avatar monikamaria
1 13

@lady0morphine: na jakiej podstawie sądzisz, ze kurtki, które wrzuciła autorka, były stare, prześmierdnięte i zeżarte przez mole?

Odpowiedz
avatar bazienka
3 9

@Mornigstar: bo caritas albo pck tylko sygnuje kontener zwoja marka, cos na ksztalt baneru reklamowego na plocie pewnie tez cos z tego maja, skoro to napedza hajs dla firm-wlascicieli tych kontenerow

Odpowiedz
avatar lady0morphine
6 8

@monikamaria: Nie twierdzę, że TE akurat takie były. Ale widziałam jakie rzeczy ludzie wrzucają do kontenerów (stare, podarte, nie nadające się nawet na szmaty, bo nawet coś do mycia podłogi musi być w miarę czyste). Widziałam też, jak ludzie wrzucali tam zwykłe śmieci, bo najwidoczniej do kontenera "ogólnego" jest za daleko. Nie dałabym biednej osobie starej, śmierdzącej zgniłym żarciem kurtki. Moim zdaniem obecny system to jedyny, jaki może działać.

Odpowiedz
avatar Mornigstar
2 4

@lady0morphine: no nie oszukujmy się, sporo ludzi traktuje te kontenery jak śmietnik na swoje stare ciuchy, które już się nie nadają do niczego, poza może czyszczeniem auta, czy do pracy w ogródku na działce. Mi by było zwyczajnie wstyd wrzucić do tych pojemników śmierdzące, brudne i podarte ubrania.

Odpowiedz
avatar zojka
3 5

@Mornigstar: śmierdzące - ok, ale dlaczego nie podarte? jak coś się nie nadaje do noszenia, to idzie na czyściwo - czyli do recyklingu. Jak ci butelka plastikowa pęknie, to wywalasz do śmietnika ogólnego, bo do tego na plastik wstyd? Bo na to samo wychodzi

Odpowiedz
avatar Mornigstar
0 0

@zojka: no nie do końca. Jak masz koszulkę rozdartą od dekoltu do połowy, to wolałabym to już przerobić na szmatkę do mycia auta, niż komuś oddać. Mówię o rzeczach zniszczonych, a nie z drobnym zadarciem materiału.

Odpowiedz
avatar KurkaRurka
0 0

@Mornigstar: Na kontenerach PCK jest napisane, że część dochodu ze sprzedaży jest przekazywana na coś tam. Nie kryją się z tym, trzeba tylko przeczytać co jest na naklejce tego pojemnika.

Odpowiedz
avatar Katka_43
0 0

@Mornigstar: Mnie jakoś nie wstyd. Wrzucam stare i podarte.

Odpowiedz
avatar bazienka
-5 11

naprawde wierzysz, ze rzeczy z tych kontenerow trafiaja do potrzbujacych rodzin? ja kiedys wrzucilam za mala juz sukienke ktora moja mama uszyla wlasnorecznie i potem znalazlam ja w lumpelsie...

Odpowiedz
avatar Katka_43
-5 5

@bazienka: Ciekawe jakie lumpeksiary Cię zminusowały. Chyba takie, których, na nowy ciuch nie stać.

Odpowiedz
avatar Alien
1 1

@Katka_43: A na jaką cholerę mam wydawać około 5 dych za zwykły t-shirt?

Odpowiedz
avatar MarcinMo
1 1

I tak te rzeczy trafiają do sklepów, a nie do potrzebujących. Dlatego ja stare rzeczy wolę spakować w worek i postawić koło śmietnika, a nie wrzucać do takiego kontenera. Przynajmniej weźmie sobie je ktoś potrzebujący, a nie będą na tym biznesu robić. Co prawda czasem się robi bałagan, bo ktoś rozdłubie wybierając i zostawi bałagan, ale każde rozwiązanie ma wady i zalety.

Odpowiedz
avatar Hachiroku
4 4

Do osób, które uważają, że niektóre szmaty są niegodne lądowania w kontenerze na tekstylia - to co mamy z nimi robić? Palić nimi w piecu, czy wrzucać do niesegregowalnego śmietnika "ogólnego" zapychając nimi wysypiska śmieci? Zawsze myślałam, że te kontenery to po prostu sposób na segregację śmieci i recykling tekstyliów. Jak rzecz jest przyzwoita to pójdzie do dalszego wykorzystania jako ciuch, a jak nie - to zostanie profesjonalnie zutylizowana. Według mnie jest to lepsze rozwiązanie, niż zapychanie ogólnego śmietnika. A historia jest przykra, raczej wygląda jakby pijaczki faktycznie okradły kontener. Jeżeli zależy Ci żeby rzeczy trafiły do potrzebujących osób możesz je samodzielnie zawieźć np. do domu samotnej matki. Możesz też je sprzedać i samodzielnie wesprzeć fundację kasą.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2017 o 13:51

avatar natalia
3 3

@Hachiroku: Bo tak jest. Osoby, które twierdzą inaczej (tzn. że należy tam wrzucać tylko ubrania nadające się do użytku), są w dużym błędzie.

Odpowiedz
avatar naceroth
0 0

W mojej okolicy działa kilka instytucji charytatywnych, które mniej więcej co miesiąc ogłaszają zbiórkę odzieży - wystawia się ją w workach przed posesję. Dochód ze sprzedaży tej odzieży jest przeznaczony na działalność statutową fundacji: pomoc niepełnosprawnym, potrzebującym, itd. IMO to najlepszy sposób na pozbycie się niepotrzebnych ubrań. Tylko takie rzeczy muszą być czyste i niezniszczone. Zresztą... nawet do głowy by mi nie wpadło, żeby wrzucać tam np. rzeczy podarte. O brudnych nawet nie wspominam.

Odpowiedz
avatar imhotep
0 0

Nawet nie wiecie jakie pieniądze robią na tym biznesie właściciele tych firm. Np. dom stylizowany na zamek na sporej posiadłości, a na parkingu auta wartości mieszkania w bloku, każde. Wszystko w Polsce

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

A wystarczyloby wprowadzic takie rozwiazanie jak w UK. Istnieja tam tzw charity shops, ludzie oddaja za darmo ubrania, ksiazki i bibeloty a fundacje je sprzedaja za grosze i pieniadze ida na cele statutowe.

Odpowiedz
avatar Erica_Cartmanez
1 1

Moja droga, nie od dziś wiadomo, że te kontenery to pic na wodę i lepiej porozdawać ciuchy po znajomych, o których wiemy, że będą szanować nabytek, aniżeli tam wrzucać. A panowie kloszardzi pewnie często buszują po takich kontenerach, żeby mieć miękko pod tyłkiem, co będą na betonie siedzieć. W końcu skąd mieli wiedzieć, że torebki od Louboutina czy innej Prady mają wartość sentymentalną? gdyby miały, nie zostałyby wrzucone do kontenera ;)

Odpowiedz
Udostępnij