Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Po przeczytaniu kilku historii o niepełnosprawnych przypomniały mi się czasy mojego gimnazjum,…

Po przeczytaniu kilku historii o niepełnosprawnych przypomniały mi się czasy mojego gimnazjum, a chodziłam do integracyjnego, które w założeniu do takich osób powinno być dostosowane. Ale nie było, opiszę wam kilka piekielności z tym związanych.

Winda, z założenia specjalnie dla osób mających trudność z poruszaniem lub poruszających się na wózku, z jakiegoś powodu panie woźne, które operowały kluczem do tejże windy, nie miały problemu z przewiezieniem członków szkolnej "elity", ale już z osobami niepełnosprawnymi taki problem miały.

Tekst przyjdź na koniec przerwy był normą, a na koniec przerwy pani z kluczem znikała w kantorku. Oczywiście osoba, która MUSI jechać windą, czekała łaskawie aż pani woźna przyjdzie i jeszcze będzie miała pretensje, że nie pojawiła się wcześniej. Co z tego, że wcześniej nie chciała danej osoby przewieźć.

Niepełnosprawni przez woźną spóźniali się na lekcję. Nauczyciele na szczęście nie wyciągali konsekwencji, ale nie raz takie osoby miały 5-10 minut lekcji straconej. Skargi na woźne nic nie dawały.

"Normalni" uczniowie podczas przerw gnębili osoby niepełnosprawne, zabieranie i grzebanie w torbie/plecaku, lekkie ale jednak bicie takich osób, nawet po twarzach, szarpanie za ubrania, zdejmowanie bluzy, spodni, zabieranie butów z nóg itp. Wszystko na oczach nauczycieli pełniących dyżury na przerwach.

Nauczyciele nie potrafili reagować na zachowania osób niepełnosprawnych i jak wyżej widać osób "normalnych" też.

W klasie miałam takiego kolegę, dajmy mu na imię Piotruś, miał on orzeczenie o ADHD czy czymś takim. Z Piotrusiem można było normalnie pogadać, wyglądał też normalnie, a że był wysoki to nikt go nie gnębi, za to on gnębił wszystkich których się odważył.

Najbardziej upodobał sobie nauczycieli, może to i dobrze, pozwalano mu na klepanie nauczycielek po tyłkach, chodzenie swobodnie po klasie w trakcie lekcji, wchodzenie i wychodzenie z klasy również. Ponadto Piotruś bardzo lubił mówić do nauczycieli używając przekleństw, bardzo obraźliwych, nie ponosił żadnych konsekwencji co go tylko utwierdziło z swej bezkarności i doprowadziło do coraz gorszych zachowań.

by Turututut
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
-2 10

Można powiedzieć,że ten chłopak to w sumie karma dla nauczycieli. Nic mu nie mogli zrobić, bo biedne dziecko z ADHD i trzeba mu wybaczyć :)

Odpowiedz
avatar Zmora
14 16

@Day_Becomes_Night: Głupota nauczycieli. ADHD nie wywołuje klepania po tyłkach. Jakby jeszcze chodziło o Aspergera, to nauczyciele mogli by wciskać, że "on nie rozumie, że nie wolno", ale w przypadku ADHD to nie ma ani krzty (choćby i wyimaginowanego) sensu

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Day_Becomes_Night: Auto pisze "ADHD lub czymś takim" więc pewnie chodziło o Aspergera

Odpowiedz
avatar Zmora
0 2

@noddam: O ile się dobrze orientuję, to żadna z podobnych przypadłości jednak łapania za tyłki nie wywołuje. Więc tym bardziej nauczyciele zwalili sprawę, zreztą tak jak i rodzice pewnie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Zmora: Osobiście widziałam niejednego wariata, ale nie przypominam sobie bym padła ofiarą wielokrotnego klepania po tyłku. To jest tylko i wyłącznie wina przyzwolenia. Gdyby od zawsze był uczony, że nie klepie się po tyłku bez zgody właściciela tyłka, to by tego nie robił. Chociaż... W sumie to ma zgodę, więc uczenie go jest bez sensu. No przecież... Po co się stosować do zasad, jeśli nie trzeba?

Odpowiedz
avatar InuKimi
0 0

@Day_Becomes_Night: Wydaje mi się, że to rodzice zawalili sprawę i to od początku.

Odpowiedz
avatar Turututut
0 0

@Day_Becomes_Night: @Zmora: Z tym chłopakiem można było normalnie porozmawiać, na pierwszy rzut oka, nie widać żeby był chory, miał jakieś zaświadczenie i tyle, ale co w nim było nie wiem. Pozwalał sobie na bardzo dużo, bo nauczyciele i dyrekcja mu na to pozwalali. Na początku roku, ograniczał się do rzucania świńskich żarcików, nie było konsekwencji, ba, nikt mu nigdy nie zwrócił nawet uwagi. Z czasem pozwalał sobie na coraz więcej, aż do klepania po tyłku.Doskonale wiedział że nie powinien, ale robił to bo mógł. Przepraszam za odpisanie po takim czasie, nie patrzyłam w komentarze.

Odpowiedz
avatar cracoff
-2 4

Nadal wierzycie w wyssane z palca historie?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@cracoff: Nie pasuje do Twojej wizji świata, więc musi być kłamstwem? Tak to jest jak ideologia zderza się z rzeczywistością. To co piękne na papierze, okazuje się gorzkim kłamstwem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2017 o 9:48

avatar konto usunięte
1 1

@cracoff: Ja Ci zazdroszczę, że masz siłę w te historie nie wierzyć. Zapewne nigdy nie byłeś w miejscu, które zostało stworzone z myślą o niepełnosprawnych. Ja jestem w idealnej klasie integracyjnej, ale wcześniej widziałam niejedną taką historię.

Odpowiedz
avatar Turututut
0 0

@cracoff: Bardzo długo ssałam palec, aż do 5 roku życia, niestety nigdy mi się żadnej historii wyssać nie udało :/

Odpowiedz
Udostępnij