Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem od 12 lat w jednej sieci komórkowej. Zbliża się koniec umowy,…

Jestem od 12 lat w jednej sieci komórkowej. Zbliża się koniec umowy, więc wyczekiwałem telefonu z nową, super rewelacyjną ofertą dla mnie.

I tak czekam, czekam, patrzę na kalendarz - 2 dni do końca. Może zapomnieli? Może mają mnie dość? I w końcu jest:
-Dzień dobry, Iksińska z sieci komórkowej, czy mam przyjemność rozmawiać z Phonesem?
-Dzień dobry, przy telefonie.
-Dnia tego kończy się panu umowa na telefon na abonament, dzwonię z ofertą nowej, czy ma pan chwilę?
-Słucham.
-Więc pakiet tylu minut, tyle internetu i kilka innych bajerów dla starego abonenta.
-Cena?
-Tyle za miesiąc.

Zdębiałem.
-Przepraszam bardzo, czy to jest żart?
-Słucham?
-Dzwoni Pani do mnie z ofertą, która ma mnie nakłonić do pozostania w Waszej sieci. Jak sama Pani zaznaczyła, jestem w niej od dłuższego czasu. Proszę mi zatem wyjaśnić, jakim sposobem ta oferta jest gorsza od mojej obecnej?
-No ale jak, przecież...
-Czy może Pani sprawdzić jaką posiadam obecnie?
-Naturalnie.
-To proszę to zrobić i będziemy porównywać, bo ja mogę się pomylić.

Chwilę to trwało, ale konkluzja była dobijająca.
-Czyli podsumowując: oferujecie mi mniej wszystkiego za więcej pieniędzy.
-No ale w nowej ofercie jest jeszcze super nowy rewelacyjny telefon w bardzo przystępnej cenie.
-Proszę zatem sprawdzić, jaki telefon wziąłem ostatnio.
-Flagowca.
-Za ile?
-Za grosze.
-Więc?
-Rozumiem, że nie jest pan zainteresowany ofertą (to nie było pytanie, inteligentna kobieta).
-Zgadza się.
-Dobrze zatem, będziemy się jeszcze z panem kontaktować, miłego dnia.

Nie mogę się doczekać.

by Phones
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar malopiekielna
13 13

Jeśli nie rozwiąże się pisemnie umowy na 30 dni przed jej zakończeniem, to umowa automatycznie się przedłuża na czas nieokreślony. To taki częsty zapis w umowie, może w Twojej jest inaczej. Przed końcem umowy warto się rozglądać za innymi ofertami i porównywać z konsultantem, "tu i tu dają mi tyle, dacie ki więcej?"

Odpowiedz
avatar Phones
1 1

@malopiekielna: Rozglądam się, naturalnie, ale po co miałem porównywać ofertę innej sieci, kiedy obecna jest po prostu lepsza, niż nowa? Do tego zawsze mnie zaskakiwali, kiedy dzwonili z nową ofertą, więc teraz też czekałem cierpliwie.

Odpowiedz
avatar Strach
-1 1

@Phones: Jak konsultant do Ciebie dzwoni to oferta jest korzystna dla niego nie nie dla Ciebie, odwrotnie jest jak Ty dzwonisz do konsultanta.

Odpowiedz
avatar piesekpreriowy
-1 11

A co jest "piekielnego" w słabej ofercie lub nieprzemyślanej strategii marketingowej? To broszka firmy, która póki co stoi. Patrząc na rynek mam wrażenie, że i tak nie padnie. Może po prostu komuś nie zależy aż tak bardzo na tobie i twojej kasie? Zabolało? Głupie, ale nie piekielne.

Odpowiedz
avatar Phones
2 6

@piesekpreriowy: Ależ całkowicie się z Tobą zgadzam - widać nie zależy im na moich pieniądzach, więc nie zamierzam im ich dawać.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
5 7

@piesekpreriowy: Chyba wszystkie firmy telefonii komórkowej mają podobną strategie. Złapać nowego klienta na super ofertę, a jak już go mamy, to można dawać gorsze oferty.

Odpowiedz
avatar Hedwiga
0 2

@piesekpreriowy: Marnują czas klienta swoimi bezsensownymi telefonami - to jest piekielne. Są też klienci, którzy nie potrafią sobie znaleźć innej oferty i zaakceptują wszystko co "Pani z telekomunikacji" zaproponuje - np. moja osiemdziesięcioletnia teściowa. To też piekielne.

Odpowiedz
avatar piesekpreriowy
0 2

@Hedwiga: No ale co jest piekielne? Że twoja teściowa jest ofiarą starości lub głupoty? Telefony i owszem, są piekielne, ale zaznaczyłaś krateczkę, że zgadzasz się na kontakt w sprawie przedstawienia oferty.

Odpowiedz
avatar krzycz
8 8

@piesekpreriowy - właśnie jest dużo piekielnego, bo to nie jest ani nieprzemyślana strategia ani słaba oferta. Wstecz przeciwnie, takie zasady wprowadziły tęgie głowy marketingu. W każdej sieci lepsza oferta jest dla nowych / przenoszących numer niż dla starych klientów. Powód prosty - na excelowych słupkach lepiej wyglądają pozyskania klientów niż ich utrzymanie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2017 o 1:05

avatar Betoniarka
2 2

T-Mobile? Pytam, bo miałam dokładnie to samo. Przeniosłam się gdzie indziej, bo lepszej oferty się nie doczekałam ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

"-Więc pakiet tylu minut, tyle internetu i kilka innych bajerów dla starego abonenta. -Cena? -Tyle za miesiąc." z takiego zapisu nie wynika w jaki sposób propozycja różni się od obecnej oferty... dopiero z dalszej części można wywnioskować. Warto czasem doprecyzowac, a nie bawic sie w enigmatyczne 'tyle i tyle' albo 'flagowca'...

Odpowiedz
avatar Doombringerpl
0 0

Zadam głupie pytanie. Czy może mówisz o różowych? Ja u nich numer miałem od 1998 roku... do 2016 roku. Zarówno oferta, jak i telefon oferowany były co najmniej śmieszne... Przeniosłem numer i nie żałuję. W nowej sieci jestem już prawie roku i nie zapłaciłem jeszcze ani grosza za abonament komórkowy... i zanosi się, że nie zapłacę do końca trwania umowy...

Odpowiedz
avatar Edge
1 1

Uwaga! Uwaga! Szokująca wiadomość! To, że masz telefon X lat w danej sieci ABSOLUTNIE NIC NIE ZNACZY! Czy Pani Krysia obniża Ci cenę bułek bo od 5 lat kupujesz co rano u niej? Nie! To samo jest z cenami u operatorów. Fakt, zdarzają się babole jak telemarketing opisany przez Ciebie, lub promocje wyrwane w jakichś naprawdę rewelacyjnych warunkach niedostępnych już nigdy więcej... Ale generalnie celem operatora jest pobieranie od Ciebie pieniędzy za usługi, bo zajebistością klientów jeszcze nikt nie kupił dostępu do częstotliwości czy nie postawił nowego masztu z antenami...

Odpowiedz
avatar plotka7
0 0

@Edge: Domyślam się, że pewnie pracowałaś/łeś w jakiejś sieci, albo nadal pracujesz? Ja kiedyś pracowałam w pomarańczowej sieci i mam te same spostrzeżenia co do klientów: "bo jestem już 10 lat w Waszej sieci! 10 LAT!!!! Klękajcie narody! Należy mi się wszystko za darmo!". No fajnie, że Pan od 10 lat korzysta z telefonu komórkowego, ale łaski nikomu nie robi. Witki mi opadały, kiedy dzwoniłam do klienta, który to 10 lat ma abonament na poziomie 20zł i on mi wyskakuje z żądaniem, że chce ajfona za 1zł, ale abonament zostawia ten stary. Dlaczego? "Bo jestem już z Wami tyle lat!". Kolejna sprawa: telefony za 1zł, czy za grosze. Ktoś zauważył, że pozostałe koszty urządzenia spłaca się ratalnie z abonamentem? Teraz w pomarańczowej sieci jest to wyróżnione, ale zawsze zasada była taka sama. Nie ma nic za darmo, korzystasz z usługi, to za nią płać. Jakoś u fryzjera, dentysty czy w wypożyczalni rowerów nie ma czegoś takiego, że dostajesz coś za darmo bo często tam chodzisz. Czasem jest rabat, ale w sieci ja tez dostaję rabat za staż np. większy pakiet internetu. Osobiście nigdy nie byłam niezadowolona z propozycji sieci przy przedłużaniu umowy... JEDYNA piekielność tej historii, to fakt, że telemarketerka nie przygotowała się do rozmowy i wpadła we własną pułapkę.

Odpowiedz
avatar n0rek
0 0

@plotka7: No niestety nie masz racji, większość firm premiuje swoich długoletnich klientów. Ostatnio czytałem że gość który kupił kolejnego już Lexusa dostał personalizowane wnętrze. Jasne że taka umowa jest korzyścią dla obu stron ale od lat klient ma wybór i z reguły to ty musisz go przekonać do swojej oferty. Nie tak dawno ncplus zrobiło akcje i przestali oferować dedykowane pakiety z jakich korzystało mnóstwo ludzi (w tym ja jeszcze od czasów N-ki). Nagle żeby zachować pakiety i kanały które chciałem musiałbym płacić o 30-40% więcej. Ja zrezygnowałem i podobnie mnóstwo innych ludzi na czym firma mocno straciła i teraz próbuje ich odzyskać.

Odpowiedz
avatar Edge
0 0

@plotka7: pracuję cały czas i właściwie tylko ludzie, którzy przepracowali jakiś czas w telekomach wydają się mieć świadomość jak to wygląda. @n0rek: średni czas umowy to 2 lata, co w telekomunikacji jest bardzo długim czasem i w 99% oferty przedłużeniowe są dużo lepsze niż te stare. Poza tym powstają koszty rozwoju technologii, opłat różnego rodzaju, które ponoszą operatorzy by zapewnić komfort użytkowania swoim klientom. To biznes - nie ma nic za darmo.

Odpowiedz
avatar n0rek
0 0

@Edge: oczywiście tyle że np. ja mieszkając poza miastem nie mam nawet głupiego 3g, ba! bardzo często nie ma nawet zasięgu :) żeby było zabawniej nie ma nawet linii telefonicznej żeby założyć neostradę czy coś. Nie mieszkam wcale daleko od miasta, nie jest to jakaś głusza czy las. Teraz najlepsze: od lat zgłaszam że jest problem z tym i od lat operatorzy mają mnie w dupie. Tak więc jaka to umowa? Jaki komfort? Idzmy dalej, w bardziej cywilizowanych krajach takie usługi kosztują grosze, przykładowo kupujesz Iphona 6-7 za 1euro podpisując umowę na abonament za 27 euro miesięcznie. Teraz pokaż mi operatora u nas który da Ci taki telefon za 1zl jak mu będziesz płacić 27zł miesięcznie.

Odpowiedz
avatar Vernix
0 0

@n0rek: Problem z tym iPhone 7 jest taki że w niemczech kosztuje on 700 euro w zwyż przez co mogą sobie pozwolić na taką ofertę(odpowiednio długą) a u nas ponad 3300zł(źródło: strona apple nasza i niemiecka) także dawanie oferty 27zł miesięcznie ni jak by się operatorowi nie zwróciło, bo by rozdawali za darmo usługi. Przykładowo gdyby taki abonament był na 4 lata to klient przez te 4 lata zostawia u nich około 1300zł co ni w hak ni w smak im się nie opyla.

Odpowiedz
Udostępnij